Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Czy napoje energetyczne są bezpieczne dla zdrowia nastolatków?

Czy napoje energetyczne są bezpieczne dla zdrowia nastolatków?
Nie jest niczym nowym fakt, że napoje energetyczne nie są kopalnią zdrowia, pomimo tego są wciąż powszechnie dostępne i nadużywane przez wiele osób, w tym także dzieci.

Skoro coś jest łatwo dostępne, to nikt nie myśli o konsekwencjach zdrowotnych, jakie może za sobą nieść picie wysokokofeinowych napojów.

Narażone są na nie między innymi nasze dzieci, które wabione są kolorowymi opakowaniami, reklamami i poczuciem, że pijąc je są „taaakie dorosłe”.

Producenci pod obserwacją

Jedna z firm produkująca tego typu napoje i nadużywająca możliwości, jakie daje świat marketingowy, została przedmiotem analizy  Food and Drug Administration (FDA). Obserwacja trwa już kilka lat i w międzyczasie pojawiły się także zarzuty, że napoje te mogą stanowić nawet zagrożenie życia.

Historia rodziny z Maryland, w której zmarł nastolatek po spożyciu 480 miligramów kofeiny pokazuje, że tego typu napoje powinny być trzymane z dala od dzieci. Co prawda sprawa została umorzona, gdyż powszechnie twierdzi się, że śmiertelną dawką kofeiny są ilości od 5 do 10 gram, ale nie oznacza to, że duże ilości kofeiny są dobre dla  młodego organizmu. Nie wiemy, co było tak naprawdę przyczyną śmierci nastolatka, ale napoje energetyczne i tak zostały poddane dalszym analizom w kolejnych latach.

Ile kofeiny dziennie?

W roku 2013 FDA podjęła się kolejnych badań, aby ustalić, jak dużo kofeiny dodawane jest do coraz większej liczby produkowanych napojów. Naukowcy oszacowali, że dorosły człowiek dostarcza sobie średnio 400 miligramów kofeiny dziennie. To około 4 do 5 filiżanek kawy i taka ilość zwykle nie jest kojarzona z niebezpieczną czy taką która niesie za sobą negatywne skutki. Jednakże są to ilości dla dorosłych, a do tej pory nie zostało ustalone, jak to się ma do dzieci i nastolatków, które przecież mają zupełnie inne organizmy.

W jaki sposób zatem wskazać ustalić, jaka dawka kofeiny jest bezpieczna dla dziecka? Czy można mówić o jakiejkolwiek dawce dla dzieci?

Na chłopski rozum, ciężko mówić o dziecku pijącym sobie "małą czarną". Ale nie tylko kawa i napoje energetyczne mają w swoim składzie kofeinę. Znaleźć ją można także w słodkich napojach gazowanych, czekoladzie, herbacie, lodach o smaku kawy czy też niektórych lekach przeciwbólowych.

Bezskuteczne ostrzeżenia

Producenci napojów energetycznych umieszczają na opakowaniach swoich produktów informację, że napoje te nie są zalecane dla dzieci, osób wrażliwych na kofeinę, kobiet w ciąży lub kobiet karmiących piersią. Patrząc jednak na to, jak często dzieci i nastolatki kupują i spożywają takie napoje, można by powiedzieć, że poza napisem drobną czcionką, firmy nie robią nic, żeby zminimalizować spożycie swoich produktów przez młodocianych. Wiadomo - liczą się zyski dla firm.

Możliwe skutki uboczne

A jakie są skutki spożywania kofeiny przez dzieci czy nastolatki? Po pierwsze, mogą się uzależnić, bo kofeina to stymulant i z czasem tolerancja i zapotrzebowanie wzrasta. Poza uzależnieniem istnieje większe ryzyko otyłości, bezsenności czy osłabienia zdrowia kości. Wielu lekarzy uważa, że kofeiny nie powinny spożywać dzieci i nastolatki poniżej 17. roku życia. 

Osoby i instytucje zajmujące się tym tematem nie chcą ograniczyć działalności producentów napojów energetycznych ani tym bardziej wykluczyć ich z rynku. Chodzi o coś innego, o coś więcej – o szerszą działalność uświadamiającą, że nie jest to produkt dla tak młodych osób, tak jak i inne stymulanty. Inny marketing, inne przesłanie. 

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.