Tak, tak – wiem, że węglowodany „dostarczają energii”, ale wcale nie jest powiedziane, że powinny stanowić główny składnik pierwszego porannego posiłku. Równie dobrym, albo i nawet lepszym rozwiązaniem może być śniadanie białkowe.
Za chęć zjedzenia pokarmu odpowiada wiele czynników, między innymi aktywność hormonów takich jak grelina, która inicjuje uczucie głodu oraz cholecystokinina, która głód hamuje. Oczywiście również i inne hormony wpływają na mechanizmy związane poboru pokarmu, ale w tym artykule nie będziemy się nimi zajmować. Wg wyników holenderskich badań wysokobiałkowe śniadanie skorelowane jest z niższym poziomem greliny i potencjalnie wyższym poziomem cholecystokininy niż ma to miejsce w wypadku śniadania składającego się głównie z węglowodanów. Innymi słowy proteinowy posiłek zmniejszać może apetyt skuteczniej niż posiłek bogaty w węglowodany.