Przyjęło się uważać, że nadwaga i otyłość stanowią prostą konsekwencję nadmiernej podaży energii oraz niedostatecznej aktywności fizycznej. W rzeczywistości jednak problem nadmiernej masy ciała jest o wiele bardziej złożony, a jego etiologia obejmuje szereg czynników pomiędzy, którymi istnieją zaskakujące niekiedy przyczynowo-skutkowe zależności. Okazuje się, że często tyjemy nie tylko dlatego, że za dużo jemy i za mało się ruszamy, ale także z innych, nieuświadamianych i mało znanych powodów.
Niedobór snu
Sen jest niezbędny dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania organizmu ludzkiego a jego niedobór prowadzi do szybkiego pogorszenia kondycji psychofizycznej i zaburzenia pracy wielu układów i narządów. Jedną z konsekwencji niedostatecznej ilości snu jest upośledzenie mechanizmów odpowiedzialnych za kontrolę łaknienia. Niewyspani stajemy się bardziej głodni i jemy więcej. Co gorsza jesteśmy też bardziej podatni na niekorzystny wpływ stresu, czego efektem jest wzrost poziomu kortyzolu, hormonu, który działa katabolicznie na tkankę mięśniową i utrudnia pracę nad sylwetką. Dodatkowo badania naukowe wskazują, że niedobór snu sprawia również, że trudniej jest nam podejmować odpowiedzialne decyzje, tak więc śpiąc zbyt krótko łatwiej sięgamy po niezdrowe, wysokokaloryczne i niskojakościowe pokarmy.
Rada: staraj się spać minimum siedem, a najlepiej około ośmiu godzin w ciągu doby. Jeśli jest to niemożliwe, zafunduj sobie w ciągu dnia krótką, około piętnastominutową drzemkę.
Nadmiar stresu
Pod wpływem przedłużającego się stresu nasz organizm zaczyna funkcjonować inaczej. Permanentne napięcie psychiczne wiąże się nie tylko z dyskomfortem, ale może negatywnie wpływać na stan zdrowia doprowadzając m.in. do zaburzenia pracy układu krążenia i upośledzenia gospodarki lipidowej i insulinowo-glukozowej. Skutecznym sposobem rozładowania stresu okazuje się jedzenie, zwłaszcza zasobnych w cukry proste produktów żywnościowych. Już samo gryzienie i żucie pokarmu pozwala w pewnym stopniu zmniejszyć napięcie psychiczne. Dodatkowo wzrost poziomu glukozy we krwi będący skutkiem spożycia batonika czy paczki ciastek skutkuje wzrostem poziomu insuliny, co doprowadza do zwiększenia dostępności tryptofanu dla tkanki nerwowej. Tryptofan jest aminokwasem, z którego powstaje serotonina – neuroprzekaźnik i hormon o działaniu relaksującym. Niestety ubocznym efektem takiej „słodkiej terapii” jest przyrost masy ciała.
Rada: w miarę możliwości staraj się unikać permanentnego stresu. Pamiętaj, że zdrowie i życie masz tylko jedno. Staraj się wprowadzić techniki relaksacyjne, okresy odpoczynku, w ramach których fundujesz sobie sprawiające Ci przyjemność zajęcia. Możesz też żuć gumę gdy najdzie Cię ochota na słodkie.
Niedobory żywieniowe
Pewnie niektórym osobom wyda się to zaskakujące, ale fakty są takie, że niedobory składników odżywczych takich jak wybrane witaminy, niezbędne pierwiastki i kwasy tłuszczowe mogą stanowić przyczynę rozwoju nadwagi czy otyłości. Przykładowo niedostateczna podaż wapnia może być związana z zaburzeniami prawidłowego działania adipocytów i nasilonego odkładania tkanki tłuszczowej. Niedobory witaminy D, które skądinąd są niezwykle powszechne, a także niedostateczne spożycie kwasów omega 3 mogą powodować zaburzenie działania receptora insulinowego sprzyjając insulinooporności. Niedobór chromu prowadzi do pogorszenia tolerancji glukozy i może skutkować zwiększonym łaknieniem na słodkie pokarmy. Istnieją także przesłanki wskazujące, że nadwadze i otyłości w pewnym stopniu sprzyjać mogą również niedobory witamin z grupy B, magnezu i cynku. Czynnikiem zwiększającym ryzyko przyrostu masy ciała może być także niska podaż włókna pokarmowego.
Rada: warto zadbać o to by spożywany pokarm dostarczał nie tylko zaplanowanej dawki białka, węglowodanów i tłuszczu, ale także składników pokarmowych o charakterze nieenergetycznym takich jak witaminy i składniki mineralne.
Niewłaściwy dobór płynów
Odpowiedni dobór jakościowy i ilościowy spożywanych płynów ma niebagatelny wpływ na masę i skład ciała. Tymczasem w cale do rzadkości nie należy sytuacja, w której dobrze skomponowanym posiłkom towarzyszą napoje niezwykle zasobne w cukry. Winę za ten fakt ponosi m.in. intensywny marketing utwierdzający nas w przekonaniu, że np. stuprocentowe soki owocowe stanowią wartościowy i pożądany składnik diety. Wiele osób przekonanych jest też, że deklaracja na etykietach takich produktów informująca, iż nie zawierają one dodatku cukru oznacza, iż w ogóle cukrów są one pozbawione. Tymczasem jest to przekonanie naiwne. Wystarczy zerknąć na etykietę by zauważyć, że w 100m soku zawarte jest około 10 – 12g węglowodanów (pod postacią sacharozy, glukozy i fruktozy). Tak więc szklanka soku to około 25g cukru (6 łyżeczek), karton soku to nawet 120g cukru (20 łyżeczek)!
Rada: staraj się pić przede wszystkim wody mineralne i niesłodzone herbaty (zieloną, czarną, białą, czerwoną, herbaty ziołowe). Jeśli lubisz soki owocowe to przygotowuj je samodzielnie, w domu z tych dostępnych w sklepach wybieraj te z miąższem i rozcieńczaj wodą.
Przyjmowane leki
Chociaż rozwój nauki i techniki w dziedzinie farmakologii sprawił, że wiele nowoczesnych odpowiedników dawnych leków pozbawionych jest już części skutków ubocznych, to ciągle na rynku jest wiele farmaceutyków, których stosowanie prowadzić może do przyrostu masy ciała. Są to najczęściej preparaty hormonalne, takie jak insulina (podawana w cukrzycy) oraz glikokortykoidy takie jak prednizon, a także wybrane środki zawierające żeńskie hormony płciowe. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że tyciu sprzyjać mogą także trójcykliczne leki przeciwdepresyjne (TLPD) – wyraźny przyrost masy ciała dotyczy 25% osób przyjmujących te środki. Pewne kontrowersje budzą także wybrane leki hipotensyjne (obniżające ciśnienie tętnicze krwi), zwłaszcza altenolol, który może powodować ospałość i niechęć do podejmowania aktywności fizycznej, czego skutkiem jest przyrost masy ciała.
Rada: jeśli zauważasz, że od rozpoczęcia zaplanowanej farmakoterapii Twoja masa ciała zaczyna konsekwentnie rosnąć porozmawiaj o tym z lekarzem. Być może uda się zmienić lek na inny, który nie będzie powodować takich skutków ubocznych.
Ukryte choroby
Niekiedy problem nadwagi i otyłości ma związek z występowaniem innych mniej lub bardziej poważnych chorób. W takich sytuacjach okazać się może, że nawet zmiana diety i zwiększenie aktywności fizycznej nie przynosi oczekiwanych efektów. Wówczas konieczne jest najpierw zdiagnozowanie towarzyszących stanów chorobowych oraz ich odpowiednie wyprowadzenie lub całkowite wyleczenie (o ile takowe jest możliwe). Dobitnym przykładem przypadłości która może w sposób istotny wpływać na masę skład ciała jest niedoczynność tarczycy, w przebiegu której podstawowa przemiana materii obniżyć się może nawet o 60%! Wprowadzanie kalorycznych restrykcji bez farmakologicznego unormowania poziomu hormonów może doprowadzać do zaostrzenia przebiegu choroby i pogłębienia problemów ze spowolnioną przemianą materii. Istnieje także wiele innych chorób mogących skutkować przyrostem masy ciała, takich jak choćby zespól policystycznych jajników, zespół Cushinga, hipogonadyzm, hiperprolaktynemia, insulinoma, niedobór hormonu wzrostu…
Rada: pamiętaj o tym by wykonywać regularne badania. Kiedy zauważysz, że pomimo braku zmian w diecie i codziennej aktywności zaczynasz tyć, zwróć się do lekarza z prośbą o pomoc. Być może przyczyną Twoich problemów z rosnącą masą ciała jest jakaś jednostka chorobowa.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.