Chociaż w zdecydowanej większości przypadków problem nadmiernej masy ciała można rozwiązać poprzez wprowadzenie redukcyjnej diety i odpowiednio zaplanowanej aktywności, to nieraz zdarza się i tak, że pomimo starań – nic z odchudzania nie wychodzi. Oczywiście nierzadko przyczyną problemu jest źle dopasowany trening lub nieprawidłowy dobór ilościowy i jakościowy pokarmów, ale w niektórych przypadkach problem tkwi głębiej i wymaga podjęcia odpowiednich działań w celu jego rozpoznania.
Problematyka odchudzania
Chociaż wydawać by się mogło, że manipulowanie masą ciała powiązane jest w sposób bezpośredni z ilościowym spożyciem energii, to w praktyce sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana. Owszem, bilans kaloryczny jest nieubłagany, jeśli zapewnimy sobie nadwyżkę energetyczną – przytyjemy, jeśli deficyt – schudniemy, tyle że na nasze zapotrzebowanie składa się szereg czynników, nie tylko ogólnie pojęta aktywność, ale także praca wszystkich układów, tkanek i narządów oraz utrzymanie ciepłoty ciała. Zależnie od aktywności wybranych hormonów, tempo przemiany materii może zmniejszać się lub zwiększać przy tym samym spożyciu energii.
Tarczyca a przemiana materii
Narządem, który w sposób istotny wpływa na metabolizm i na zapotrzebowanie kaloryczne jest tarczyca. Niedoczynność tego gruczołu nierzadko obniża podstawową przemianę materii o połowę! Nadczynność – wywołuje natomiast efekt odwrotny. Sprowadza się do tego, że dwie osoby o tych samych parametrach antropometrycznych (ta sama masa i skład ciała, ten sam wiek, płeć, wzrost), mogą przy tej samej dawce energii z pożywienia notować różne rezultaty. Oczywiście zazwyczaj się tak nie zdarza, ale – może się zdarzyć… Trzeba mieć ten fakt na uwadze, zwłaszcza wtedy gdy pomimo podjęcia racjonalnych działań nie widać żadnych postępów w odchudzaniu.
Hormony płciowe i kortyzol
Niekiedy odchudzanie pozornie przebiega w sposób w miarę sprawny, tzn. masa ciała obniża się, ale z bliska sylwetka wcale nie wygląda korzystniej. Tak jakby nie ubywało głównie tłuszczu, a raczej – mięśni. Pojawiają się też drastyczne spadki wydolnościowe na treningach, obniża się samopoczucie i chęć do działania. W takich wypadkach problem może być powiązany np. z zaburzeniami produkcji i wydzielania hormonów płciowych. Przyczyn tego stanu może być wiele, nierzadko sam, długo utrzymujący się deficyt kaloryczny powoduje obniżenie funkcji rozrodczych, nieraz problemem jest pewnego rodzaju niedożywienie, a czasem też przyczyna wiąże się pogorszeniem funkcji tarczycy lub nadaktywnością nadnerczy.
Co to wszystko oznacza?
Z racji tego, iż problemy z odchudzaniem mogą być powiązane z zaburzeniem pracy niektórych układów i narządów, w toku redukcji warto wykonać pewne badania.
Szczególnie przydatne może okazać się oznaczenie następujących parametrów:
TSH – zbadanie poziomu tyreotropiny jest jednym z pierwszych badań, jakie wykonuje się w celu oszacowania kondycji tarczycy. Podwyższony poziom tego hormonu występuje zazwyczaj przy niedoczynności tarczycy, czyli stanie fizjologicznym, w którym narząd ten produkuje niedostateczne ilości hormonów. W przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości w zakresie poziomu TSH we krwi, dla poszerzenia diagnostyki konieczne jest również oznaczenie poziomu wolnej trójjodotyroniny FT3 i wolnej tyroksyny FT4 oraz anty-TPO.
Hormony płciowe – u mężczyzn kluczowe jest oznaczenie poziomu testosteronu, spadek jego wydzielania może być powiązany m.in. ze źle zaplanowaną redukcją oraz niedoborami niektórych składników odżywczych. W przypadku nieprawidłowości dobrze jest pogłębić diagnostykę i wykonać badania estradiolu, prolaktyny i LH (luteotropiny). U kobiet niezmiernie ważne może okazać się oznaczenie poziomu prolaktyny, LH i w uzasadnionych wypadkach również testosteronu, choćby po to, by wykluczyć możliwość PCOS (zespołu policystycznych jajników)
Kortyzol – poziom tego hormonu często rośnie w toku dość agresywnie prowadzonej lub przedłużającej się w czasie redukcji. Wysoki kortyzol utrudnia odchudzanie, nasilając katabolizm mięśniowy i sprzyjając zatrzymaniu płynów (co maskuje efekty).
Morfologia krwi obwodowej – w zasadzie jest to badanie elementarne, podstawowe, które rutynowo winniśmy wykonywać minimum raz w roku. W toku źle prowadzonej redukcji mogą pojawić się pewne zaburzenia związane choćby ze spadkiem spożycia żelaza i obniżeniem ilości hemoglobiny. Skutkiem tego jest spadek wydolności i obniżenie samopoczucia.
Dodatkowo wykonać także można inne badania:
Poziom glukozy na czczo i profil lipidowy – te badania winny wykonywać regularnie i rutynowo osoby otyłe i z dużą nadwagą. Pozwalają one ocenić kondycję gospodarki metabolicznej organizmu.
OB lub CRP – przydatne wskaźniki stanu zapalnego w organizmie i pobudzenia układu immunologicznego. Niekiedy problemy z odchudzaniem mogą być powiązane z chorobą lub stanem zapalnym.
Witamina D – choć wydawać się to może dziwne, to niedobory witaminy D mogą utrudniać pracę nad sylwetką. Deficyt tego związku jest szczególnie częsty u osób otyłych i z nadwagą. Oznaczenie poziomu aktywnej formy witaminy D bywa przydatne, jeśli jej poziom jest obniżony istotnie, należy zastosować duże dawki w celu jego wyrównania.
Co zrobić, gdy coś jest nie tak?
Jeśli okazałoby się, że po odebraniu wyników zauważymy, że nie mieszczą się one w podanych zakresach referencyjnych, to oczywiście nie powinniśmy tego faktu bagatelizować. Warto udać się po poradę do dobrego lekarza, który pomoże nie tylko zinterpretować wszystkie dane i w razie takiej konieczności – zaproponuję ewentualne rozwiązanie problemu. Dobrze jest też skonsultować wyniki z dietetykiem. Wykwalifikowany specjalista może pomóc odpowiednio dopasować dietę do uwarunkowań zdrowotnych.
Podsumowanie
Jak widać lista przydatnych badań, które warto wykonać podczas redukcji (zwłaszcza gdy nie przebiega ona zgodnie z naszymi oczekiwaniami) jest stosunkowo długa. Co gorszę, raczej nie mamy co liczyć, że na wszystkie testy skierowanie wystawi nam rodzinny lekarz, i że zrefunduje nam je NFZ… Niemniej jednak badać się warto, dzięki temu możemy bowiem nie tylko w porę podjąć odpowiednie działania mające na celu przywrócenie równowagi organizmu, ale dodatków też – unikniemy wprowadzania przesadnie restrykcyjnych zabiegów odchudzających, które zwłaszcza przy istniejących już zaburzeniach mogą być źródłem wielu uciążliwych problemów.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.