Kolejny rok się kończy i znowu pojawią się postanowienia noworoczne. Wiele osób chce zacząć coś od nowa, wyznaczyć sobie nowe cele. Nowy rok to nowy początek, nowa szansa – idealny czas, żeby postawić kreskę za tym, co było i wejść w nowe z pozytywnym nastawieniem.
Najczęstsze postanowienia to odchudzanie i poprawa kondycji. Niestety, pomimo dobrych intencji większość ludzi nie osiąga tych celów. Zamiast tego wracają do swoich starych nawyków żywieniowych i wygodnego miejsca na kanapie z pilotem do telewizora w ręku. Po okresie udawania, że nic się nie dzieje, następuje kolejny nowy rok i tak historia się powtarza. Rok w rok.
Dlaczego tak wielu ludzi nie potrafi sobie czegoś postanowić i to zrealizować od początku do końca? Czy można sobie z tym jakoś poradzić?
Twoje postanowienia muszą być realistyczne
Zbyt wygórowane oczekiwania wobec siebie to przepis idealny na porażkę. Bycie ambitnym to pozytywna oznaka, ale jeśli wymyślasz sobie cele, takie jak udział w maratonie za trzy miesiące, kiedy nigdy w życiu nie pobiegłeś dalej, niż na przystanek autobusowy, to nie dziw się, że nie udaje Ci się ich zrealizować. Wyznaczanie sobie takich celów prędzej doprowadzi Cię do porażki, a co za tym idzie - frustracji. Po co? Zamiast tego wyznacz sobie cele osiągalne dla Ciebie, np. zacznę biegać 2 razy w tygodniu po 3 km, a w ciągu dwóch miesięcy zwiększę dystans do 5 km. Po osiągnięciu tego celu możesz wyznaczyć sobie kolejne. Małe cele nie są złe. Są nawet lepsze od tych większych, bo osiąganie ich daje Ci kopa motywacyjnego i jesteś w stanie osiągnąć znacznie więcej, niż wyznaczając sobie jeden trudny do zrealizowania cel.
Twoje postanowienia muszą być sprecyzowane
Istnieje większe prawdopodobieństwo, że zrealizujesz swoje cele, jeśli będą konkretnie sprecyzowane i możliwe do zmierzenia. Nie wystarczy powiedzieć „schudnę w tym roku” albo „będę ćwiczyć”, bo w końcu stanie się tak, że po pierwszym kilogramie czy wykonaniu 10 brzuszków stwierdzisz, że Ci się nie chce, a w zasadzie to cel zrealizowałeś... Zamiast tego wyznacz sobie cele, które możesz zmierzyć, np. będę stosować dietę i schudnę 1 kg miesięcznie, będę chodzić na zajęcia fitness w poniedziałki, środy i piątki na godzinę 18, będę trenować na siłowni 3 razy w tygodniu przez najbliższe 2 miesiące, w miesiąc przebiegnę łącznie 30 km. Zbyt łatwo stracić motywację, jeśli Twoje cele są bliżej nieokreślone. Sam właściwie nie będziesz wiedział, co i po co robisz. Daj sobie czas na osiągnięcie danego celu, żeby podtrzymać wysoki poziom motywacji. Jeśli natomiast nie uda Ci się tego wykonać w 100%, a jesteś pewien, że cel był realny i zabrakło Ci tak niewiele... Nie zniechęcaj się, nie dołuj, wydłuż trochę czas na realizację. Być może trzeba cel trochę zmodyfikować albo po prostu potrzebujesz więcej czasu. To, że nie zdążyłeś, nie oznacza, że to koniec i czas pogodzić się z porażką. To nie porażka. Po prostu działaj dalej.
Upewnij się, że Twoje cele są zgodne z Twoim stylem życia
To bardzo ważne, by nowe cele dało się pogodzić z Twoim dotychczasowym życiem. Nie chodzi o to, by wywracać wszystko do góry nogami. Jeżeli pracujesz na pełen etat, masz rodzinę, dzieci, różne domowe obowiązki, wówczas Twoje cele nie powinny zajmować Ci więcej czasu, niż go posiadasz. Nie każdy może sobie pozwolić na treningi trwające 2 godziny dziennie. Jeśli należysz do grona takich osób, wówczas nie wyznaczaj sobie celów tego typu. Zamiast tego wyznacz sobie 30 – 60 minut czasu na ćwiczenia. W końcu lepiej tak, niż wcale, prawda? Jeżeli Twoje cele będą związane z aktywnością fizyczną, a jesteś osobą bardzo zapracowaną, pomyśl na ile możesz sobie pozwolić, żeby mieć satysfakcję i jednocześnie czas na swoje obowiązki, rodzinę i odpoczynek. Pamiętaj, że nawet krótki trening może być bardzo wartościowy. Możesz się bawić intensywnością, korzystać z zalet treningów interwałowych. Wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia. Może warto wstać nieco wcześniej i wykonać szybki trening przed pracą? Pomyśl i dopasuj swoje cele do stylu życia, jaki prowadzisz. To bardzo ważne, by się nie zniechęcić z powodu braku czasu.
Nie traktuj swoich celów, jako czegoś najważniejszego na świecie
Niektóre osoby podchodzą do swoich noworocznych postanowień z ogromnym entuzjazmem – przynajmniej na początku. Wstają każdego dnia przed świtem, ćwiczą z ogromnym zaangażowaniem, przygotowują idealnie wyliczone pojemniczki z posiłkami, a potem nagle przychodzą dni, w których rytm ten zostaje zaburzony (więcej pracy, ból głowy, nagła sytuacja, gorszy dzień) i pojawia się frustracja, że nie udało się utrzymać zaplanowanego rytmu dnia. Niepowodzenia są częścią naszego życia i ważne jest, by wziąć je pod uwagę. To całkiem normalne, że mamy gorsze dni, że czasami trzeba zrobić przerwę od ćwiczeń czy diety. Jeśli z jakiegoś powodu musisz ją zrobić, to zrób. Po prostu zrób. Załatwisz swoje sprawy albo odpoczniesz chwilę i wrócisz z powrotem do swojego rytmu. Nie ma co się poddawać, robić sobie wyrzutów. Trzeba nauczyć się podchodzić z dystansem do takich sytuacji i nie być więźniem swoich własnych postanowień. Zaplanuj swoje małe potknięcia, pomyśl jak się zachowasz w takiej sytuacji i przygotuj sobie awaryjnie plan powrotu.
Twoje cele mogą być elastyczne
Jednym z powodów, dla których ludzie nie trzymają się swoich noworocznych postanowień związanych z poprawą kondycji czy sylwetki, jest to, że nie pozwalają sobie na zmiany, na pewnego rodzaju elastyczność, by móc przystosować swoje cele do warunków. Możesz zmienić czas swojego treningu, miejsce, porę dnia czy nawet rodzaje ćwiczeń, formę aktywności. Obserwując siebie wyciągasz przecież wnioski i widzisz, czy dany plan treningowy jest skuteczny czy nie. Elastyczność jest kluczem do długoterminowych celów. Znajdź sposób na dopasowanie treningów do siebie i pozwól sobie na to. Jeśli okoliczności sprawiają, że nie możesz osiągnąć swojego celu, zmień go na podobny, ale taki, który wiesz, że się uda zrealizować. Nie odpuszczaj, tylko zmodyfikuj.
Podsumowanie
Spisując sobie postanowienia noworoczne wybierz realistyczne, konkretnie sprecyzowane i mierzalne cele, niezależnie od tego, czy są one związane z treningiem, dietą czy czymś całkiem innym. Dzięki temu jest dużo większe prawdopodobieństwo, że je zrealizujesz, a dzięki temu zmotywujesz się do kolejnych postanowień. Podejdź do sprawy z pewną dawką elastyczności, bo w końcu nikt nie jest robotem, którego wystarczy zaprogramować. Różne sytuacje życiowe wymagają dopasowywania się do nich. I co najważniejsze, myśl pozytywnie! To klucz do sukcesu!