Widzę tu dwa zasadnicze problemy:
- są to zbyt ciężkie rodzaje pracy, mało kto jest w stanie je wykonać odpowiednio ciężko,
- badania w większości były prowadzone na osobach nieaktywnych, niewytrenowanych,
Naukowcy dodają kolejne argumenty: brakuje spójności i jednolitych kryteriów w poszczególnych eksperymentach. Zupełnie czym innym jest protokół tabaty realizowany na ergometrze stacjonarnym, a z wykorzystaniem np. ciężarów. Zupełnie czym innym jest tabata biegowa, a wykonywana na stepie czy bez ciężarów.
Naukowcy wzięli pod uwagę wszystkie badania opublikowane w okresie od 1996 do października 2017 r. Musiały być oryginalne, badanie musiało dotyczyć ludzi, a publikacja musiała być w języku angielskim. W prawie 37% badań (n = 11) wykorzystano odmianę protokołu tabata na ergometrze rowerowym. Tylko pięć badań zawierało oryginalny protokół tabata.
Intensywność wysiłku kontrolowano jako % VO2 MAX. (8 badań) lub % szczytowego VO2 (3 badania). W innych badaniach jako wskaźnik stosowano liczbę wykonanych obwodów, postrzeganie wysiłku, moc aerobową itd.,
Opierając się na wynikach meta-analizy, wydaje się, że warianty protokołu tabata zwiększają moc aerobową w sposób podobny do tradycyjnego cardio, jednak zajmując o wiele mniej czasu. W większości opisywanych badań nie uwzględniono wpływu tabaty na utratę masy ciała.
Czy tabata jest dobra do spalania tłuszczu?
Moim zdaniem nie, gdyż trwa za krótko. Za to doskonale wpisuje się w dłuższą sesję interwałową np. 2 rundy tabaty + 5x5 rund treningu stacyjnego lub obwodowego. Nie da się określić, co jest lepsze cardio czy tabata. Najlepiej łączyć obie formy wysiłku.