Witamina D to więcej niż witamina! To w zasadzie hormon sterydowy pełniący m.in. rolę witaminy. Związek ten ma wręcz nieocenione znaczenie dla sportowców, osób aktywnych fizycznie i wszystkich dbających o kondycję, sylwetkę i zdrowie. Niestety, jak na złość niedobory witaminy D są niezwykle powszechne, spożycie z żywnością jest bowiem zazwyczaj niewystarczające i nawet popularne preparaty multiwitaminowe i fortyfikacja żywności nie rozwiązują tego problemu. Jeśli do tej pory nie zaprzątałeś sobie głowy zapewnieniem odpowiedniej dawki tego związku, to po lekturze niniejszego artykułu zmienisz zdanie. Lista pozytywnych skutków wynikających z zaspokojenia zapotrzebowania organizmu na witaminę D jest wręcz zaskakująca. Poniżej przedstawiam pięć powodów, dla których warto zadbać o odpowiedni poziom tego związku w ustroju.
Witamina D wspomaga odchudzanie
Odpowiedni poziom witaminy D w osoczu sprzyjać może odchudzaniu, zwiększając efektywność zabiegów żywieniowych i treningowych, w szczególny sposób wspomagając utratę tzw. tłuszczu trzewnego. Analogicznie też niedobór tej witaminy utrudnia redukcję tkanki tłuszczowej i sprzyja przyrostowi masy ciała. Związek ten usprawnia działanie hormonów uczestniczących w gospodarce energetycznej, poprawia wrażliwość tkankową, korzystnie wpływa na gospodarkę insulinowo-glukozową i może potencjalnie zapobiegać niektórym negatywnym skutkom związanym ze stosowaniem niskokalorycznych diet odchudzających (jak choćby spadek poziomu androgenów). Zadbanie o odpowiednią podaż witaminy D jest więc ważnym elementem pracy nad estetyką sylwetki.
Witamina D chroni przed grypą
Opublikowane jakiś czas temu badania wskazują, iż grypa częściej dotyka osoby z niskim poziomem witaminy D. Wybrane źródła podają, że dbając o odpowiedni poziom witaminy D w ustroju możemy zmniejszyć ryzyko tej choroby niemal o połowę (42%). Wiele wskazuje na to, że sytuacja wygląda podobnie w przypadku innych infekcji górnych dróg oddechowych, zarówno wirusowych (przeziębienie), jak i również bakteryjnych takich jak angina. Witamina D wpływa na odporność immunologiczną organizmu, co powinno mieć szczególnie istotne znaczenie dla osób, które często się przeziębiają, „wszystko łapią” i ciężko przechodzą nawet błahe z natury infekcje i doświadczają cięższych powikłań.
Witamina D chroni przed rakiem
Niektóre publikacje naukowe wskazują na to, że niedobory witaminy D sprzyjają niekontrolowanemu podziałowi komórek oraz zmianie ich budowy i funkcji, co może przyczyniać się do rozwoju chorób nowotworowych. Analogicznie też istnieją przesłanki ku temu by twierdzić, że odpowiednio wysoki poziom tej witaminy w ustroju, może stanowić ważny czynnik profilaktyczny. W jednym z badań przeprowadzonym z udziałem 1179 zdrowych kobiet po menopauzie zaobserwowano, że przyjmowanie 1100IU witaminy D3 na dobę zmniejsza ryzyko zachorowania na raka (jakiegokolwiek typu) o 60%. Chociaż potrzebne są dalsze badania by jednoznacznie potwierdzić tą zależność oraz wyjaśnić stojące za nią mechanizmy, to dostępna literatura raczej napawa optymizmem względem możliwego, przeciwnowotworowego działania witaminy D.
Witamina D a testosteron
Niektóre dane wskazują, iż może istnieć zależność pomiędzy poziomem witaminy D w ustroju, a produkcją ważnego, męskiego hormonu płciowego – testosteronu. W jednym z badań zaobserwowano, że mężczyźni z niższym statusem witaminy D mają też niższy poziom testosteronu, a co istotne tak samo jak w ciągu roku zmieniał się poziom witaminy (rósł latem ze względu na ekspozycję na działanie promieni UV i malał zimą), tak samo zmieniał się poziom testosteronu. W innym badaniu wykazano, że suplementacja witaminą D mająca na celu wzrost jej poziomu w osoczu doprowadziła także do wzrostu produkcji testosteronu. Wnioski nasuwają się same.
Niedobory są powszechne
Już sam fakt, że witamina D jest związkiem niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego (wpływa na ekspresję ponad 200 ludzkich genów) skłaniać powinien do tego, by zadbać o właściwą jego podaż. Niestety w żywności witamina D występuje w nielicznych pokarmach (głównie w tłuszczach zwierzęcych, zwłaszcza – tłuszczu rybim) w stosunkowo niewielkich ilościach, a nasze dzienne zapotrzebowanie na nią pokrywane jest poprzez ekspozycję na działanie promieniowania słonecznego. Stąd też jak łatwo się domyślić przez większą część roku niedobory tego składnika są dość powszechne.
Wnioski
Bez przyłożenia odpowiednich starań do tego by pokryć zapotrzebowanie na witaminę D czy to poprzez regularną konsumpcję tłustych ryb morskich czy też w miarę możliwości – ekspozycję na działanie promieni słonecznych, czy też - poprzez suplementację, skazani jesteśmy na szereg negatywnych konsekwencji związanych z deficytem tego związku.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.