Dodać należy, iż pigułki z samym progesteronem były znacznie bezpieczniejsze, ryzyko incydentów sercowych lub udaru w porównaniu do stosowania preparatów złożonych było mniejsze [1]. Pigułki antykoncepcyjne mogą uszkadzać DNA limfocytów [10], czyli działają podobnie jak jedna z najgorszych trucizn – pary rtęci [12]. Z tym, że mężczyźni i kobiety narażeni są na pary rtęci np. w warunkach przemysłowych, jest to ryzyko wliczone, występujące w związku z wykonywanym zawodem, zaś antykoncepcję hormonalną panie stosują dobrowolnie, ba, płacąc za to sporo pieniędzy (wkładka Jaydess, produkcji Bayer, zawierająca levonorgestrel w dawce 13,5 mg kosztuje aż 782,99 zł!). Jeden z leków stosowanych w antykoncepcji hormonalnej, wspomniany levonorgestrel, wywołuje m.in. zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego (nudności, brak apetytu, wymioty, biegunkę), zawroty i bóle głowy, migrenę, depresje, odczyny alergiczne, brak miesiączki. Może powodować wystąpienie żółtaczki lub zakrzepowego zapalenia żył. [14] Kolejny drospirenon + etynyloestradiol ma kosmicznie długą listę przeciwwskazań oraz może wywołać: „nadciśnienie lub niedociśnienie tętnicze, zakrzepowe zapalenie żył, zakrzepicę i/lub zatorowość płucną, tachykardię, krwiaka, zaburzenia naczyniowo-mózgowe [...] zaburzenia zakrzepowo-zatorowe naczyń żylnych lub tętniczych, nadciśnienie tętnicze, nowotwory wątroby, wystąpienie lub nasilenie chorób, których związek ze stosowaniem doustnych hormonalnych środków antykoncepcyjnych nie został rozstrzygnięty: choroby Leśniowskiego i Crohna, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, porfirii, tocznia rumieniowatego układowego, opryszczki ciężarnych, zespołu hemolityczno-mocznicowego, żółtaczki cholestatyczne” (i to wcale nie wyczerpuje listy potencjalnych skutków ubocznych) [18]. Jeden ze starszych preparatów Diane 35 (wprowadzony na rynek we Francji w 1982 roku, w Europie pod koniec lat 70 XX wieku) wycofano w 2013 roku we Francji, ponieważ pojawiły się: „[...] zgłoszenia o występowaniu powikłań zakrzepowo-zatorowych (VTE i ATE, powstawanie zakrzepów w żyłach lub tętnicach) odnotowanych we francuskiej narodowej bazie danych nadzoru bezpieczeństwa farmakoterapii w powiązaniu ze stosowaniem produktu leczniczego Diane 35 i jego genetyków przez okres dłuższy niż 20 lat” [15]. „Zalecenia EMA zostały wprowadzone po śmierci czterech Francuzek w wieku od 18-28 lat. Wszystkie kobiety zażywały Diane 35 właśnie jako środek antykoncepcyjny. Zmarły na skutek zakrzepów krwi w obrębie płuc i w mózgu. Były zgłaszane również inne przypadki wystąpienia zakrzepów i związanych z nimi powikłań u kobiet stosujących te tabletki.” „Pismo medyczne "Proscrire" opublikowało wówczas informację, że progesteron zawarty w Dianie 35 zwiększa o 6,68 razy ryzyko wystąpienia zakrzepów krwi. Firma Bayer odmówiła jednak wtedy wykonania badań nad tymi zagrożeniami” [16] Od roku 2000 w Kanadzie powiązano 11 śmierci kobiet (i nastolatek) w wieku 15-46 lat ze stosowaniem Diane 35. Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa (VTE, venous thrombembolism) jest wiązana z antykoncepcją hormonalną już od lat 60 XX wieku. W jednym z badań przeprowadzonych na 100 000 kobiet w UK stwierdzono, iż preparat Diane 35 (zawierający cyproterone, syntetyczną pochodną progesteronu) czterokrotnie zwiększa ryzyko żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej w porównaniu do levonorgestrelu (Contraception 2002) [17] Jakby tego było mało, u kobiet przyjmujących hormonalne środki antykoncepcyjne nieznacznie częściej diagnozowany jest rak piersi. [18]
Dodatkowo stwierdzono, że u kobiet stosujących antykoncepcję hormonalną zwiększa się aktywność:
- dehydrogenazy mleczanowej LDH (może wskazywać na ostry, przewlekły stan uszkodzenia komórek),
- gamma-glutamylotransferazy (GGT), „oznaczenie GGT czasami wykorzystuje się jako pomocnicze w wykryciu chorób wątroby oraz zatorów w drogach żółciowych” [11],
- aminotransferazy alaninowej ALT/ALAT (SGPT ang. serum glutamic pyruvic transaminase),
- aminotransferazy asparaginianowej – AST (znanej także jako SGOT ang. serum glutamic oxaloacetic transaminase).
Jak się ma stosowanie pigułek antykoncepcyjnych do poziomu testosteronu u kobiet?
Stwierdzono, iż tabletki skutecznie zmniejszają ilość testosteronu wolnego i całkowitego u kobiet. A to może mieć wpływ na trening siłowy (przyrosty siły, mocy i masy mięśni), gdyż kobieta wytwarza ledwie 0,25 mg testosteronu dziennie. [9] W jednym z badań z 2016 roku [2] losowo, metodą podwójnie ślepej próby sprawdzono jak DHEA (50 mg) stosowane obok pigułek antykoncepcyjnych wpłynie na poziom testosteronu u kobiet (panie w wieku 20-35 lat). Zbadano poziom SHBG, estradiolu, estronu, wolnego testosteronu oraz indeksu wolnego testosteronu (FTI). Badane odstawiły pigułki antykoncepcyjne przynajmniej 1 cykl menstruacyjny przed eksperymentem.
Zostały przydzielone na 5 cykli do grup:
- etynyloestradiol (etynyloestradiol jest syntetycznym estrogenem o 5–10 razy silniejszym działaniu od estradiolu) [3] + levonorgestrel (spotykane są także pisownie: lewonorgestrel, związek określa się też jako D-norgestrel (progestagen; bardziej wybiórczy w porównaniu do progesteronu), grupa oznaczona jako EE/LNG,
- etynyloestradiol + drospirenone (progestagen, antyandrogen) grupa oznaczona jako: EE/DRSP,
- powyższe środki hormonalne skorelowano z DHEA (50 mg) lub z placebo, aby ustalić jak DHEA wpływa na poziom testosteronu u pań.
Wyniki:
- grupa biorąca etynyloestradiol + levonorgestrel w preparacie złożonym: odnotowano spadek ilości całkowitego testosteronu aż o 54,5%!
- w grupie etynyloestradiol + drospirenone spadek ilości testosteronu całkowitego o 11,3%,
- testosteron wolny: odnotowano spadek odpowiednio o 66,8% (etynyloestradiol+ lewonorgestrel) oraz 75,6% (etynyloestradiol + drospirenone)!
Dodanie DHEA znacząco zwiększyło ilość testosteronu, w grupie EE/DRSP nawet ponad poziom wyjściowy. Jak widać obie kombinacje występujące w antykoncepcyjnych pigułkach hormonalnych fatalnie odbijają się na poziomie testosteronu. Szczególnie złe działanie ma kombinacja etynyloestradiol+ lewonorgestrel.
Co ciekawe, levonorgestrel jest stosowany w tzw. antykoncepcji awaryjnej oraz ma być użyty także w leczeniu endometriozy u kobiet przed menopauzą – obecnie badania są na etapie 1 [7] („Endometrioza jest chorobą narządów płciowych kobiety charakteryzującą się obecnością komórek błony śluzowej trzonu macicy (endometrium) poza jamą macicy” [6]). Jeszcze bardziej interesujący jest fakt, iż razem z levonorgestrelem kobietom podaje się inhibitor aromatazy (AI), doskonale znanym osobom korzystającym z dopingu farmakologicznego (anastrozole, arimidex). Jest on również stosowany przy terapii raka piersi u kobiet po menopauzie. „Stosowany [...] u kobiet będących po menopauzie – chorych na zaawansowanego raka piersi, którego komórki wykazują na swojej powierzchni obecność receptorów estrogenowych i/lub progestagenowych. Ostatnio anastrozol, jako jedyny inhibitor aromatazy, został również zarejestrowany w leczeniu adjuwantowym (pooperacyjne) również chorych po menopauzie, których rak piersi wykazuje na powierzchni komórek obecność receptorów estrogenowych i/lub progestagenowych” [8]