Brzmi i pięknie, i mało wiarygodnie, prawda? Z niecierpliwością “przelatujesz” wzrokiem przez kolejne zdania licząc, że już w następnym znajdziesz wskazówki co i jak przedsięwziąć, by ten cud (czyli pozbycie opornego tłuszczu z ud) się dokonał. Próbowałaś już tylu diet, czasami ćwiczyłaś, lecz wysiłek nie jest tym, co “tygryski lubią najbardziej”. Prenumerujesz wszystkie popularne czasopisma traktujące o aktywności fizycznej i zdrowym trybie życia w nadziei, że podadzą receptę na zgrabne nogi, chodzisz na masaże, wydałaś fortunę na kosmetyki, zioła… Przecież musi być jakiś sposób, jakaś - znana tylko wybranym metoda, prawda?
Zioła, pigułki, balsamy...
Robisz tyle rzeczy, inwestujesz w nie ogrom pieniędzy, a efektów jak nie było, tak nie ma… Nawet, jeżeli udało ci się stracić kilka kilogramów, to niestety ewidentnie “pospadało” nie z tych miejsc, na których tobie szczególnie zależało. Zastanawiałaś się pewnie, jak to jest możliwe, że te piękne dziewczęta ze smukłymi udami występujące w reklamach kosmetyków oraz magicznych pigułek odchudzających wyglądają tak fenomenalnie. Mam rację? Rozmyślałaś nad tym, gdzie popełniasz błąd - przecież skoro u nich to zaowocowało efektami, u ciebie też powinno. Niestety, życie nie jest takie piękne… No chyba, że dla producentów środków mających spowodować ubytek tkanki tłuszczowej. Oni, wykorzystując łatwowierność, brak wiedzy, lenistwo i fakt, że ludzie - chcąc iść na łatwiznę - szukają jak najprostszych, niewymagających pracy rozwiązań. Pamiętaj, że reklama nie ma na celu mówienia prawdy, tylko wzbudzenie zainteresowania produktem i jak największą jego sprzedaż.
Współpraca z dietetykiem i trenerem personalnym
Zniechęcona brakiem efektów myślisz: “skorzystam z porady fachowca!” i w trybie natychmiastowym umawiasz się zarówno z dietetykiem, jak i z trenerem personalnym. Jeżeli rzeczywiście będziesz miała szczęście i uda ci się trafić na kompetentnych specjalistów, to od obydwu usłyszysz, że nie ma fizycznej możliwości, by - czy to dietą, czy treningiem - spalać tkankę tłuszczową z tylko jednego, wybranego miejsca (np. brzucha i ud), za to zostawić tę, która nie powoduje kompleksów (np. biust czy też pośladki).
W wypadku, gdy dobór fachowca okaże się być pechowym, to uzyskasz zapewnienia, że da się wszystko. Najważniejsze, żebyś przychodziła regularnie na wizyty czy też treningi! A co w przypadku, gdy zorientujesz się, iż pomimo rzeczywiście znacznego zaangażowania z twojej strony rezultaty są bardziej niż niezadowalające? Istnieje prawdopodobieństwo, że winą zostaniesz obarczona ty, gdyż na pewno robiłaś coś nie tak (np. podjadałaś ukradkiem).
Nie licz na cud!
Prawda jest taka, że bez własnego zaangażowania, bez pracy, wyrzeczeń nie da się osiągnąć nic. Co więcej: idąc na łatwiznę i szukając ścieżek prowadzących na skróty, dajesz sobie tylko chwilową i złudną nadzieję, a w rzeczywistości tracisz masę czasu, energii oraz pieniędzy na coś, co nie jest warte uwagi, co niesie za sobą efekty równe zeru. Zastanów się od jakiego czasu, zamiast po prostu “wziąć się za siebie” i ruszyć pupę na siłownię oraz wyeliminować podjadanie czekoladek wieczorem łudzisz się, że smarując się na noc magicznych balsamem wyszczuplającym obudzisz się szczuplejsza… Funkcjonujesz tak od miesiąca, roku, dwóch? Nie wyobrażasz sobie nawet jak wiele mogłabyś osiągnąć, gdybyś zawalczyła z własnym lenistwem i wygodnictwem....
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.
