Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

„Zbijasz” prolaktynę? Przeczytaj!

Publikacje traktujące o prolaktynie, zwłaszcza te dotyczące fizjologii męskiego organizmu najczęściej stawiają ten hormon w złym świetle, dość częstym jest bowiem problem jego nadmiaru. W związku z tym nie tylko na forach internetowych i blogach, ale też w poważnych opracowaniach często pojawiają się wzmianki o negatywnym wpływie prolaktyny na płodności, samopoczucie i wiele innych parametrów. Nadmiar prolaktyny jest też problemem, którego rozwiązaniem zainteresowane są osoby stosujące niedozwolone środki hormonalne w ramach dopingu sportowego. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że zbyt niski poziom wspomnianego hormonu również może być źródłem problemów.

Czym jest prolaktyna i jak wpływa na organizm?

Prolaktyna (PRL) jest hormonem wydzielanym przez przysadkę i pomimo, iż budową przypomina wyraźnie hormon wzrostu (GH), to fizjologiczne skutki jej aktywności są zgoła inne. Prolaktyna stymuluje co prawda procesy wzrostowe, ale obejmuje swym zasięgiem bynajmniej nie tkankę mięśniową, a pobudza rozwój gruczołów piersiowych i stymuluje laktację. Nie trudno się domyślić, że ten efekt może nie być pożądany zwłaszcza w przypadku mężczyzn!

Produkcja PRL naturalnie zwiększa się u kobiet w okresie w ciąży i czasie karmienia piersią. W innych okolicznościach wzrost jej ilości prowadzi do niepożądanych następstw. Związane jest to z tym, że prolaktyna pełni wiele funkcji w układzie nerwowym, wpływając na nastrój i popęd seksualny, a co szczególnie istotne - wykazuje działanie odwrotne do kluczowych hormonów płciowych takich jak testosteron.

Hiperprolaktynemia w teorii i praktyce

Hiperprolaktynemia, to przypadłość o różnej etiologii, w przypadku której poziom prolaktyny przekracza dopuszczalne normy. Stan ten w praktyce daje objawy podobne do tych jakie obserwowane są w sytuacji niedoboru hormonów płciowych. W przypadku kobiet obserwuje się zaburzenia cyklu menstruacyjnego, a niekiedy wręcz całkowity zanik miesiączki, a także będące tego konsekwencją zaburzenia płodności. Mogą także pojawić się zamiany skórne (takie jak trądzik), nadmierne owłosienie ciała – w tym twarzy, wysoce prawdopodobne są także wahania nastroju.

U mężczyzn w przypadku hiperprolaktynemii pojawia się obniżenie lub zanik libido, nerwowość i stany depresyjne, a także ginekomastia – czyli rozrost tkanki sutka i idące za nim powiększenie piersi. Dodatkowo – co niezwykle deprymujące - może wystąpić również mlekotok. Nadmierny poziom prolaktyny sprzyja zaburzeniom gospodarki wapniowo-fosforanowej i negatywnie wpływa na procesy mineralizacji kości.

Przyczyny hiperprolaktynemii

Drastyczny wzrost poziomu PRL wywołana może zostać przez przyjmowanie niektórych farmaceutyków - wśród sportowców najczęściej są to sterydy anaboliczno-androgenne, takie jak dekanian czy fenylopropionian nandrolonu (np. popularna „deka”), podobnie jednak działać mogą wybrane leki przeciwdepresyjne. Hiperprolaktynemia wystąpić również może w chorobach tarczycy dlatego w przypadku stwierdzenia zaburzeń pracy tego narządu dobrze jest oznaczyć poziom prolaktyny. Zdarza się też, ze nadmierna sekrecja wspomnianego hormonu wywołana jest przez gruczolaki przysadki mózgowej lub inne guzy zlokalizowane wewnątrz czaszki.

Leczenie hiperprolaktynemii

Obniżanie nadmiernego poziomu prolaktyny powinno brać pod uwagę przyczynę tego zaburzenia. W niektórych sytuacjach wystarcza po prostu odstawienie stosowanych leków lub zmiana ich na inne. Niekiedy wymagana jest natomiast kierunkowa farmakoterapia (zazwyczaj stosuje się słabo tolerowaną przez pacjentów Bromokryptynę, ewentualnie droższe: Norprolac lub Dostinex), a w przypadku niektórych guzów wewnątrzczaszkowych przeprowadza się zabieg chirurgiczny.

Sportowcy przyjmujący środki dopingowe, którzy doświadczają problemów z nadmiarem prolaktyny stosują nieraz w celu obniżenia jej poziomu wysokie dawki witaminy B6. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić czy praktyka ta przynosi zamierzony efekt. Istnieją dane naukowe, które potwierdzają skuteczność tego zabiegu w obniżaniu poziomu wspomnianego hormonu, ale trudno powiedzieć czy mają szansę sprawdzić się w takich wypadkach. Częściej więc przyjmowane są konwencjonalne preparaty farmaceutyczne.

Zbyt niski poziom prolaktyny

Warto wiedzieć, że nie tylko nadmiar ale także zbyt niski poziom prolaktyny może być problemem i to również u mężczyzn. Niestety mało kto o tym pamięta. Często, zwłaszcza w „domorosłej farmakologii” (mam tu na myśli osoby stosujące doping) praktykuje się takie dawki leków obniżających prolaktynę, że osiągane są niebezpiecznie niskie pułapy. Tymczasem poziom tego hormonu poniżej dolnej granicy normy może powodować szereg nieprzyjemnych skutków ubocznych takich jak:

  • obniżenie nastroju,
  • niepokój (może być ciągły, może być sporadyczny, ale zawsze jest nieuzasadniony),
  • brak satysfakcji seksualnej (pomimo aktywności płciowej),
  • zaburzenia metabolizmu węglowodanów (obniżenie wrażliwości insulinowej),
  • zaburzenia gospodarki lipidowej,
  • wzrost ryzyka rozwoju miażdżycy i szybki progres choroby.

To tylko niektóre z potencjalnych negatywnych skutków wynikających z przesadnie niskiego poziomu prolaktyny.

Podsumowanie

Podejmując działania ukierunkowane na obniżenie poziomu prolaktyny warto pamiętać, że wartości referencyjne powinny stanowić tutaj pewien punkt odniesienia. Nie ma w naszym ciele niepotrzebnych czy też – złych hormonów, nawet jeśli jakiś hormon budzi w nas nieprzyjemne skojarzenia (vide: prolaktyna czy kortyzol), to absolutnie nie jest tak, że im produkujemy go mniej – tym dla nas lepiej. Prolaktyna w zbyt wysokich zakresach po prostu szkodzi zdrowiu i uprzykrza życie, ale zbyt niski jej poziom także może być źródłem problemów.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.