Odchudzanie to jeden z częściej poruszanych tematów związanych z odżywianiem, który możemy znaleźć w dedykowanych serwisach internetowych lub w czasopismach. I choć świadomość na temat nawyków żywieniowych jest coraz większa, to wciąż mamy szeroki dostęp do szybkich rozwiązań, czyli krótkich diet (tzw. diety cud) obiecujących zrzucenie kilku kilogramów w tydzień.
Jakie są „uroki” i pułapki szybkich diet?
Oto typowy scenariusz: natrafiasz na nową, fantastyczną dietę (oczywiście polecaną przez celebrytów), która obiecuje Ci osiągnięcie sylwetki marzeń w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Czytasz mnóstwo pozytywnych opinii, oglądasz imponujące zdjęcia „przed i po” osób, które rzekomo tę dietę stosowały.
Bardzo łatwo zanurzyć się w swoje marzenia i wyobrazić sobie siebie osiągającego spektakularny efekt (i to w zaledwie tydzień lub dwa). Ochoczo zabierasz się za dietę, skrupulatnie liczysz kalorie, ważysz produkty, eliminujesz wiele z nich ze swojego menu, żegnając się nawet ze swoimi ulubionymi smakołykami.
Na początku jesteś oczywiście bardzo zmotywowany i łatwo Ci zachować dyscyplinę. Jednak po jakimś czasie coś się zmienia. Zaczynasz całym sobą odbierać bodźce ze świata zewnętrznego, który będzie Ci przypominać o tym, czego nie możesz zjeść, na co bardzo masz ochotę. Wszystko jest bardziej irytujące. Początkowo znosiłeś to, że znajomi jedzą pizzę, a Ty nie możesz, ale z czasem zaczyna to być bardzo frustrujące. Poczucie winy i wstyd wkradają się za każdym razem, gdy odważysz się zjeść coś zakazanego.
Czy to są warunki do zdrowej relacji z jedzeniem?
Z pewnością nie. Bardziej przypomina to pole bitwy, powodujące wyczerpanie emocjonalne i kwestionowanie własnej wartości.
Co się dzieje w dalszej kolejności? Zaczynasz rozumieć, że założenia tej cudownej diety były tylko złudzeniami. I choć kilogramy spadają, to nie czujesz radości. Odczuwasz osłabienie, frustrację spowodowaną tym, że nie możesz zjeść tego, na co masz ochotę, a do tego jesteś głodny (bo zwykle „diety cud” to tak naprawdę skrajnie niska kaloryczność…).
Wszystko to ma negatywny wpływ na Twoje zdrowie psychiczne i emocjonalne. W tym momencie zazwyczaj porzucasz dietę, wracając do swoich dawnych zwyczajów i często rekompensujesz sobie dni wyrzeczeń.
I co dalej? Wyrzuty, wyrzuty i jeszcze raz wyrzuty sumienia. Czujesz do siebie żal, że się poddałeś, a tak naprawdę, to wcale nie o to chodzi. Twój stan emocjonalny jest wynikiem osłabienia całego organizmu.
Ten scenariusz jest aż nazbyt powszechny. Diety często zwodzą nas urokiem szybkich rezultatów, obiecując sylwetkę, o której zawsze marzyliśmy. Metody te ignorują jednak wpływ, jaki wywierają na nasz psychiczny i emocjonalny stan. Sztywne zasady diety powodują, że czujemy się winni i zawstydzeni zawsze wtedy, kiedy pozwolimy sobie nawet na małe odstępstwo. To naprawdę uniemożliwia nawiązanie zdrowej relacji z jedzeniem.
Dlaczego więc szybkie diety nie są najlepszym rozwiązaniem?
Diety, które obiecują wiele w krótkim czasie, określają często żywność jako „dobrą” lub „złą”, co może wywołać poczucie winy i wstydu w związku z naszymi wyborami żywieniowymi. Taki sposób myślenia nadwyręża nasze relacje z jedzeniem i może prowadzić nawet do zaburzeń odżywiania.
Co warto zmienić w swoim odżywianiu, żeby zadbać nie tylko o ciało, ale także o głowę?
Bycie na diecie to absolutnie nic złego pod warunkiem, że słowo „dieta” interpretujemy jako sposób odżywiania. Tak więc każdy z nas jest na diecie. Dieta może być dobra i zła, zrównoważona, odżywcza, ale także niedoskonała i uboga.
Jest to ogólne określenie. Pojęcia tego używa się także w odniesieniu do różnych nurtów żywieniowych, np. dieta wegańska, dieta kopenhaska, ale również, gdy czytamy o wspomnianych już wcześniej „dietach cud” obiecujących schudnięcie kilku kilogramów w zaskakującym tempie. I jak już wiesz, te ostatnie nie mają na nas dobrego wpływu. Co warto zmienić?
Skoncentruj się na swoim stylu życia
Aby wyrwać się z cyklu szybkich diet, przyjmij podejście oparte na kształtowaniu swojego stylu życia i zdrowego odżywiania. Oznacza to, że skupiasz się wtedy nie tylko na ograniczaniu produktów i kalorii, ale myślisz globalnie o tym, jakie korzyści daje Ci jedzenie i jak komponować posiłki, by zapewnić sobie i zdrowie, i energię, a przy okazji móc realizować swoje sylwetkowe cele (choć niekoniecznie w tak krótkim czasie, jak np. dwa tygodnie).
Praktykuj uważne jedzenie
Uważne jedzenie polega na zwracaniu uwagi na chwilę obecną i delektowaniu się każdym kęsem. Ćwicząc uważne jedzenie, możemy lepiej dostroić się do sygnałów głodu i sytości naszego organizmu. Takie podejście zachęca Cię do wybierania żywności, która naprawdę Cię satysfakcjonuje i jest zgodna z Twoimi potrzebami żywieniowymi.
Jak to zrobić? Oto kilka rad:
- na czas spożycia posiłku wyeliminuj elementy rozpraszające, takie jak telewizor, ekran komputera i smartfona,
- doceniaj smaki, tekstury i aromaty jedzenia,
- obserwuj, jak Twoje ciało reaguje na to, co jesz i staraj się wyczuć poziom swojej sytości,
- nie oceniaj swoich wyborów żywieniowych.
Bądź dla siebie wyrozumiały
Droga do zdrowego odżywiania nie zawsze jest usłana różami. Praktykuj współczucie wobec siebie i zamiast być dla siebie surowym, traktuj się z łagodnością i empatią. Chcesz, aby inni traktowali Cię życzliwie? Zacznij od siebie samego!
Współczucie wobec siebie obejmuje:
- uznanie, że każdy popełnia błędy i że niepowodzenia są częścią procesu,
- traktowanie siebie z taką samą troską i empatią, jaką otaczasz ukochaną osobę,
- koncentrowanie się na postępach, a nie potknięciach,
- świętowanie małych zwycięstw.
Wyznaczaj sobie realne cele
Wyznaczanie realistycznych celów jest niezbędne, aby uniknąć uczucia przytłoczenia i zniechęcenia. Zacznij od zidentyfikowania jednej lub dwóch małych zmian, które odpowiadają Twoim ogólnym celom zdrowotnym.
Gdy te zmiany staną się nawykami, możesz stopniowo wprowadzać kolejne. Wyznaczając cele, weź pod uwagę następujące kwestie:
- niech cele będą konkretne, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie,
- podziel większe cele na mniejsze, łatwe do wykonania kroki,
- skoncentruj się na włączeniu pozytywnych zachowań, zamiast skupiać się wyłącznie na ograniczeniach,
- świętuj każdy pokonany kamień milowy i wykorzystuj go jako motywację do kontynuowania swojej pracy.
O czym warto pamiętać, kiedy po raz kolejny będzie Cię kusić „dieta cud”?
Diety takie często obiecują szybką utratę wagi i idealną sylwetkę, jednak szkodzą naszemu zdrowiu psychicznemu i emocjonalnemu. Przyczyniają się również do poczucia winy i wstydu związanego z jedzeniem.
Zmiana stylu życia jest niezbędna dla zdrowej utraty wagi i utrzymania jej. Obejmuje wprowadzenie zrównoważonych nawyków, które wzmacniają zarówno nasze ciała, jak i umysły.
Uważne jedzenie jest kluczowym elementem stylu życia. Zwracając uwagę na chwilę obecną i delektując się każdym kęsem, możemy lepiej dostosować się do potrzeb naszego organizmu i wybrać żywność, która naprawdę nas satysfakcjonuje.
Współczucie i wyrozumiałość wobec siebie ułatwiają zmianę nawyków, bo rozumiesz, że masz prawo do potknięć i unikasz sytuacji typu „wszystko albo nic”.
Zmiana zachowania jest procesem stopniowym i niezbędne są realistyczne cele. Dzięki temu, że są konkretne, mierzalne, osiągalne i określone w czasie, możemy podzielić je na mniejsze, wykonalne kroki i świętować każdy pokonany kamień milowy na swojej drodze.
Podsumowanie
Jak widzisz, chcę Cię trochę zniechęcić do stosowania diet, które obiecują dużo w krótkim czasie — to się po prostu nie uda. Oczywiście, że zrzucisz kilka kilogramów, ale da Ci to jedynie krótką radość, bo konsekwencje nadejdą szybciej, niż się tego spodziewasz. I nie chodzi tylko o te fizyczne, czyli powrót utraconych kilogramów, ale także o te psychiczne i emocjonalne.
Wybierając inną drogę, czyli kształtowanie zdrowych nawyków żywieniowych, pracujesz nie tylko nad swoim talerzem, ale także kreujesz pozytywną relację z jedzeniem, co w dłuższej perspektywie zapewni Ci pozytywne emocje.
Praca nad sylwetką i odżywienie ukierunkowane na odchudzanie nie musi być frustrujące. Dopuść jedynie do siebie myśl, że potrzebujesz więcej czasu na osiągnięcie swojego celu. To nic złego!