Zadbana i wysportowana sylwetka marzy się chyba każdemu – nie tylko ze względów estetycznych, ale i zdrowotnych. Głęboko przekonani jesteśmy, że pozbycie się brzucha i boczków może skutecznie odmienić nasze podejście do życia, a także pozytywnie wpłynąć na relacje z ludźmi. Pomimo dużych chęci, zapału, możliwości i poświęceń w pewnym momencie odpuszczamy sobie, powracając do starych nawyków i starych gabarytów. Co zrobić, aby tym razem podjęcie wyzwania zakończyło się sukcesem.
Bądź realistą
Lata żywieniowych zaniedbań i bezruchu wymagają zweryfikowania swojego podejścia do jedzenia i aktywności fizycznej. Trzeba się liczyć z tym, że nie będzie łatwo – w końcu zmierzyć musimy się ze swoimi słabościami. A przeciwnik jest całkiem przebiegły i dobrze nas zna – to przecież nasz własny organizm, który nie zawsze będzie „ współpracował” zgodnie z oczekiwaniami i życzeniami. Jednak zamiast obawiać się wyłącznie trudów związanych z pracą nad estetyką sylwetki, warto pomyśleć o pozytywnych aspektach, takich jak satysfakcja. Wydawać by się mogło, że najlepiej byłoby osiągnąć wymarzone rezultaty zupełnie bez wysiłku w jak najkrótszym czasie. Jak pokazuje jednak praktyka, najbardziej doceniamy i szanujemy efekty ciężkiej i wymagającej przeprawy. Dlatego przede wszystkim należy uzbroić się w cierpliwość i zrezygnować z cudownych planów zakładających spektakularne przemiany w 2 tygodnie, bez jakiegokolwiek wysiłku… W ten sposób unikniesz rozczarowań, które tylko hamują motywację i zniechęcają do działania.
Bądź zadowolony z tego, co robisz
Generalnie panuje trend, zgodnie z którym wszelkie osoby odchudzające się czy pragnące odmienić wygląd sylwetki należy traktować ze szczerym żalem i współczuciem - „No tak, biedak musi zdrowo się odżywiać i chodzić na siłownie… to strasznie smutne. Zwłaszcza, że i tak go dopadnie efekt jojo”. Często też sami zainteresowani z góry przyjmują retorykę skazańca idącego na śmierć, w ogromnych bólach i męczarniach rezygnujących z dóbr doczesnych jakimi są słodycze spożywane w hurtowych ilościach. Bo tak się przyjęło. Jest to podejście skrajnie nieracjonalne, wpływające bardzo negatywnie na skuteczność całego przedsięwzięcia. Choć trudno będzie niektórym osobom w to uwierzyć, to pracować nad sylwetką można bez bólu duszy. Aktywność fizyczna może być źródłem przyjemności – pod warunkiem, iż dopasowana będzie ona do możliwości i zainteresowań danej osoby. Mało tego, taka aktywność jest bardziej efektywna w kontekście np. pozbywania się zbędnej tkanki tłuszczowej. Druga sprawa, to to, iż zdrowe jedzenie może być smaczne – trzeba się jednak o to postarać. Przygotować odpowiedni plan żywieniowy i podszkolić swoje umiejętności kulinarne.
Daj sobie prawo do popełniania błędów
Umiejętność radzenia sobie z pojawiającymi się trudnościami bardzo często przesądza o skuteczności podejmowanych działań ukierunkowanych na osiągnięcie wymarzonego celu. Zazwyczaj jedno potknięcie wywołuje lawinę kolejnych, pojawia się zniechęcenie i odpuszczamy. Tymczasem umiejętne wyciągnięcie wniosków i poszukanie racjonalnego rozwiązania pomaga wzmocnić poczucie skuteczności, zapobiegając kolejnym wpadkom. Trzeba jednak uruchomić umysł i wyłączyć emocje czy też zapanować nad impulsywnością. Jak to zrobić? Jeżeli samodzielnie nie potrafisz rozwiązać problemów związanych z jedzeniem czy treningami, stale popełniasz podobne błędy i masz wrażenie, że „drepczesz w miejscu” to nadszedł czas, w którym warto skonsultować się z osobami bardziej doświadczonymi.
Podsumowanie
Przerywanie działań ukierunkowanych na osiągnięcie konkretnych celów jest bardzo częstym problemem, szczególnie pośród osób posiadających nierealne wyobrażenia i oczekiwania na temat pracy nad sylwetką.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.