Zarówno na niektórych wędlinach obecnych w sklepach, jak i na tych przechowywanych w domu zauważyć można biały nalot. Dla wielu osób obecność takiego „zjawiska” wydaje się co najmniej podejrzana. Warto się więc zastanowić skąd owy nalot się bierze i czy jego obecność wskazuję, że z daną szynka czy kiełbasą jest – jak sądzą niektórzy - „coś nie tak”, czy też może jest to efekt naturalny, którym nie należy się przejmować?
Nalot na sklepowych wędlinach
Wędliny dostępne w sklepach, które pokryte są białym nalotem nie są ani „zepsute”, ani tez – gorsze jakościowo od tych, które takowej warstwy nie posiadają. Są to po prostu wyroby trochę innej kategorii. Jasnej barwy „meszek” pokrywający wybrane kiełbasy, takie jak wybrane gatunki salami czy hiszpańska fuet, to efekt działania szlachetnych pleśni uczestniczących w procesie dojrzewania wędlin. Owych pleśni nie należy mylić z drobnoustrojami odpowiedzialnymi za psucie żywności, podobnie jak bakterii kwasu mlekowego odpowiadających za fermentację mleka i pozwalających otrzymać jogurt czy kefir nie należy mylić z patogenami wywołującymi anginę czy zapalenie płuc. Pleśń szlachetna nie wydziela szkodliwych mykotoksyn, a wpływa na walory organoleptyczne wędlin i posiada właściwości konserwujące.
Biały nalot pojawiający się na wędlinach przechowywanych w lodówce
Wiemy już zatem, że w przypadku kiełbas sprzedawanych w sklepach obecność białawej warstwy wierzchniej nie tylko nie jest wskazaniem do niepokoju, ale wręcz wskazuje na wyjątkowe walory owych produktów. Czy jednak to samo można powiedzieć o wędlinach, które białym nalotem pokrywają się podczas przechowywania w warunkach domowych, a dokładnie – podczas trzymania ich w lodówce? Czy wtedy także możemy mówić o aktywności „szlachetnych pleśni”? Czy może w tym wypadku jest to inny proces i wspomniany efekt wizualny wskazuje na „zepsucie się” ulubionej kiełbasy? Na szczęście również i w tym wypadku nie ma powodów do niepokoju.
Biały nalot powstający na suchych wędlinach, podczas ich przechowywania w niskich temperaturach jest wynikiem krystalizacji soli (a także – białka). Stanowi wręcz dowód na to, że dana kiełbasa została w odpowiedni sposób odparowana w toku produkcji. Biały nalot winien znikać w temperaturze pokojowej po wyciągnięciu wędliny z lodówki. Ani jego obecność, ani fakt, że znika – nie są powodem do niepokoju, a zjawiskiem naturalnym, które nie wpływa negatywnie na jakość produktu.
Podsumowanie
Obecność białego nalotu na wędlinach, czy to tych obecnych w sklepach czy też tych przechowywanych w warunkach domowych nie jest niczym złym czy podejrzanym. Pojawianie się owego nalotu to naturalny efekt aktywności szlachetnych pleśni uczestniczących w dojrzewaniu specjalnego rodzaju wędlin bądź też skutek krystalizacji soli zachodzącej podczas przechowywania suchych kiełbas w lodówce.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.