Prędzej czy później będzie trzeba bowiem coś zjeść, a nieodpowiednio zbilansowany posiłek może w skrajnych wypadkach doprowadzić do fizjologicznej reakcji, której następstwem jest zjawisko dokładnie odwrotne do spożywani pokarmu... Co więc jeść w dzień na tzw. kacu?
Co warto zjeść na kacu?
Tak naprawdę nie ma jednej złotej recepty na idealne śniadanie. Wiele zależy od stanu, do którego doprowadziłeś się minionej nocy i jak mocno sponiewierany się obudziłeś.
Lekki kac
Jeśli Twój stan można określić jako lekki, to po porannej toalecie i wstępnym uzupełnieniu płynów wysokozmineralizowaną wodą, uwielbiana przez wiele osób jajecznica, szklanka pomidorowego soku i tost z pszennego pieczywa stanowić mogą opcję jak najbardziej do przyjęcia.
Jajka są źródłem niemal wszystkich witamin i wielu składników mineralnych, a tłuszcz w nich zawarty jest już zemulgowany i nie stanowi wielkiego obciążenia dla Twojego przewodu pokarmowego. Żółtka są także źródłem fosfolipidów, które korzystnie wpływają na pracę wątroby.
Sok pomidorowy dostarczy potasu i sodu - ważnych elektrolitów, których sporo zdążyłeś już stracić; a także witaminy C i likopenu – ważnych przeciwutleniaczy. Białe pieczywo dostarczy szybko przyswajalnej energii.
Mocny kac
Jeżeli jednak po wstaniu z łóżka zatoczyłeś się jeszcze w drodze do łazienki, a na sam widok lodówki masz odruch wymiotny, to jajecznica może nie być najszczęśliwszym rozwiązaniem. Twój stan jest ciężki i wymaga specjalnych zabiegów. Zacznij dzień od sukcesywnego nawadniania. Dobrym rozwiązaniem może być wysokozmineralizowana woda z niewielkim dodatkiem miodu lub zwykłego cukru i odrobiną soku z cytryny.
Fruktoza zawarta w miodzie i witamina C przyspieszają metabolizm alkoholu, a woda mineralna uzupełni stracone elektrolity. Nie pij jednak zbyt łapczywie, bo finał może być nieciekawy. Dobrym rozwiązaniem jest także napój izotoniczny albo popularne wśród sportowców dyscyplin wytrzymałościowych – Vitargo. To bardzo ważne, by napój zawierał elektrolity.
Jak już wstępnie wytrzeźwiejesz, możesz spożyć śniadanie w formie półpłynnej. Osobiście polecam koktajl bananowy na mleku lub szklankę kefiru z dodatkiem owoców. Mleko i fermentowane napoje mleczne są źródłem elektrolitów, zemulgowanego, czyli lekkostrawnego tłuszczu, w tym średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych (używanych w dietetyce klinicznej – ciekawostka) oraz wysokojakościowego białka i witamin z grupy B.
Owoce dostarczą łatwo przyswajalnych cukrów, w tym przyspieszającej metabolizm alkoholu fruktozy, a także witaminy C, potasu i wielu przeciwutleniaczy. Jeżeli zdążyłeś mocniej zgłodnieć, możesz też eksperymentować z ryżem ugotowanym na mleku.