Wiele z rekordów ustanowionych np. w latach 80 XX wieku nie zostało pobitych do dnia dzisiejszego, a współcześni ciężarowcy pod względem siły ustępują wielu swoim poprzednikom ze złotej epoki farmakologii. M.in. wystarczy wspomnieć rekord świata w podrzucie z 1988 roku (Taranenko, 266 kg) czy też siłę w wyciskaniu stojąc zawodników z lat 60/70 XX wieku (230-240 kg). Była to jedna z konkurencji której szybko zabroniono w podnoszeniu ciężarów i tak powstał dwubój.
Jeśli chcesz wymieniać zawodników kulturystyki których kariera była oparta o farmakologiczne wspomaganie, byłaby to ogromnie długa lista – obejmująca: Arnolda Schwarzeneggera, Andreasa Munzera, Mike’a Mentzera, Doriana Yatesa, Franko Columbu oraz wielu innych mistrzów. Nie, to wcale nie znaczy, że zawdzięczają swoje sylwetki wyłącznie „wspomaganiu” – bez lat wyczerpujących treningów oraz wzorcowych predyspozycji genetycznych – niczego by nie osiągnęli. Ale ... nie ma róży bez kolców. Jeśli długotrwale stosujesz sterydy, musisz liczyć się z wieloma skutkami ubocznymi. M.in. wskutek supresji układu HPTA - podwzgórze - przysadka mózgowa - jądra - HPTA (hypothalamus - pituary - testis - axis) może pojawić się problem z seksem oraz płodnością.
Potwierdza to niedawno opublikowany eksperyment. Ankietę dano 382 mężczyznom, dane do badania naukowego otrzymano od 79 mężczyzn którzy brali niedozwolone środki i teraz potrzebują hormonalnej terapii zastępczej [1,2]. Średni wiek uczestników 40 lat. Co ciekawe, aż 85% z nich nie żałuje przygody z dopingiem. Najczęstsze skutki uboczne które odczuli to: trądzik, pogorszenie wskaźników związanych z lipidami (poziom cholesterolu, proporcje HDL/LDL), zwiększona agresja oraz retencja płynów. Jak widać, nie ma tu nic co odstraszyłoby od farmakologicznego wspomagania. Nawet zwiększona agresja jest kojarzona z lepszymi wynikami sportowymi np. w podnoszeniu ciężarów, sportach walki czy kulturystyce (cięższe treningi, większe zacięcie). Poziom cholesterolu po cyklu szybko wraca do normy, retencja płynów to również tymczasowe zjawisko typowe dla aromatyzujących środków anaboliczno-androgennych np. testosteronu (w mniejszym stopniu dotyczy nie aromatyzujących SAA np. o działaniu progesteronowym). Ale... z wielu badań płynie ostrzeżenie dotyczące długofalowych skutków przyjmowania SAA.
Wskutek stosowania SAA całkiem realne jest trwałe zmniejszenie produkcji testosteronu
Ponieważ w czasie cyklu jądra nie produkują testosteronu, hormon ten jest zapewniany z zewnątrz (domięśniowo, w tabletce, plastrze lub żelu). Jakby tego było mało, możliwe jest trwałe zmniejszenie się ilości receptorów androgenowych – regulacja do nienormalnych warunków związanych z podawaniem farmakologii. Nie zawsze proces „odblokowania” osi HPTA np. stosowaniem clomidu, tamoksifenu, hCG - faktycznie pomaga przywrócić funkcję jąder. W grę wchodzi zbyt wiele zmiennych, by wysnuwać wiążące wnioski. Odpowiedzi może udzielić tylko badanie poziomu hormonów np. testosteronu wolnego (względnie biodostępnego), całkowitego, estrogenów, LH, FSH, kortyzolu. Sportowiec już do końca życia może być skazany na testosteron w ramach HTZ/TRT.