Odwadnianie – czy to dobry sposób, by pozbyć się nadwagi?

Ludzki organizm składa się głównie z wody

Faktem niezaprzeczalnym jest, że nasz organizm to głównie woda. Nosimy jej w sobie naprawdę sporo, bo w praktyce stanowi około 60 - 75% masy naszego ciała. Teoretycznie może się wydawać, że mamy jej „spory zapas” i możemy nim manipulować wedle potrzeb. W praktyce jednak sytuacja wygląda trochę inaczej, bo poziom wody w ustroju wpływa na funkcjonowanie wszystkich układów i narządów, odwodnienie natomiast jest czynnikiem zaburzającym równowagę organizmu i może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji.

Czy można mieć za dużo wody w organizmie?

Często można spotkać się ze stwierdzeniem, iż za problem nadmiernej masy ciała odpowiada w dużej mierze woda zmagazynowana w ustroju. Co ciekawe, diagnozę tą stawiają też niekiedy dietetycy, proponując swoim klientom środki pozwalające pozbyć się nadwyżki płynów. Zanim jednak sięgnie się po takie preparaty, warto zdać sobie sprawę z tego, że poziom wody w organizmie uzależniony jest od wielu czynników. Jednym z nich jest skład ciała – im więcej tkanki mięśniowej, a mniej tłuszczowej – tym wyższy poziom płynów w organizmie (analogicznie też im więcej tłuszczu zapasowego, tym mniejsza zawartość wody w ustroju). Co istotne – nie ma w tym niczego złego, bo taka już natura mięśni, że składają się głównie z wody. Podejmowanie usilnych starań, by owych płynów się pozbyć, nie jest w takim wypadku szczególnie sensowne. Niekiedy jednak sytuacja wygląda inaczej – do magazynowania wody dochodzi w obrębie innych tkanek niż tkanki mięśniowej, co w skrajnych wypadkach prowadzi do obrzęków. Wtedy dobrze jest podjąć odpowiednie działania mające na celu pozbycie się problemu, z tym że raczej należy działać przyczynowo i zastanowić się, co jest jego przyczyną. Jeśli w grę wchodzą obrzęki – to dobrze jest skonsultować się z lekarzem. Zastosowanie środków objawowych takich jak popularne, roślinne diuretyki przyniesie rozwiązanie chwilowe.

Odchudzanie przez odwadnianie

Niektóre osoby „pozbywanie się wody” traktują jako formę odchudzania. Praktyka ta wzmacniana jest przez teorie rozgłaszane przez niektórych specjalistów zajmujących się żywieniem i suplementacją. Faktycznie przyznać trzeba, że poprzez wprowadzenie odpowiednich manipulacji w diecie (usunięcie dodatku soli, obniżenie podaży węglowodanów), można doprowadzić do zmniejszenia ilości płynów w ciele.

Efekt ten istotnie spotęgować mogą suplementy diety zawierające ekstrakty z roślin takich jak:

• mniszek lekarski,
• pietruszka,
• skrzyp polny,
• pokrzywa,
• zielona herbata,
• i wiele innych.

Problem polega jednak na tym, że pozbywanie się wody nie ma de facto nic wspólnego z odchudzaniem. Odchudzanie to walka z nadmiarem tłuszczu ustrojowego, a nie z wodą. Co więcej, rzadko się zdarza, by to nadmiar wody był odpowiedzialny za zaburzenie estetyki sylwetki. „To, co mi wisi w okolicy pasa, to woda podskórna” - mówią co poniektórzy, ale w praktyce ma to niewiele wspólnego z prawdą. Najważniejsze jest jednak to, że nawet jeśli pozbędziemy się 2–3 kg wody z ustroju, to efekt ten będzie jedynie chwilowy, a im bardziej drastycznych metod będziemy używać, tym większy potem będzie poziom „odbicia”, co skończy się zwiększoną retencją płynów. Permanentne stosowanie diuretyków, choćby bardzo łagodnych nie jest natomiast wskazane, trudno bowiem powiedzieć, jakie niesie za sobą skutki.

Podsumowanie

„Odchudzanie przez odwadnianie” nie jest rozsądnym sposobem na to, by pozbyć się nadmiernej masy ciała. Zmniejszenie nadmiaru wody w ustroju (o ile mamy do czynienia z jej nadmiarem), powinno nastąpić samoistnie po wprowadzeniu rozsądnych strategii żywieniowych i treningowych ukierunkowanych na poprawę składu ciała. Wspomaganie się łagodnymi środkami diuretycznymi może mieć pewne uzasadnienie w przypadku zawodników dyscyplin sylwetkowych w okresie poprzedzającym wyjście n scenę. W przypadku osób otyłych i z nadwagą takie praktyki najczęściej nie mają żadnego uzasadnienia.