Odżywki białkowe stanowić mogą niezwykle cenny dodatek do diety, zwłaszcza w przypadku osób aktywnych, mających niewiele czasu na przygotowywanie posiłków. Patrząc na codzienne realia uznać należy, że tak naprawdę mało kto wie w jaki sposób korzystać z preparatów tego typu by wyciągnąć maksimum korzyści. W niniejszym poradniku wezmę więc pod lupę najczęściej popełniane błędy przy stosowaniu odżywek proteinowych.
Błąd pierwszy: rozpoczynanie dnia od porcji odżywki
Teoretycznie przyjęcie porcji odżywki po przebudzeniu można byłoby uznać za niezwykle pożądane rozwiązanie w kontekście „hamowania nocnego katabolizmu”. Problem polega na tym, że owy katabolizm jest przereklamowany i niekoniecznie istnieje potrzeba stosowania jakiś szczególnych zabiegów, mających na celu przeciwdziałanie temu zjawisku, zwłaszcza przy zastosowaniu odżywek białkowych. Dlaczego „zwłaszcza”? W praktyce wypicie porcji proteinowego koktajlu po przebudzeniu może odebrać apetyt nawet na kilka godzin, co utrudnia skonsumowanie w porę pełnowartościowego śniadania. Osoby stosujące taką praktykę często skarżą się, że nie mają rano apetytu. Sposobem zaradczym okazuje się rezygnacja z odżywki pitej zaraz po wstaniu z łóżka.
Błąd drugi: zastępowanie odżywką posiłku
Wielu osobom wydaje się, że odżywka białkowa stanowić może pełnowartościowy zamiennik posiłku. W praktyce polega to na tym, że porcja koktajlu wypijana jest zamiast drugiego śniadania, podwieczorku czy kolacji. W praktyce jednak nie jest to rozwiązanie korzystne, gdyż porcja takiego koktajlu dostarcza tylko i wyłącznie białka. Tymczasem ludzki organizm potrzebuje kilkudziesięciu innych składników pokarmowych do prawidłowego funkcjonowania, a ich źródłem jest konwencjonalna żywność. Tak więc odżywka białkowa może stanowić jedną z części składowych szybkiego posiłku (np. koktajlu owocowego, naleśników, omletów, gofrów czy innych – wg uznania), ale nie jego zamiennik.
Błąd trzeci: stosowanie odżywki wg zaleceń z etykiety
Wydawać by się mogło, że skoro na etykietach odżywek białkowych zamieszczone są instrukcje dotyczące sposobów dawkowania, to należy się tych informacji trzymać, w praktyce jednak sytuacja wygląda inaczej. Zalecenie by przyjmować po 30 – 40g odżywki 3- 4 razy dziennie, po przebudzeniu, przed i po treningu oraz przed snem jest totalnie pozbawione sensu i raczej zostało obliczone na to, by preparat skończył się jak najszybciej i by można było zakupić kolejny. Warto uzmysłowić sobie, że porcja odżywki to odpowiednik chudego mięsa, stosowanie jej wg ściśle ustalonego schematu w oderwaniu od założeń codziennej diety, jest równie zasadne co dawkowanie mięsa wg zaleceń masarza… Odżywkę białkową należy przyjmować w taki sposób by korespondowało to z dietą i pomagało uzupełnić niedobory białka w menu.
Błąd czwarty: picie spienionej odżywki
Mieszanie odżywek w shakerze prowadzi często do powstania piany, która zwłaszcza w przypadku tańszych produktów białkowych okazuje się być całkiem spora. Mało kto tymczasem zdaje sobie sprawę, że połykanie takiej piany jest równoznaczne z pochłanianiem sporych dawek powietrza, które następnie musi jakoś wydostać się z przewodu pokarmowego. W efekcie pojawiają się: uporczywe odbijanie, wzdęcia, gazy, uczucie dyskomfortu. Dlatego też po wymieszaniu odżywki z wodą lub mlekiem zaleca się odczekać kilka minut aż piana opadnie. Osoby niecierpliwe mogą dodać kropelkę wybranego tłuszczu do koktajlu przed wymieszaniem, rozwiązanie to sprawi, że piana w ogóle nie powstanie.
Błąd piąty: spożywanie odżywki tuż przed snem
W tym momencie znowu wracamy do kwestii nocnego katabolizmu, który – jak wspominałem – jest raczej wymysłem marketingowym niż terminem fachowym pochodzącym z fizjologii człowieka. Oczywiście jeśli w ciągu dnia nie spożyliśmy odpowiedniej dawki protein, to jak najbardziej warto tą ilość wyrównać, choćby przez zastosowanie odżywki. Tyle, że przekonanie, iż spożywanie koktajlu proteinowego tuż przed snem jest jakąś koniecznością czy też uniwersalnym sposobem na poprawę postępów – nie jest uprawomocnione. Co więcej, w przypadku wielu osób popijanie protein zaraz przed położeniem się do łóżka może skutkować problemami z zasypianiem. Wzrost stężenia we krwi aminokwasów takich jak tyrozyna, fenyloalanina, leucyna, izoleucyna czy walina utrudnia przenikanie do mózgu tryptofanu – czyli prekursora serotoniny i melatoniny zwanej także hormonem snu.
Informacje na temat optymalnego sposobu dawkowania odżywek białkowych znajdziesz tutaj:
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.