Banan jaki jest każdy widzi, a jednak na jego temat krąży wiele nieprawdziwych teorii, które nie wiadomo skąd się wzięły. Z drugiej strony, wiele faktów na temat tych owoców z jakiś powodów nie jest nagłaśnianych przez co mało kto zdaje sobie sprawę z ich istnienia. Banany warto poznać lepiej, bo mają one ciekawe właściwości, z których można zrobić praktyczny użytek. Chcesz wiedzieć więcej? Zapraszam do lektury.
Banany można jeść podczas odchudzania
Banany postrzegane bywają jako wyjątkowo wysokokaloryczna przekąska. Dietetycy, lekarze i trenerzy często zabraniają ich jedzenia osobom odchudzającym się strasząc kaloriami i wysokim indeksem glikemiczny. Faktycznie, na tle innych owoców, takich jak jabłka czy mandarynki, wartość energetyczna bananów wydaje się wysoka bo wynosi około 100kcal na 100 g części jadalnych produktu (dla porównania mandarynki i jabłka około 40 – 50kcal na 100 g). Na tle polecanych często pokarmów węglowodanowych, takich jak ryż czy kasze, banany wypadają niezwykle korzystnie, bo są kilkukrotnie mniej kaloryczne (ryż i kasze dostarczają około 320 – 360kcal w 100 g).
Również indeks glikemiczny bananów (wg tabel nutritiondata.self.com), jest zbliżony do indeksu glikemicznego brązowego ryżu, ładunek glikemiczny bananów jest natomiast niemal dwukrotnie niższy (realnie odpowiedź glikemiczna po spożyciu bananów może być różna zależnie od stopnia dojrzałości tych owoców, ale ten aspekt pośrednio omówię w dalszej części artykułu). Tak więc o co chodzi?
Mając na uwadze kaloryczność, gęstość energetyczną, indeks i ładunek glikemiczny należy uznać, że skoro można jeść ryż brązowy to i banany jak najbardziej można spożywać również w czasie redukcji tkanki tłuszczowej! Warto po prostu uwzględnić ich obecność w kalorycznym bilansie.
Istnieją dwa rodzaje bananów, oba wartościowe
Rozpowszechnił się taki pogląd, że na terenach Azji, Afryki i Ameryki południowej jada się „prawdziwe banany”, a do nas trafiają jedynie kiepskiej jakości odpowiedniki, którymi – tutaj cytat - „krami się świnie”. Faktycznie istnieją dwa rodzaje bananów, z tym, że dzieli się je na skrobiowe i deserowe. Pierwsze spożywane są przez lokalną ludność po obróbce termicznej, drugie – trafiają na eksport. Banany skrobiowe są mniej „funkcjonalne”, gdyż przed spożyciem wymagają obróbki termicznej. Nie jest absolutnie tak, że banany deserowe są „bezwartościową imitacją oryginału” jak sugerują niektórzy sceptycy.
Skrobia oporna zawarta w bananach korzystnie wpływa na gospodarkę metaboliczną
Banany mają jeden konsekwentnie pomijany walor – są źródłem składnika, który posiada niezwykle ciekawe właściwości funkcjonalne. Mowa tutaj o skrobi opornej (czyli takiej, która nie poddaje się działaniu naszych enzymów trawiennych), obecnej – to bardzo ważne - w niedojrzałych bananach. Badania naukowe wskazują, że włączenie tego komponentu do diety osób z cukrzycą lub też – z zespołem metabolicznym przyczynia się do:
- obniżenia poziomu glukozy na czczo,
- obniżenia ciśnienia tętniczego,
- zmniejszenia obwodu bioder.
Dodatkowo skrobia oporna stanowić może pożywkę dla probiotycznych bakterii zamieszkujących nasz przewód pokarmowy i przyspieszać perystaltykę jelit u osób cierpiących na zaparcia. Jeszcze raz powtórzę – składnik ten jest zawarty w bananach niedojrzałych, zielonkawych, a nie żółtych czy brązowych z wierzchu.
Końcówki banana nadają się do konsumpcji
Naprawdę trudno powiedzieć jaka jest geneza teorii mówiącej, iż końcówki miąższu bananów są niejadalne ze względu na to, iż znajdują się w nich pasożyty będące zagrożeniem dla naszego organizmu. Z całą pewnością jednak założenie to można między bajki włożyć. Chociaż pasożyt nazywany lamblią (Giardia lamblia), nie są owocem niczyjej fantazji, a istnieją naprawdę i chociaż faktycznie mogą okazać się one zagrożeniem dla człowieka, to usuwanie i wyrzucenia końcówek bananów nie jest nikomu do szczęścia potrzebne. W bananach bowiem lamblii nie ma. Cykl rozwojowy tego pasożyta wyklucza po prostu możliwość zagnieżdżenia się wewnątrz bananów. Prędzej znajdziemy go na niedomytych truskawkach…
Banany znakomicie nadają się jako przekąska potreningowa
Osoby, które intuicyjnie czy też z wygody sięgają po banana po wysiłku dokonują naprawdę dobrego wyboru. Owoce te są dobrym źródłem węglowodanów (glukozy, fruktozy, sacharozy oraz skrobi). Dodatkowo, dostarczają także potężnej dawki potasu (jedna sztuka zawiera go około 500 – 600mg tego pierwiastka). Potas jest składnikiem mineralnym o właściwościach zasadotwórczych, uczestniczy w regulacji gospodarki wodno-elektrolitowej organizmu, a dodatkowo – działa antykataboicznie. Banany zawierają także sporo witaminy B6 uczestniczących w przemianach aminokwasów. Porcję tych owoców warto uzupełnić o dawkę białka wypijając np. koktajl z odżywki proteinowej.