W ostatnich latach popularność tego modelu żywieniowego trochę spadła, najprawdopodobniej za sprawą tzw. „diety proteinowej”, ale sam „indeks glikemiczny” żywności do dzisiejszego dnia uznawany jest przez wiele osób za kluczowy wskaźnik niezbędny przy dobieraniu produktów spożywczych i komponowaniu jadłospisu. Czy faktycznie parametr, zgodnie z którym brązowy ryż (IG ok. 60) jest zbliżony do cukru stołowego (IG ok. 65) jest wskaźnikiem wiarygodnym?
Dostępna literatura naukowa nie popiera tej koncepcji. Owszem indeks glikemiczny może stanowić jeden z wielu parametrów, które warto brać pod uwagę dokonując doboru produktów żywnościowych, trudno jednak doszukać się źródeł, potwierdzających fakt, że powinien być on czynnikiem determinującym. Problematykę tego zagadnienia poruszyła grupa brytyjskich naukowców (Aston i wsp.) z „MRC Human Nutrition Research, Elsie Widdowson Laboratory, Cambridge”. Przebadali oni wpływ diety opartej o produkty żywnościowe o niższym IG na apetyt, podaż energii ogółem oraz masę i skład ciała u kobiet cierpiących na nadwagę i otyłość.
W badaniu, w którym wzięło udział 19 kobiet w wieku 34-65 lat z nadwagą i otyłością porównywano ze sobą dwie diety, różniące się jedynie indeksem glikemicznym spożywanych produktów. Po zakończeniu eksperymentu nie stwierdzono różnic pomiędzy dietami w kontekście sprawdzanych parametrów. Różnicowanie źródeł pokarmowych pod względem wysokości wskaźnika IG nie przyniosło rezultatów w kierunku utraty masy ciała, efektu uczucia sytości czy ilości przyjmowanej energii z pożywienia.
Do podobnych wniosków doszedł duński naukowiec, dr Raben z The Royal Veterinary and Agricultural University, mieszczącego się w Kopenhadze. Dokonał on przeglądu 51 jeden badań nad wpływem indeksu glikemicznego na apetyt, pobór pokarmu, masę ciała i stwierdził, że nie ma podstaw, by uznawać, że wskaźnik ten ma istotne znaczenie dla w/w parametrów.
Tak więc czy faktycznie IG żywności jest parametrem, którym nie warto zawracać sobie głowę? Nie do końca. Owszem, nie powinno się stosować tego wskaźnika jako podstawowego czynnika rankingowego przy doborze pokarmów, ale warto pamiętać o tym, że bardzo często pokarmy o niższym indeksie glikemicznym to przy okazji pokarmy mniej przetworzone technologicznie i charakteryzujące się wyższą wartością odżywczą.