Motywacja do ćwiczeń, lepsze zorganizowanie
Jesteś zmęczony, ciężko ci się zebrać na trening, na dworze zimno, więc aura dodatkowo zniechęca. Normalnie nie ruszyłbyś się z cieplutkiego mieszkania, ale nie możesz tego zrobić, gdyż jesteś umówiony na siłowni. Nie wystawisz przecież kumpla, prawda? Wymówka „nie chciało mi się” nie zostanie najlepiej odebrana, a do tego zdajesz sobie sprawę, że będąc na jego miejscu poczułbyś się zlekceważony, zwłaszcza, jeżeli w planie mieliście ćwiczenia wymagające asekuracji.
Osoby, które ćwiczą wspólnie, najczęściej mają podobne cele sylwetkowe oraz „lecą” tym samym treningiem. Co zyskują działając razem? Permanentną zdrową „rywalizację” i intensywniejszy trening, gdyż w chwilach słabości będą się wzajemnie motywować, a żadna z nich nie będzie chciała być tą “słabszą”. Dodatkowo ten, kto chwilowo odpoczywa, czyli ma np. przerwę pomiędzy seriami, asekuruje i kontroluje technikę ćwiczącego.
Jeżeli monotonne aeroby kończące trening są czymś, czego szczerze nienawidzisz, to tu obecność współtowarzysza niedoli może okazać się bezcenna. Możliwość wymiany kilku słów w trakcie np. jazdy na rowerku, wspólne kontrolowanie czasu (żeby przez przypadek jeden z was nie odpuścił kilku cennych minut ;), a jeżeli zachodzi taka potrzeba, to celowe denerwowanie, rozjuszanie, aby pobudzić do bardziej intensywnego wysiłku - same korzyści!
Wsparcie psychiczne, niezawodna asekuracja
Każdy, kto ma za sobą pierwszą wizytę na siłowni wie, jak stresujące może być to doświadczenie. Brak znajomych, zerowa lub też minimalna wiedza dotycząca treningu, techniki, sprzętów, a dookoła wszyscy „przypakowani” i wyciskający wielkie ciężary – to powoduje, że człowiek ma ochotę uciec lub stać się niewidzialny. W takiej sytuacji partner treningowy może być doskonałym lekarstwem na nasz stres i nieśmiałość. Żaden z was nie będzie pozostawiony sam sobie, a dzięki obecności kumpla poczujecie się pewniej.
Zwiększanie obciążeń oraz przełamywanie własnych barier natury psycho-fizyczej wpisane jest w ideę treningu siłowego i nieoceniona będzie obecność osoby, do której masz pełne zaufanie, która nie pozwoli, by stała ci się krzywda. Odpowiednie podanie hantli czy też sztangi, umiejętna pomoc przy powtórzeniach wymuszonych, natychmiastowa reakcja, gdy ciężar wygrywa bitwę i za chwilę przygniecie – niezawodna asekuracja - daje olbrzymi komfort psychiczny, co przekłada się na dokonania treningowe.
Wspólna pasja, wspólne cele
Aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę niejednokrotnie trzeba wiele poświęcić. Rygorystyczna dieta i reżim treningowy będą łatwiejsze do zniesienia, gdy otrzymamy odpowiednie wsparcie. A nikt tak dobrze nie zrozumie, jak osoba, która przechodzi przez to samo lub też ma za sobą podobne doświadczenia.
Treningi personalne w lepszej cenie
Doskonałą alternatywą, zwłaszcza dla osób początkujących, może być wykupienie pakietu współpracy z trenerem osobistym, obejmującego dwie osoby. O ile kluby lub trenerzy dopuszczają taką możliwość, to na pewno warto z niej skorzystać z prostego względu. Cena jest atrakcyjniejsza, niż gdybyś chciał ćwiczyć indywidualnie.
Kiedy lepiej trenować w pojedynkę?
Trenuj samodzielnie, gdy:
- nie tolerujesz obecności osoby „kręcącej się” obok ciebie i wymagającej dodatkowej uwagi,
- podczas sesji treningowej musisz być „sam ze sobą”, aby się skoncentrować i potrafisz się odpowiednio zmotywować do działania,
- zamiast trenować skupiasz się na dyskusji i komentowaniu wszystkiego, co się dzieje wokół,
- rozpraszasz się i czujesz, że marnujesz czas i energię skupiając się kimś innym,
- odnosisz wrażenie, że partner treningowy cię blokuje, stresuje, nie potrafi zachęcić do zintensyfikowania wysiłku.