Witamina D może wpływać na proces degeneracji tkanki mięśniowej związanej ze spadkiem ilości włókien typu II. Takowy proces jest jednym z objawów starzenia się organizmu – wraz z upływem czasu doświadczamy spadku masy i siły mięśniowej. Okazuje się, że stan i funkcjonowanie białek mięśniowych uzależnione jest od poziomu pochodnych witaminy D w ustroju.
Odkryto, że odpowiednio wysoki poziom witaminy D spowalnia przebieg procesów degeneracyjnych w obrębie tkanki mięśniowej przez co pomaga zachować, a i także potencjalnie rozwijać masę i siłę mięśni. Zależność ta potwierdzona została w badaniach na osobach starszych. Potrzeba było jednak minimum trzech miesięcy stałej suplementacji by owy wpływ był wyraźny, dopiero jednak po około pół roku trwania eksperymentu zarejestrowano najlepsze wyniki.
Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że zabezpieczenie zapotrzebowania organizmu na witaminę D korzystnie wpływać może także na wrażliwość insulinową oraz na poziom testosteronu u mężczyzn. Zarówno jeden jak i drugi parametr jest w sposób istotny powiązany jest z masą mięśniową i procesami odnowy powysiłkowej. Jak wiec zapewnić odpowiednią dostępność witaminy D dla naszego organizmu?
Tak naprawdę w okresie wiosennym i letnim najlepszym sposobem na zwiększenie wewnątrzustrojowej puli witaminy D jest częste zażywanie kąpieli słonecznych - pod wpływem promieniowania UV jest ona w naszej skórze wytwarzana z cholesterolu. O innych porach roku warto suplementować tę witaminę, ponieważ w żywności występuje ona w dość niewielkich ilościach (np. w rybach). Chociaż wiele osób wpływ witamin na masę i siłę mięsni traktuje z przymrużeniem oka, w praktyce witamina D odgrywa tutaj bardzo istotną rolę.