Można łatwo się domyślić, że na szybkość postępów wpływa nie tylko to, jak intensywnie ćwiczymy, ale także jaki tryb życia prowadzimy poza siłownią i jak odżywiamy organizm.
Po zakończeniu ciężkiego treningu nie powinieneś więc jechać z kolegami do miasta na piwo czy iść z dziewczyną karmić kaczki do parku, bezwzględnie natomiast musisz zadbać o właściwe odżywienie organizmu.
Najlepiej już w ciągu pół godziny po treningu dostarczyć, choć niewielką ilość: białka (optymalnie około 0,2–0,4 g na kg masy ciała) i węglowodanów (optymalnie około 0,6–0,8 g na kg masy ciała). Może to być porcja gainera lub bulka, może być także porcja odżywki białkowej zagryziona bananem, a może być kubek kefiru czy jogurtu i garść suszonych owoców. Pojawienie się we krwi glukozy i aminokwasów będzie sygnałem dla Twojego organizmu, że „surowce” są w drodze i można zacząć przygotowywać się do odbudowy tkanek.
Dodatkowo anaboliczną odpowiedź organizmu możesz wzmocnić dodając porcję BCAA lub leucyny. Aminokwasy rozgałęzione wpływają na aktywność enzymów uczestniczących w syntezie nowych białek. Jeśli jesteś w trakcie cyklu keratynowego, to teraz jest najlepszy moment, by przyjąć porcję kreatyny. Warto także pamiętać, że oprócz substancji energetycznych i budulcowych trzeba uzupełnić także płyny.
Absolutnie jednak po ciężkim treningu nie powinieneś poprzestać na lekkiej przekąsce. Porcja odżywki czy jogurt z owocami to zaledwie przystawka. Twój organizm potrzebuje konkretnej dawki substancji odżywczych. Nawet jeśli jest późny wieczór i niebawem kładziesz się spać, powinieneś zadbać o to by w ciągu 60–90 minut po wysiłku pojawił się konwencjonalny posiłek.
Może to być ryż z mięsem i warzywami, może być wołowina z ziemniakami, może być – jeśli odchudzasz się – źródło białka bez dodatku węglowodanów czy tłuszczu. Jedno jest pewne: nie powinieneś kłaść się głodny. Jeśli aktualnie starasz się ograniczać spożycie węglowodanów, to spróbuj tak zmodyfikować menu, by limit wyrobić w okresie powysiłkowym. Jeśli Twoja dieta zakłada dostarczenie jedynie 50 g na dobę – to niech większość z tej dawki przypadnie na posiłki spożywane po treningu.
Regeneracja powysiłkowa nie ogranicza się oczywiście do dwóch posiłków po wyjściu z siłowni, musisz właściwie się odżywiać cały czas. Jednak pierwsze godziny po zakończeniu treningu powinny być okresem, w którym przywiązujesz szczególną uwagę do tego, co jesz, co suplementujesz i co robisz. W tym właśnie czasie Twój organizm skupia większą część swojej uwagi na konieczności odbudowy tkanki mięśniowej, dlatego im lepiej zadbasz o to, by zapewnić mu odpowiednie ku temu warunki, tym lepiej wykona on swoją pracę.