Ten kawowy efekt jest dość powszechny, ale mimo to nie do końca wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Czy wynika to z faktu, że zwykle jest to pierwsza rzecz, jaka rano wędruje do naszego żołądka? Czy może chodzi o efekt pobudzający? Spróbujmy ten temat przeanalizować.
Predyspozycje ku temu będą miały szczególnie osoby borykające się z problemami związanymi z układem trawiennym, zaburzeniami wydzielaniu kwasu żołądkowego itp. Nie znaczy to jednak, że i całkiem zdrowa osoba po wypiciu kawy na czczo, nie będzie szukała toalety…
Skąd ten efekt?
Kawa, zarówno zwykła jak i bezkofeinowa, zwiększa w naszym organizmie produkcję hormonu gastryny, który z kolei wytwarza więcej kwasu żołądkowego, czym przyspiesza trawienie. Ten kwas żołądkowy rozkłada białka zawarte w pożywieniu i pomaga organizmowi wchłaniać witaminy. Zabija również wiele bakterii, które naturalnie występują w żywności, chroniąc nas tym przed infekcjami. To właśnie dlatego osoby mające zaburzenia związane z wydzielaniem kwasu żołądkowego, mogą być bardziej narażone na infekcje w układzie pokarmowym. Sama gastryna zwiększa ruchliwość żołądka, pomagając w ten sposób ubijać pokarm i ostatecznie opróżniać żołądek. W mniejszym stopniu gastryna zwiększa także ruchliwość górnego jelita cienkiego i pęcherzyka żółciowego.
Zarówno niski, jak i wysoki poziom gastryny, może być niebezpieczny dla zdrowia. W łagodnych przypadkach mogą się pojawić biegunki, a w cięższych wrzody żołądka i jelita cienkiego.