Tendencja do spożywania alkoholu (czasem w ilościach większych niż symboliczne) znacznie zwiększa się w okresie wakacyjno-urlopowym. Wieczorne posiedzenia ze znajomymi, rodzinne imprezy oraz wysokie temperatury sprawiają, iż chętniej sięgamy po zimne piwo czy kolorowego drinka. Jak wiadomo, tego typu praktyki mogą się dość szybko w sposób negatywny odbić na estetyce sylwetki oraz zdrowiu. Dlaczego tak się dzieje i czy można sobie jakoś z tym problemem poradzić.
Alkohol jako wyzwalacz apetytu na produkty słabej jakości
Chciałbym na początek zaznaczyć, iż nie jest moim zamysłem stworzenie poradnika, który będzie zawierał wskazówki dotyczące tego jak pić znaczne ilości alkoholu bez zaniedbania zdrowia i estetyki sylwetki. Nie zachęcam również nikogo do picia alkoholu – chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka zależności związanych z jego spożywaniem, szczególnie przez osoby dbające o estetykę sylwetki lub też będące w trakcie redukowania zbędnych kilogramów.
Przede wszystkim warto podkreślić, iż negatywnych skutków spożywania alkoholu nie powinno sprowadzać się wyłącznie do dodatkowych tzw. pustych kilokalorii. Niezwykle istotnym problemem, w kontekście pracy nad sylwetką, powiązanym z konsumpcją napojów wyskokowych, jest utrata samokontroli. Pod wpływem „procentów” znika wiele zahamowań, również tych dotyczących wyborów żywieniowych. Często też cele tak dla nas ważne, ale oddalone w czasie, stają się mniej istotne od natychmiastowych przyjemności. Stąd też tak łatwo po wypiciu piwa czy drinka ulec pokusie i zjeść pizzę, frytki, kebaba, sięgnąć odruchowo po chipsy czy słodycze. Nie bez znaczenia pozostają również zwyczaje żywieniowe współbiesiadników – generalnie dominuje tendencja, że osobom odżywiającym się w sposób mniej przemyślany łatwiej będzie skutecznie namówić zdrowo odżywiających się towarzyszy na kiepskiej jakości jedzenie pod wpływem alkoholu. Pokusa w takich sytuacjach, zazwyczaj bywa nie do odparcia.
Jak poprawić jakość spożywanej żywności w trakcie konsumpcji alkoholu?
Prawda jest taka, że im więcej alkoholu wypijamy, tym trudniej jest utrzymać żywieniowy dobry fason. Stąd też warto kontrolować ilość spożywanych napojów wyskokowych i postawić na umiar. Wbrew oczekiwaniom wielu zawiedzionych amatorów jednoczesnego robienia plażowej formy i alkoholowego imprezowania, innego wyjścia niestety nie ma… W przypadku wyjątkowych okazji, podczas których wypijamy lampką winę czy drinka, również może dojść do niekontrolowanego podjadania, a nawet wręcz objadania się. Warto zatem zachować czujność i pamiętać o spożyciu wartościowego – odżywczego i sycącego posiłku, przed planowanym spotkaniem czy uroczystością. Burczenie w brzuchu sprawia dodatkowo, iż pokusy stają się jeszcze trudniejsze do opanowania, a alkohol sprawia że wydają się być jeszcze bardziej atrakcyjne i dla naszego podniebienia. Duet: głód i alkohol, niemal zawsze doprowadza do nierozsądnych wyborów żywieniowych.
Podsumowanie
Z konsumpcją napojów alkoholowych wiąże się jednoznacznie brak przykładania należytej uwagi do jakości i ilości spożywanego jedzenia. O ile u osób aktywnych, dbających na co dzień o racjonalne odżywianie okazjonalne wypicie drinka czy lampki wina oraz spożycie kilku chipsów niekoniecznie wiązać musi się z pogorszeniem zdrowia i estetyki sylwetki, o tyle w przypadku braku umiaru negatywne skutki będą dość szybko obserwowane.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.