Owszem, teraz pojawią się pytania, że jednak można jeść niezdrowe pożywienie i reprezentować światowy poziom w swojej dyscyplinie? Ale, jak stwierdził sam Sawan Serasinghe (australijski badmintonista), prezentowane na zdjęciu fast foody to tylko odskocznia, po wielu miesiącach restrykcyjnej diety.
Jaki jest przekaz takich fotografii?
Tworzy się złudzenie, iż pokarm najniższej jakości można pogodzić z wynikiem sportowym lub dobrą sylwetką. Owszem, doraźnie kilka hamburgerów czy porcji frytek nie wyrządzi szkód. Ba, przy skalkulowaniu diety można wręcz … schudnąć jedząc wybrane produkty z McDonald's (np. w ramach 1 posiłku dziennie). Ba, można chudnąć jedząc torty i słodycze, tylko po co? Skład ciała to nie wszystko, a co do większości produktów serwowanych w „restauracjach szybkiej obsługi” istnieją poważne wątpliwości. Począwszy od substancji słodzących w napojach (słodziki, cukier), przez potencjalnie rakotwórczy dodatek e150d (karmel amoniakalno-siarczynowy) [6] obecny np. w coca coli i pepsi coli, przez kwas fosforowy (prawdopodobnie niszczący kości) [7], zaś skończywszy na ilości tłuszczu i soli w serwowanych potrawach. W USA dodatek e150d obecny w ponad 400 różnych pokarmach odpowiada za 25% ekspozycji na kancerogenny związek 4-MEI. Oczywiście, wg oficjalnych danych potrzeba by wypić 1000 puszek dziennie barwionych e150d napojów, aby osiągnąć poziom 4-MEI (4-Metyloimidazolu) mogący powodować raka. [6] Cóż, chyba lepiej nie eksponować się na kolejny związek mogący mieć trudne do przewidzenia skutki zdrowotne i interakcje z innymi chemicznymi preparatami?
Usain Bolt zjadał w trakcie igrzysk w Beijing 100 kawałków kurczaka dziennie [3], wszystko byłoby dobrze, ale to kurczak z McDonald’s (chicken mcnuggets).
W 6 kawałkach tego kurczaka znajduje się [1]:
- 268 kcal,
- 17 g białka,
- 18 g węglowodanów,
- 14 g tłuszczy, w tym 1.7 g tłuszczy nasyconych,
- 1.2 g soli.
Jeżeli Bolt zjadał 100 kawałków, to dziennie dostarczał:
- 4470 kcal,
- 280 g białka,
- 300 g węglowodanów,
- 235 g tłuszczy,
- 21 g soli.
Abstrahując od przemysłowego pozyskiwania mięsa z kurczaka i całej góry wątpliwości z tym związanych (od nieznanej jakości paszy, przez różnorakie środki podawane zwierzętom – legalnie lub mniej legalnie) – sama podaż soli w takiej porcji mc nuggets jest zabójcza! Wg zaleceń WHO maksymalna dzienna dawka soli to 5 g dziennie [2], Bolt przekraczał ją ponad 4-krotnie! Również, ostatnia rzecz, jakiej potrzebuje sportowiec to gigantyczna podaż kiepskiego jakości tłuszczu – a takiego używa się przecież w popularnych barach szybkiej obsługi. Istnieje wiele pytań i zastrzeżeń nawet co do frytek serwowanych w fast foodach. Wg informacji od McDonalds do smażenia używany jest olej rzepakowy i słonecznikowy [3] (i znowu źle, gdyż olej słonecznikowy nie jest zdrowy dla człowieka, zawiera zbyt dużo kwasów tłuszczowych omega-6). A że jest najtańszy, zapewne dominuje w składzie mieszanki.
Podsumowanie
Z różnorakich pokarmów fast food bardzo często korzystają kulturyści np. Rich Piana. Wielu zawodników chwali się górą niezdrowego pokarmu używanego po zawodach czy też w trakcie ładowania węglowodanami. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Czy wolisz zjeść coś, co wpływa na twoje zdrowie pozytywnie pod każdym aspektem czy nafaszerowaną tłuszczem i solą imitację, która może przynieść nieznane problemy zdrowotne? Nie zawsze wynik sportowy i sylwetka ucierpią na przygodzie z fast food, jednakże twoje zdrowie?