Pocenie się, zwłaszcza w gorące dni i podczas intensywnej aktywności fizycznej jest zupełnie naturalnym zjawiskiem fizjologicznym. Bywa jednak i tak, że pocimy się zdecydowanie nadmiernie, co często staje się krępujące, uprzykrza nam życie i sprawia, że niechętnie podejmujemy jakikolwiek wysiłek fizyczny.
Czy na treningu należy się pocić?
Jedynie około 25% energii wytworzonej w czasie wykonywania aktywności fizycznej zostaje wykorzystana przez organizm. Pozostała część energii zostaje przekształcona na ciepło. Innymi słowy nasilenie procesów energetycznych w trakcie uprawiania sportu prowadzi do nadmiernej produkcji ciepła, a tym samym pocimy się.
W przeciwnym razie temperatura ciała wzrasta zbyt mocno, co skutkuje gorszym samopoczuciem i spadkiem wydolności.
Pamiętaj jednak, że ilość potu nie ma nic wspólnego z tym, jak intensywny i efektywny był twój trening. Biegnąć 10 km w upalny dzień spocisz się bardziej, niż biegnąć 10 km w chłodny dzień.
Na ilość spalonych w trakcie trwania treningu kalorii wpływają jednak inne czynniki, nie ilość potu! Ilość spalonych kalorii wiąże się między innymi z wiekiem, płcią, tętnem spoczynkowym i średnim w trakcie trwania aktywności, wagą ciała.
Efektywność wykonanego treningu nie ma związku z ilością potu
W dużej mierze ilość potu wiąże się z warunkami pogodowymi i indywidualnymi predyspozycjami danej osoby. Możesz wykonać dobry trening i praktycznie nie uronić ani kropli potu. Możesz wyjść z sali niemalże zalany potem, co wcale nie oznacza, że trening był efektywny. Oznacza to jedynie tyle, że straciłeś dużo wody.
Niepocenie się jest problematyczne! Najczęściej skupiamy się na tym, że pocimy się zbyt mocno i jest do dla nas kłopotliwe. Za wszelką cenę próbujemy wpłynąć na ograniczenie wydzielania przez organizm potu. Tymczasem zdarza się, że ludzie praktycznie nie pocą się. Na co dzień jest to może dość praktyczne i wygodnie. Może okazać się jednak problematyczne, gdy podejmujemy intensywną aktywność fizyczną. Regulacja temperatury ciała jest silne zaburzona.
Kompletny brak pocenia się (czyli anhydroza) może wynikać z poważnego odwodnienia organizmu.
Pot wydzielany przez organizm umożliwia regulowanie temperatury ciała.
Wydzielanie potu przez skórę jest jednym z mechanizmów termoregulacji niezależnym od efektywności treningu.
Kiedy nadmierna potliwość staje się kłopotliwa
Kiedy mówimy o nadmiernej potliwości? Granica między normalnym poziomem pocenia się, a nadmierną potliwością jest stosunkowo cienka i trudna do określenia. O nadmiernej potliwości mówimy wówczas, gdy pot jest obfity, wręcz leje się nam z czoła, oraz wówczas, gdy pocimy się znaczniej mocniej, niż osoby w naszym otoczeniu, a także wtedy, gdy nadmierna potliwość skutkuje odwodnieniem i znacznymi stratami elektrolitów nieadekwatnymi do intensywności wysiłku i/lub panującej temperatury.
Nadpotliwość jest bardzo kłopotliwa przede wszystkim ze względów estetycznych. Utrudnia też kontakty interpersonalne. Człowiek, który się poci unika innych, wstydzi się. Nadmierne pocenie się może być jednym z objawów różnych chorób (np. nadczynności tarczycy, naczyniowych bólów głowy, nowotworów, cukrzycy) lub występować samoistnie.
Sposoby radzenia sobie z nadpotliwością
Gdy nadmierne pocenie jest objawem innych dolegliwości, należy leczyć chorobę podstawową. Gdy borykamy się z problemem silnej potliwości warto przebadać się pod kątem niedoczynności tarczy, cukrzycy i nowotworów.
W przypadku wykluczenia wyżej wymienionych chorób i konsultacji lekarskiej wykluczającej inne choroby wpływające na pocenie się, należy stosować preparaty miejscowo ograniczające pocenie się: silne antyperspiranty, pudry, blokery. Ich skuteczność nie jest jednak duża.
Najnowszym i skutecznym sposobem walki z nadpotliwością jest podskórne wstrzykiwanie toksyny botulinowej w pocące się miejsca.
Substancja ta całkiem hamuje lub ogranicza w znacznym stopniu wydzielanie potu blokując (przez ok. 9 miesięcy) zakończenia nerwowe dochodzące do gruczołów potowych.
Podając toksynę botulinową paraliżujemy gruczoły potowe, przez co zostają one zablokowane. Wstrzykuje się ją w skórę w małych dawkach co 1–1,5 cm.
Wady: sam zabieg nie jest przyjemny i trzeba go powtarzać.
Innym skutecznym zabiegiem jest frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa.
Zabieg frakcyjną radiofrekwencją mikroigłową polega na nakłuciu skóry głowicą z igiełkami, które są następnie mocno nagrzewane, co prowadzi do wypalenia gruczołów. Efektem od razu po zabiegu jest całkowite usunięcie nadpotliwości, a po kilku miesiącach powrócenie pocenia w ustabilizowanej formie.