Strach przed porażką
Niezbyt przyjemne doświadczenia z różnego typu dietami, treningami oraz cudownie działającymi suplementami w połączeniu z nadszarpniętym poczuciem własnej wartości skutkują brakiem wiary we własne możliwości. W konsekwencji nie decydujemy się na podjęcie stosownych kroków, rezygnując już na starcie z możliwości, które stoją przed nami otworem. Myślenie w kategoriach: „po co mam próbować, skoro szanse powodzenia są znikome” odbija się niekorzystnie na motywacji, sprawiając, iż upragniony cel wydaje się być nieuchwytnym i nierealnym marzeniem. Tymczasem tak naprawdę Ty również możesz wymodelować swoje ciało, nadać mu sprężystości i sportowego wyglądu. Musisz mieć jednak świadomość, że droga do celu niekoniecznie będzie usłana przysłowiowymi „różami”. Pewnie potkniesz się nie raz, czasem będzie Ci się chciało rzucić wszystko, usiąść nad rzeką i płakać jak dziecko, ale dopóki nie stracisz celu sprzed oczu będziesz odnotowywać konsekwentny progres (warto jednak przy tym zweryfikować swoje oczekiwania - nie nastawiaj się, że po 2 tygodniach uda Ci się zgubić 30 cm w pasie i wypracować figurę gwiazdy filmowej, bo czekać Cię będę nieustanne porażki i frustarcje).
Receptą na strach przed porażką jest pozbycie się zbędnych emocji – zwłaszcza tych negatywnych, a także stworzenie realnego planu uwzględniającego fizyczne i fizjologiczne potrzeby oraz bariery organizmu.
Strach przed osądem innych
Wszelkie zmiany w dotychczasowej rutynie dnia codziennego wiążą się ze stresem, co jest normalnym mechanizmem adaptacyjnym oraz bodźcem do rozwoju. Czasem jednak strach przed konkretnymi bodźcami, np. nowym miejscem czy nieznanymi sytuacjami, bywa tak obezwładniający, że boimy się podjąć wyzwania i rezygnujemy. Dotyczy to głównie osób posiadających zaniżone poczucie własnej wartości – dla niech wizyta w klubie fitness czy na basenie to po prostu prawdziwa katorga. Obawa, że ktoś będzie osądzał, krzywo się patrzył lub obgadywał bądź co gorsza naśmiewał się stanowi naprawdę bardzo poważny problem, utrudniający pracę nad sylwetką. Aby go przełamać, należy dać sobie szansę i minimum kilka razy odwiedzić klub i wykonać zaplanowany trening. Warto przy tym odpowiednio się przygotować i poczytać na temat ogólnych zasad panujących w tego typu miejscach oraz zweryfikować swój sposób myślenia, pozbywając się przy tym zbędnego ładunku emocjonalnego. Po pierwsze musisz mieć świadomość, że każdy kiedyś zaczynał i tak naprawdę początkujące osoby na siłowni nie są niczym zaskakującym dla stałych bywalców . Tam każdy będzie zajęty swoim treningiem i raczej nie będzie miał czasu ani ochoty obserwować Twoich zmagań z nauką techniki wykonywania ćwiczeń. Po drugie: jeżeli nie chcesz aby inni cię nie osądzali, również ich nie osądzaj. Negatywne myśli i wyobrażenia wprowadzają niepotrzebnie złą atmosferę i szkodzą przede wszystkim Tobie.
Pamiętaj zatem o pozytywnym nastawieniu oraz uśmiechu – może się okazać, iż siłownia to miejsce, w którym nawiążesz interesujące znajomości.