IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Oczyszczanie organizmu – hit czy kit?

Oczyszczanie organizmu – hit czy kit?
Od niepamiętnych czasów niesłabnącą popularnością cieszą się rozmaite sposoby „oczyszczania organizmu z toksyn”. Zaskakująca jest różnorodność metod stosowanych w celu dokonania „skutecznej detoksykacji”: świecowanie uszu, tzw. hydrokolonoterapia (kto nie wie co to takiego niech wpisze w „Google”..), nalepianie plastrów na stopy, a nawet upuszczanie krwi to tylko jedne z wielu popularnych kiedyś bądź dziś egzotycznych praktyk oczyszczających.

Największym zainteresowaniem cieszy się jednak bez dwóch zdań dieta. Zarówno w księgarniach, jak i w zasobach internetowych znaleźć można przynajmniej kilkadziesiąt opisów rozmaitych praktyk żywieniowych gwarantujących rzekomo usunięcie z organizmu toksyn. W niniejszym artykule poświęcę trochę uwagi wyjaśnieniu tego, czym jest detoksykacja organizmu, a w kolejnych postaram się odnieść do wybranych metod mających zdaniem autorów, czy entuzjastów – nasilić ten proces.

Detoksykacja = oczyszczanie jelit?

Detoksykacja z niezrozumiałych dla mnie przyczyn często postrzegana bywa jako „oczyszczanie jelit”. Wiele osób po prostu jest przekonanych, że stosowanie środków przeczyszczających, błonnika czy nawet lewatywy doprowadza do usunięcia „z ustroju” toksyn. Tymczasem wszelkiego rodzaju – jak to się mówi – złogi jelitowe nie powinny być utożsamiane z toksynami zawartymi wewnątrz naszego organizmu.

Tak więc fundowanie sobie kilkudniowej biegunki za pomocą herbatek z senesem czy zajadanie się błonnikiem doprowadza co najwyżej do drastycznego przyspieszenia pasażu jelitowego. Niestety ofiarami takich praktyk padają zazwyczaj dobrotliwe bakterie tworzące naturalną barierę ochronną (m.in. przed toksynami, których tak się obawiamy) i biorące udział w syntetyzowaniu ważnych dla organizmu związków.

Czyżby więc oczyszczanie organizmu było tylko pustym sloganem?

Nie. Faktycznie nasz organizm narażony jest na działanie rozmaitych toksyn, z których część przenika z zewnątrz, a część wytwarzana jest w ustroju podczas rozmaitych przemian metabolicznych. Faktem także jest, iż nasz organizm posiada specjalne mechanizmy pozwalające mu na neutralizowanie i usuwanie niepożądanych substancji, rozkładanie uszkodzonych i wadliwie działających struktur oraz budowanie w ich miejsce nowych, sprawnych.

Co szczególnie istotne – możemy sprawność procesów detoksykacyjnych podnieść, w praktyce wygląda to jednak inaczej niż się wielu osobom wydaje. Przekonanie, zgodnie z którym wystarczy nalepić plaster na noc, zjeść czerwoną pigułkę, czy wypić dzbanek zielonej herbaty, by pozbyć się „nagromadzonych” toksyn jest oczywiście błędne.

Podsumowanie

Proces detoksykacji zachodzi z mniejszą lub większą wydajnością cały czas w naszym ustroju, warto sobie jednak zapamiętać, że nie sprowadza się on jedynie do przyspieszenia pasażu jelitowego czy wzmożonego wydalania moczu lub większej potliwości. Wszelkie zabiegi polegające na nalepianiu plastrów na ciało, przyjmowanie środków moczopędnych czy przeczyszczających nie przynosi w tej materii żadnego rezultatu, a wręcz stanowić może przyczynę pogorszenia stanu zdrowia.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.