Do Sylwestra został miesiąc. Jeśli chcesz do tego czasu poprawić swój wygląd i pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, to lepiej zacznij już dziś, bo za tydzień lub dwa – może być na to za późno. Oczywiście każdy moment jest dobry by zabrać się za pracę nad formą, ale podejmowanie działań „na ostatnią chwilę” zazwyczaj nie prowadzi do uzyskania zadowalających efektów, w kilka czy kilkanaście dni nie da się bowiem odmienić sylwetki . Miesiąc natomiast, to wystarczająca ilość czasu by zauważalne efekty uzyskać. Musisz jedynie zastosować się do kilku elementarnych zasad.
Nie daj się złapać w zasadzkę
Jeśli coś lub ktoś obiecuje Ci, że w tydzień lub dwa odmienisz swój wygląd nie do poznania, pozbędziesz się dziesięciu kilogramów tłuszczu lub – zbudujesz robiące wrażenie mięśnie, to potraktuj to jako opowieść science fiction. Żadne cudowne diety, najdroższe suplementy i żadne zmyślne plany treningowe nie są w stanie tego dokonać w tak krótkim czasie. Czynnikiem ograniczającym jest tutaj fizjologia. Mówić wprost – w toku ewolucji wykształciliśmy specjalne mechanizmy, które sprawiają, że nie da się odmienić sylwetki w kilka czy kilkanaście dni. Nie daj się nabrać na hasła i zapewnienia czarnoksiężników od marketingu, bo stracisz czas i pieniądze.
Wyznacz realny cel
Skoro wiemy już, że nie jest możliwe stracenie dziesięciu kilogramów tłuszczu zapasowego w dwa tygodnie, to warto zastanowić się jakich efektów de facto można się spodziewać. Nie ukrywajmy, w ciągu miesiąca czasu możemy pozbyć się kilku kilogramów nadwagi (przeciętnie ok. 2 – 4) i kilku centymetrów z obwodu talii. Oczywiście to nie jest mało. Taki ubytek masy ciała z pewnością będzie widoczny i przełoży się nie tylko na poprawę estetyki sylwetki, ale także na samopoczucie. Należy po prostu pamiętać, że jeśli za mocno przykręcimy przysłowiową „śrubę” i starać się będziemy nadmiernie przyspieszyć postępy efekt może być odwrotny do oczekiwanego.
Dbaj o motywację
Zgodnie z popularnym powiedzeniem mówiącym iż „chcieć” znaczy „móc”, Twoje szanse na uzyskanie zamierzonego efektu uzależnione są w dużej mierze od tego z jakim zaangażowaniem podejdziesz do pracy nad sylwetką. Mówiąc wprost - trzeba znaleźć sobie dobrą motywację i – uwaga - ją konsekwentnie podsycać. Wizualizuj więc efekt końcowy, przeżywaj emocje związane ze zrealizowaniem planu, ciesz się każdego dnia nawet z drobnych postępów i nigdy nie trać sprzed oczu swojego celu. Twoje szanse dodatkowo wzrosną jak do pracy nad sylwetką namówisz bliską Ci osobę lub też – jeśli znajdziesz grupę wsparcia (np. na internetowym forum). Będziesz mógł liczyć wtedy na motywacyjną pomoc innych.
Połącz dietę i trening
Nie ulega wątpliwości, że odpowiednio zbilansowana dieta jest w stanie przyczynić się do utraty nadmiernej masy ciała. Prawdą także jest, że właściwie ukierunkowany trening będzie w tej materii pomocny. Warto jednak pamiętać, że najlepsze efekty daje połączenie w jeden plan czynników żywieniowych i treningowych. To niezaprzeczalny fakt. Odpowiednio się odżywiając i jednocześnie przy tym ćwicząc możesz liczyć nie tylko na zmniejszenie masy ciała, ale przede wszystkim na poprawę kompozycji sylwetki. Osoby dobrze się odżywiające i ćwiczące wyglądają i czują się lepiej niż jednostki, które tylko właściwie jedzą lub tylko – regularnie trenują.
Zacznij od podstaw
Nie zaprzątaj sobie uwagi drobnostkami dotyczącymi tego czy wolno łączyć w posiłku ogórka z pomidorem. Nie wierz w teorie mówiące o tym, że posiłki przyjmować należy zgodnie z fazami księżyca. Zajmij się podstawami. Twoja dieta powinna być oparta na nisko przetworzonych pokarmach, zapewniać umiarkowany deficyt energetyczny i dostarczać odpowiedniej dawki wszystkich niezbędnych składników pokarmowych. Również to czy Twój puls w trakcie biegu osiągnął pułap idealny do spalania tkanki tłuszczowej nie jest aż takie ważne. Liczy się to że się ruszasz, Twój trening ma przysłowiowe ręce i nogi. Wystarczą na początek dwie lub trzy sesje treningowe z obciążeniem i dwa lub trzy treningi aerobowe.
Śpij minimum siedem godzin
Osoby, które nie dosypiają częściej mają problemy z nadmierną masą ciała i co najgorsze – opornie chudną. Okazuje się, że zbyt krótki sen zaburza wydzielanie hormonów uczestniczących w regulacji gospodarki energetycznej organizmu, doprowadzając do wytworzenia środowiska hormonalnego w szczególny sposób sprzyjającego przybieraniu na wadze. Wydłużenie czasu snu do siedmiu lub najlepiej około ośmiu godzin w ciągu doby odwraca ten stan i wspomaga odchudzanie. Chyba nie ma przyjemniejszej metody przyspieszającej redukcję tkanki tłuszczowej niż długi sen.
Wspomagaj się dobrymi suplementami
Jeśli chcesz przyspieszyć proces odchudzania możesz śmiało włączyć do diety suplementy wspomagające redukcję tkanki tłuszczowej. Najlepiej by były to tzw. termogeniki, czyli środki zwiększające wydatkowanie energii związane z produkcją ciepła, zawierające składniki takie jak kofeina, ekstrakty z zielonej i czarnej kawy, gorzkiej pomarańczy, pieprzu kajeńskiego. Unikaj natomiast preparatów opartych na l-karnitynie, HCA, jagodach Acai – gdyż nie wykazują one przypisywanego im działania.
Nie bój się pytać i prosić o pomoc
Jeśli czego śnie wiesz, masz wątpliwości co do tego jak się odżywiać, jak trenować – pytaj osób doświadczonych. Najlepiej oczywiście radzić się specjalistów: dietetyków, trenerów, gdyż dysponują oni odpowiednią wiedzą i kwalifikacjami. Jeśli masz konkretne pytania możesz zadać je także pod tym artykułem.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.