Niedobory magnezu zaburzają pracę insuliny: tkanka mięśniowa staje się odporna na sygnały wysyłane przez ten hormon i nie jest w stanie w prawidłowy sposób wychwytywać krążącej we krwi glukozy. Nadmiar glukozy zamiast do mięśni powędrować może także do komórek tłuszczowych, zasilając tamtejsze rezerwy i przyczyniając się do nadwagi czy w dalszym etapie - otyłości. Jeżeli glukoza nie jest wystarczająco sprawnie usuwana z osocza organizm zwiększa sekrecję insuliny co pogłębia problem insulino oporności i sprzyja tyciu. W okresie stosowania diet odchudzających natomiast zaburzenie wrażliwości insulinowej utrudnia spalanie tłuszczu.
Badania naukowe jednoznacznie wskazują, że zapewnienie odpowiedniej podaży magnezu konieczne jest dla utrzymania właściwej wrażliwości tkanek na insulinę. Co ciekawe, zwiększenie podaży magnezu nawet u osób bez stwierdzonych niedoborów tego pierwiastka również wywołuje korzystny wpływ na odpowiedź tkankową na sygnały wysyłane przez insulinę. Tym samym zapewnienie dodatkowych dawek magnezu czy to poprzez zwiększenie spożycia konwencjonalnej żywności zasobnej w ten pierwiastek czy też poprzez suplementację może stanowić opcję wysoce korzystną w okresie redukcji tkanki tłuszczowej. Niestety wiele osób nie pokrywa dziennego zapotrzebowania na magnez i tym samym narażona jest na negatywne konsekwencje wynikające z niedoborów tego pierwiastka.
Reasumując: biologiczna rola magnezu jest bardzo szeroka, a w praktyce sprowadza się nie tylko do korzystnego wpływ na układ krążenia, ale także polega na regulacji gospodarki energetycznej organizmu i usprawnianiu wybranych parametrów metabolicznych. Osoby odchudzające się powinny położyć duży nacisk na taki sposób bilansowania diety by zapewnić odpowiednią podaż tego pierwiastka. Dobrym źródłem magnezu są wysokomagnezowe wody, orzechy, pestki dyni, migdały, kasze, kakao. Alternatywnym rozwiązaniem jest dodatkowa suplementacja.