Jeżeli od jakiegoś czasu chodzą za tobą rozmaite słodkości i masz spory problem by utrzymać założenia swojej diety i oprzeć się pokusom – to koniecznie musisz spróbować zmierzyć sięz tym kulinarnym wyzwaniem. Jest smaczny, dietetyczny i prosty w przygotowaniu – proteinowy sernik na zimno, z galaretką i cynamonem – może okazać się nie tylko znakomitą alternatywą dla dostępnych w cukierniach łakoci, ale również stanowić cenne uzupełnienie diety w proteiny.
Kiedy pierwszy raz zacząłem eksperymentować z dietetyczną wersją sernikiem na zimno, użyłem jedynie chudego twarogu, żelatyny i odżywki białkowej. Z czasem zacząłem ulepszać recepturę tego rarytasu dodając świeże i suszone owoce (w tym owoce sezonowe), galaretkę bezcukrową, mus jabłkowy własnej roboty czy wiórki kokosowe i gorzką czekoladę oraz wiele innych dodatków.
Wersja tego deseru, której recepturę i sposób przygotowania prezentuję poniżej znakomicie nadaje się nie tylko jako składnik diety odchudzającej, ale w prosty sposób może zostać zmodyfikowana również pod potrzeby diet ukierunkowanych na przyrost masy mięśniowej.
Niezbędne składniki
Świeży sok z cytryny,
250 g sera białego półtłustego,
jedna galaretka bez dodatku cukru (są i takie dostępne w sklepach),
około 350 ml mleka świeżego (ja daję 1,5%),
żelatyna,
słodzik – najlepiej w płynie, ewentualnie jako dodatek – cynamon i trochę wanilii.
Ja dodaję banana, ale jak ktoś mocno limituje spożycie węglowodanów, można ten dodatek pominąć.
Sposób przyrządzenia
Przygotowanie sernika jest banalnie proste i nie wymaga specjalnych umiejętności kulinarnych, ale potrzeba będzie trochę cierpliwości (ze względu na właściwości żelatyny – ale o tym za chwilę.)
Najpierw polecam przygotować galaretkę, używając do tego około 100 ml wody mniej niż jest wskazane na opakowaniu (zamiast w 500 ml rozpuszczamy ją w 400 ml).
Po zmieszaniu wlewamy ją do jakiegoś pojemnego głębokiego naczynia (może być duży, głęboki talerz.) Chodzi o to, aby uzyskać dość płaską warstwę galaretki.
Po przelaniu do naczynia odstawiamy do stężenia. Przy aktualnych mroźnych warunkach atmosferycznych proponuję wystawić galaretkę na balkon (jak ktoś posiada), a szybko osiągnie konsystencję stałą.
Do kolejnego etapu przystępujemy, gdy wcześniej przygotowana galaretka już się stężeje.
Obranego banana wkładamy do wysokiego naczynia (najlepiej z miarką), dodajemy soku z cytryny (około 1 łyżeczki) i miksujemy.
Dodajemy twaróg i odrobinę mleka. Ponownie miksujemy aż do uzyskania jednolitej konsystencji.
Następnie dodajemy odrobinę cynamonu, słodzik (ilości wg uznania) i wanilię oraz pozostałe mleko. Miksujemy i sprawdzamy, czy powstała masa nie jest przypadkiem za mało słodka.
Następnie stężałą galaretkę kroimy w paski. Układamy na dnie naczynia, w którym będzie formą dla sernika (może to być np. duży pojemnik na żywność z przykrywką). Nie musimy oczywiście zużywać całej galaretki.
Potem w gorącej wodzie rozrabiamy żelatynę. Około 4 łyżeczek żelatyny rozrabiamy w 1/3 szklanki gorącej wody (ważne, żeby nie było grudek, trzeba dość energicznie mieszać).
Tak powstałą mieszankę wlewamy do naszej masy serowej. Mieszamy (w razie, gdybyśmy dodali do masy serowej więcej niż 350 ml mleka, należy dodać więcej żelatyny).
Tak przygotowaną masą zalewamy galaretkę. Odstawiamy do stężenia.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.