Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Sumowanie stymulantów – często popełniany błąd

Sumowanie stymulantów – często popełniany błąd
Odpowiednie zastosowanie substancji o działaniu aktywizującym, takich jak kofeina może nieść za sobą szereg korzyści. Zmniejszenie zmęczenia, pobudzenie do działania i poprawa zdolności wysiłkowych , to tylko niektóre z pozytywnych następstw wynikających z przemyślanego doboru związków tego typu. Niestety nie wszyscy umieją z dobrodziejstw stymulantów korzystać. Wiele osób popełnia podstawowy błąd polegający na niedopasowaniu dawki do wymagań ustrojowych i okoliczności, co najczęściej związane jest z przyjmowaniem w tym samym czasie różnych środków zawierających składniki o tym samym, pobudzającym działaniu.

Stymulanty, czyli co?

Chociaż stosunkowo wielu substancjom przypisuje się działanie pobudzające, to w legalnym obiegu jest ich tak naprawdę niewiele. Najpopularniejszym związkiem tego typu jest oczywiście kofeina. Jej pobudzające właściwości wiążą się z blokowaniem receptorów adenozynowych w mózgu, co przyczynia się do zmniejszenie uczucia zmęczenia i stymuluje do działania. Powyższy efekt powiązany jest też z pobudzeniem uwalniania katecholamin takich jak noradrenalina z ziarnistości neuronów. Dodatkowo, kofeina wpływa również na wykorzystanie tlenu przez organizm oraz przyśpiesza akcję serca, a także zwiększa zdolności wysiłkowe, poprawiając wytrzymałość tlenową i siłową. Innym, popularnym ostatnio składnikiem suplementów pobudzających jest ekstrakt ze storczyka. Niestety niewiele wiadomo na temat mechanizmu działania zawartych w nim substancji, niemniej faktem jest, że wykazują one właściwości pobudzające, które dość dobrze uzupełniają się z działaniem kofeiny.

Pobudzające właściwości przypisuje się też substancjom takim jak l-tyrozyna, l-fenyloalanina, tauryna, cholina, synefryna i kilku innym. W praktyce jednak, brakuje przekonujących dowodów na to, że faktycznie związki te posiadają przypisywane im działanie. Jeśli efekt pobudzenia występuje, to jest on raczej osobniczy i subtelny.

Na rynku dostępne są też preparaty zawierające substancje pobudzające, których używanie we wspomaganiu wysiłku jak i w ogóle stosowanie jako składników suplementów zostało zabronione przez prawo. Mowa tutaj choćby o metyloheksaminie (zwanej geranaminą), johimbinie i efedrynie (chociaż ta jest składnikiem niezwykle niszowym w dzisiejszych czasach). Środki tego typu ciągle można znaleźć na serwisach aukcyjnych i niektórych forach. Tak więc ich istnienia w bieżącym opracowaniu nie będę pomijać.

Sumowanie stymulantów w praktyce

W dzisiejszych czasach substancje o działaniu pobudzającym, a przede wszystkim kofeina – dodawane są do wielu suplementów diety. Dodatkowo, alkaloid ten występuje też w rozmaitych produktach i napojach niebędących suplementami, jak choćby w kawie, herbatach, kakao, coli, czekoladach. W efekcie stosunkowo łatwo doprowadzić do sytuacji, w której podaż stymulantów jest zbyt wysoka.

Problem ten dotyka w szczególności osób, które:

  • stosują preparaty przedtreningowe,
  • przyjmują termogeniki,
  • piją kawę lub inne napoje zawierające kofeinę.

W praktyce wcale rzadkością nie jest sytuacja, w ramach, której osoba trenująca rekreacyjnie wypija w ciągu dnia 2 – 4 kawy (dostarczając około 150 – 300 mg kofeiny), kilka szklanek coli lub kubków herbaty (około 50 – 150 mg kofeiny), przyjmuje 2 dawki preparatu odchudzającego o działaniu termogennym (łącznie około 200 – 400 mg kofeiny) i dodatkowo przed wysiłkiem wypija porcję „przedtreningówki”, która zazwyczaj także zawiera około 200mg wspomnianego alkaloidu. W efekcie dzienna podaż kofeiny może sięgać nawet 1 g.

Tymczasem ze stosowaniem dawek przekraczających 500 mg na dobę wiążą się nierzadko następujące konsekwencje:

  • nasilona utrata wapnia i magnezu,
  • zwiększona utrata płynów,
  • drżenia i skurcze mięśniowe,
  • rozdrażnienie,
  • bezsenność,
  • przyspieszenie akcji serca,
  • wzrost poziomu kortyzolu.

Problem ulega nasileniu, jeśli stosowane preparaty oprócz kofeiny dostarczają także innych substancji pobudzających, takich jak choćby ekstrakt ze storczyka, o metyloheksaminie czy johimbinie nie wspominając. Długotrwałe stosowanie stymulantów w dużych dawkach może sprawić, że zamaskowaniu ulegną sygnały wysyłane przez organizm w stanie przeciążenia układu nerwowego, co doprowadzić może do przetrenowania.

„Mnie to nie rusza”

Są osoby, które twierdzą, iż w ich wypadku duże dawki stymulantów nie czynią żadnych szkód, co związane jest z osobniczą odpornością na działanie tego typu substancji. Wcale nie należą do rzadkości relacje dotyczące przypadków „zasypiania po podwójnym espresso”. Faktycznie, są osoby, które nawet po dużej porcji kofeiny mogą bez problemu zasnąć. Nie oznacza to jednak, że w ich wypadku alkaloid ten nie wywiera wpływu na układ nerwowy, krwionośny czy hormonalny. Warto wiedzieć, że nawet jeśli udaje się zasnąć po dużej dawce stymulantów, to sen jest po prostu gorszej jakości, a co za tym idzie – również regeneracja jest słabsza. To oczywiście tylko jednostkowy przykład na to, że nawet przy dużej odporności na działanie substancji pobudzających nie warto z nimi przesadzać.

Podsumowanie

Mając na uwadze przedstawione informacje, warto zwracać uwagę na dzienną podaż stymulantów starając się zachować umiar w spożyciu. W przypadku kofeiny dawki rządu 200 – 400 mg są dla osób zdrowych w pełni bezpieczne. Ilości przekraczające 500 mg mogą już nieść za sobą pewne negatywne konsekwencje. Chcąc uniknąć przesady w spożyciu tego alkaloidu warto uważnie lustrować etykiety przyjmowanych suplementów i pamiętać, że kawa, herbata, cola – także są jego źródłem. Jeszcze większą ostrożność należy zachować w przypadku przyjmowania innych substancji pobudzających czy też zwłaszcza – łączenia ich ze sobą różnych zestawieniach.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.