Otyli mężczyźni mają za mało testosteronu! To nie jest „obiegowa plotka”, ale fakt, który każdy mężczyzna borykający się z otyłością może sam sprawdzić, udając się na badania krwi. Niestety, nadmiar tkanki tłuszczowej okazuje się być czynnikiem upośledzającym przemiany androgenów w taki sposób, że poziom testosteronu ulega drastycznemu obniżeniu, a poziom estrogenu – zwiększeniu. Jaki mechanizm leży u podłoża tej zależności oraz – jak sobie z nią poradzić?
Otyłość – przemilczane konsekwencje
Nie od dziś wiadomo, że otyłość jest chorobą, która w sposób konsekwentny doprowadza do spadku kondycji psychicznej i fizycznej osób nią dotkniętych. Co więcej, przypadłość ta przyczynia się do rozwoju wielu innych groźnych chorób, z których niektóre stanowią zagrożenie dla życia.
Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że otyłość jest czynnikiem „odejmującym męskości” w sensie dosłownym. Otyli panowie borykać się mogą ze spadkiem poziomu kluczowego męskiego hormonu – testosteronu, czemu towarzyszy szereg negatywnych konsekwencji wpływających nie tylko na ogólnie pojęty komfort życia, ale także – na zdrowie i… płodność. Problem pogłębia fakt, iż otyłość idzie także w parze z wyraźnym zwiększeniem poziomu estrogenu, którego nadmiar działa „feminizująco” (to oczywiście duże uproszczenie, ale bardzo obrazowe).
Tkanka tłuszczowa – mało znane oblicze
Nadmiar tkanki tłuszczowej w pierwszej kolejności bywa postrzegany jako defekt estetyczny, co ciekawe jest to często pierwsza motywacja do tego, by podjąć działania o zmniejszenie jej poziomu. Dopiero w drugiej kolejności pojawia się „motywacja zdrowotna” i ma to miejsce wtedy gdy zaczynają doskwierać negatywne skutki związane z nadmierną masą ciała. Warto wiedzieć jednak, że wpływ przerośniętych komórek tłuszczowych na organizm jest bardzo szeroki i może obejmować aspekty, które na pierwszy rzut oka nie są kojarzone z otyłością.
Tkanka tłuszczowa oprócz tego, że stanowi rezerwuar zapasowej energii, wykazuje też aktywność endokrynną, syntetyzując i uwalniając do krwi biologicznie aktywne związki zwane adipokonami, które wpływają na funkcjonowanie innych narządów, tkanek i układów. W ostatnich latach odkrywamy coraz to kolejne właściwości substancji uwalnianych z adipocytów (czyli z komórek tkanki tłuszczowej). Związki te pełnią istotne biologicznie funkcje, lecz ich nadmiar w ustroju jest po prostu szkodliwa i prowadzi do rozmaitych zaburzeń homeostazy organizmu. Jedną z takich konsekwencji jest obniżenie poziomu testosteronu i zwiększenie ilości estrogenu. Jaki mechanizm leży u podłoża tego zjawiska?
Tkanka tłuszczowa a testosteron i estradiol
Warto wiedzieć, że istnieją wyraźne dowody na to, że nadmiar tkanki tłuszczowej powoduje zaburzenie aktywności hormonów płciowych.
U mężczyzn dotkniętych otyłością obserwuje się niekorzystne zmiany w poziomie testosteronu i estradiolu, które przyczyniają się do problemów takich jak:
obniżenie płodności,
spadek libido,
zaburzenia erekcji.
Powyższy efekt można bardzo prosto wytłumaczyć — winny jest enzym — aromataza, który wykazuje zdolność do przekształcania testosteron w estradiol. Enzym ten syntetyzowany jest w adipocytach — im więcej zapasów tłuszczowych jest w ustroju, tym większa jego aktywność i — co nieuniknione — większa część testosteronu ulega niechcianej konwersji do estrogenu… W efekcie stosunek estradiolu do testosteronu ulega zachwianiu. Ale to jednak nie koniec niechcianych konsekwencji. Wzrost ilości estrogenu może blokować działanie układu podwzgórzowo-przysadkowego odpowiedzialnego za syntezę gonadotropin, czyli hormonów pobudzających gonady do produkcji testosteronu (na podobnej zasadzie produkcja testosteronu blokowana jest przez sterydy anaboliczno-androgenne)! Innymi słowy, w przypadku otyłości nie tylko poziom testosteronu ulega obniżeniu przez nasiloną konwersję do estrogenu, ale dodatkowo – przez blokujący wpływ estrogenu na działanie czynników pobudzających jądra do pracy!
Co można zrobić, by pozbyć się problemu?
Oczywiście najlepszym sposobem pozbycia się hormonalnych zaburzeń będących skutkiem otyłości jest obniżenie ilości tkanki tłuszczowej w ustroju. Niekiedy wystarczy kilka tygodni redukcji (kilka kg spadku masy ciała), by układ endokrynny zaczął pracować inaczej. Z drugiej strony, podejmowanie ekstremalnych rozwiązań żywieniowych i treningowych także nie jest wskazane, gdyż skutkować będzie po pewnym czasie podobnymi problemami hormonalnym (organizm w stanie bardzo głębokiego deficytu wyłącza funkcje rozrodcze, co jest uwarunkowane ewolucyjnym przystosowaniem do tego, by nie rozmnażać się, gdy jedzenia jest mało). Tak więc podejmowane działania winny być racjonalne i dobrze zaplanowane. Niekiedy korzystną opcją może być też wprowadzenie czynników obniżających konwersję testosteronu do estradiolu. Tego typu rozwiązania jednak należy praktykować w porozumieniu z lekarzem. Warto jednak pamiętać, że badania poziomu hormonów płciowych raczej trzeba wykonać na własną rękę, gdyż otyłość sama w sobie, w świetle aktualnego stanu wiedzy medycznej nie jest bezpośrednim wskazaniem do rutynowego zlecania takich analiz przez personel medyczny, zwłaszcza jeśli mówimy o publicznej służbie zdrowia...
Źródła:
Diaz-Arjonilla M, Schwarcz M, Swerdloff RS, Wang C.Obesity, low testosterone levels and erectile dysfunction. Int J Impot Res. 2009 Mar-Apr;21(2):89-98., Fui MN, Dupuis P, Grossmann M. Lowered testosterone in male obesity: mechanisms, morbidity and management. Asian J Androl. 2014 Mar-Apr;16(2):223-31.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.