Naukowcy doszukują się źródła m.in. w dużej objętości i intensywności treningu, małej masie ciała zawodniczek (w tym niewielkim poziomie tkanki tłuszczowej), dużej ilości kortyzolu (stres), wydzielaniem endorfin w trakcie wysiłku oraz nieprawidłowych praktykach żywieniowych. Niestety, na porządku dziennym są zabiegi które mogą prowadzić od utraty zdrowia, w skrajnych przypadkach życia. W celu utrzymania wagi ciała, za wszelką cenę – zawodniczki stosują np. zbijanie wagi – czyli odwadnianie się. Co gorsza, zbijania wagi nie rozkładają w czasie, a stosują na kilka dni przed zawodami (aby zmieścić się w daną kategorię wagową). Praktyka ta prowadzi do spadku osiągów sportowych oraz zaburza funkcjonowanie całego organizmu:
„Celem pracy była ocena przyjmowania pokarmów i napojów oraz wydatku energetycznego
na 3 dni przed zawodami u 21 zawodniczek i 11 zawodników trenujących judo. Z badanej grupy aż 72 „zrzucało wagę" przed zawodami, w tym tylko 17% przeprowadzało redukcję w czasie 3 tygodni, pozostali robili to w czasie krótszym niż 2 tygodnie. Ponad połowa z nich (52,1%) odwadniała się ćwicząc w nieprzepuszczających powietrza i potu strojach, co
powodowało intensywne pocenie się. Prawie 40% badanych drastycznie ograniczyło wypijane płyny, a 30,4% używało sauny w celu odwodnienia się. W wyniku tych zabiegów badani tracili ok. 2,31 kg (tj. 3,51% wyjściowej masy ciała) przed zawodami. Jak
wynikało z analizy ilościowej i jakościowej przyjmowanych pokarmów i napojów, ubytki masy ciała były wynikiem dużego ujemnego bilansu energetycznego i wodnego. Ujemny bilans energetyczny powoduje zmniejszenie zapasów glikogenu mięśniowego, a ujemny bilans wodny prowadzi do przewlekłego odwodnienia. Obie zmiany mogą być przyczyną
obniżenia możliwości wysiłkowych oraz zaburzeń zdrowotnych."
Mała waga ciała, niski poziom tkanki tłuszczowej naukowcy wiążą bezpośrednio z obniżeniem poziomu estrogenów (których pewna ilość jest wytwarzana w tkance tłuszczowej). Kolejna z teorii dotyczy obniżenia dostępności glukozy dla podwzgórza, uwalniającego GnRH – co ma upośledzać funkcję jajników oraz wydzielanie LH (hormonu luteinizującego) i FSH (hormonu folikulotropowego).. „Podwzgórze żeńskie u kobiet w okresie rozrodczym wydziela do krwi [...] w połowie cyklu miesiączkowego, znacznie zwiększoną ilość hormonu uwalniającego hormony gonadotropowe (GnRH). Pod jego wpły¬wem wzrasta 10-krotnie wydzielanie hormonu luteinizującego i następuje owulacja — pękanie pęche¬rzyka jajnikowego dojrzałego."
Kolejna z przyczyn dotyczy stosowania dopingu farmakologicznego, szczególnie w postaci męskich hormonów płciowych. Prowadzi to do często nieodwracalnych zmian w kobiecej sylwetce i układzie hormonalnym. W czasach programu 14,25 – największego tajnego systemu dopingu w NRD, stosowano końską ilość farmakologii (różne estry testosteronu, mestanolone, metanabol, nandrolon, hCG, hormon wzrostu oraz designer drug – oral turinabol). Z badań programu dopingowego NRD wynika, że 15% zawodniczek odczuło skutek uboczny w postaci nieregularnych miesiączek lub ich braku, a 8% zawodników i zawodniczek zmiany w libido.
Jak widać zmiany w funkcjonowaniu żeńskiego układu rozrodczego mogą mieć wielorakie przyczyny. W każdym wypadku warto zasięgnąć porady lekarza, specjalisty oraz przeprowadzić nakazane przez niego badania (np. ustalić poziom poszczególnych hormonów).