Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Czy można pęknąć z przejedzenia?

Czy można pęknąć z przejedzenia?
Wystarczy obejrzeć relację z zawodów w jedzeniu hot-dogów, naleśników lub hamburgerów, by uznać, że ludzki żołądek naprawdę jest w stanie pomieścić niebotyczne ilości jedzenia? Z drugiej strony jednak logika nakazuje zakładać, iż muszą być jakieś granice wytrzymałości, których przekroczenie skutkować może… no właśnie, czym? Czy w ogóle możliwe jest by „pęknąć” z przejedzenia?

Śmiertelne przypadki skutków łakomstwa

„Tak się objadłem, że zaraz chyba umrę” – takie podsumowanie obfitej kolacji zazwyczaj stanowi obrazową metaforę dla dyskomfortu związanego z brakiem umiaru w konsumpcji, ale warto wiedzieć, iż historia zna przypadki, w których powyższy zwrot należałoby potraktować dosłownie. Oczywiście wydawać by się mogło, że ludzki organizm dysponuje mechanizmami pozwalającymi w szybki i sprawny sposób pozbyć się zbyt dużej dawki dostarczonego pokarmu, ale w praktyce nie zawsze się tak dzieje.

Przypowieść o kurczaku i winie

Jak mówią dane historyczne, z przejedzenia zmarł nasz zacny rodak - Mieszko II Otyły, syn Kazimierza I, księcia opolsko-raciborskiego. Książe ów słynął ze słabości do jedzenia no i nie cieszył się też zbyt dobrym zdrowiem ani nienaganną figurą. Pewnego wieczoru podobno skonsumował on piętnaście pieczonych kurczaków popijając je obficie winem i… „padł sztywny”. Czy był to skutek przejedzenia, czy jedynie czysty przypadek? Cóż, tego niestety nie wiem, ale okoliczności śmierci uznać należy za znamienne, zwłaszcza że miał on niewiele ponad 20 lat…

Słodka śmierć z przejedzenia

Wspomniany powyżej przypadek polskiego księcia nie był odosobniony. Historia zna również inne przykłady śmierci z przejedzenia. Podobny los spotkał też dawnego króla Szwecji będącego miłośnikiem obfitych posiłków – Adolfa Fryderyka. Władca ów zmarł zaraz po zjedzeniu nadzwyczaj obfitej wieczerzy, uwieńczonej kilkunastoma porcjami jego ulubionego deseru składającego się ze słodkich bułek zamoczonych w gorącym mleku. Również i w tym wypadku śmierć była nagła. Tak więc okazuje się, że brak umiaru w jedzeniu może być śmiertelnie niebezpieczny. I nie chodzi tutaj o długofalowe skutki konsekwentnego przejadania się, takie jak choroby serca czy cukrzyca, ale o efekt natychmiastowy.

Heart Attack Grill

Przytoczone powyżej doniesienia można byłoby traktować z przymrużeniem oka, gdyby nie fakt, że współczesna literatura medyczna potwierdza istnienie przypadków, w których przyczyną śmierci było przejedzenie. Szczególnie głośnym echem odbił się przypadek klienta kontrowersyjnego baru szybkiej obsługi zwanego “Heart Attack Grill”, słynącego z serwowania niezwykle kalorycznych dań. Przykładowo flagową pozycją menu jest Quadruple Bypass Burger, czyli kanapka, na którą składają się m.in. cztery solidne kawałki wołowiny (niecały kilogram mięsa) i trzy potężne porcje żółtego sera (łącznie daje to około 8000 kcal - to w przypadku osiemdziesięciokilogramowego mężczyzny prowadzącego siedzący tryb życia trzykrotność dobowego zapotrzebowania na energię). Co więcej, dla osoby, której uda skonsumować wspomniany rarytas czeka nagroda – kelnerka przebrana za pielęgniarkę odwiezie go na fotelu przypominającym wózek inwalidzki do jego samochodu.

Hamburgerowe żniwa

Znamienne jest to, że 11 lutego 2012 r. jeden z klientów “Heart Attack Grill” podczas konsumpcji ledwie potrójnego hamburgera doznał ataku serca i w ciężkim stanie trafił do szpitala. Tego samego roku klientka wspomnianego baru po spożyciu obfitego posiłku straciła przytomność, na szczęście udało się ją odratować. Warto dodać, że śmierć nagła dosięgnęła również managera “Heart Attack Grill” (ten incydent także został powiązany z łakomstwem). No cóż, nie ma co się dziwić, skoro jak głosi reklamowy slogan – serwowane w restauracji kanapki mają „smak, dla którego warto umrzeć”…

Czy można pęknąć z przejedzenia?

Śmierć z przejedzenia najczęściej wiąże się z niewydolnością układu krążenia. Czy jednak można pęknąć od nadmiaru spożytego pokarmu? Cóż, okazuje się, iż potencjalnie istnieje taka możliwość, a literatura medyczna zna takie sytuacje. Jednym z bardziej znanych przypadków jest śmierć czterdziestodziewięcioletniego Japończyka, którego znaleziono martwego w – uwaga - publicznej toalecie. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu było… rozerwanie żołądka (sekcja zwłok objawiła rany o wielkości 14 i 6 cm), które związane było z nadmiernym jego wypełnieniem treścią pokarmową. Podobnych przykładów jest co prawda niewiele, ale ich istnienie pokazuje, iż – jakkolwiek zaskakujące i nieprawdopodobne by się to wydawało - jednak można pęknąć z przejedzenia.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.