Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Męskość w defensywie

Męskość w defensywie
Istnieją dane, które wskazują, iż poziom testosteronu u mężczyzn sukcesywnie się obniża. I nie mam tutaj na myśli spadku produkcji tego testosteronu następującego wraz z wiekiem, a globalne zjawisko obserwowane w całej populacji na przestrzeni ostatnich dekad. Jaka jest tego przyczyna? Cóż, próba udzielenia odpowiedzi na to pytanie póki co może skończyć się jedynie spekulacją. Niemniej uznać należy niemal za pewne, iż kluczowe znaczenie w tej kwestii ma niehigieniczny tryb życia. W niniejszym artykule poświęcę trochę uwagi kwestii hamującego wpływu wybranych czynników na produkcję testosteronu i zaproponuję kilka możliwych rozwiązań problemu.

Męskość na 50%

Testosteron jest ważnym, męskim hormonem warunkującym rozwój charakterystycznych cech płciowych, a także wpływającym na wiele innych parametrów, takich jak siła i masa mięśniowa oraz tych związanych ze sferą seksualną i emocjonalną. Utrzymanie szczytowego poziomu tego hormonu pozytywnie wpływa na komfort życia, wzmacnia fizycznie i psychicznie. Analogicznie też obniżenie produkcji testosteronu powiązane jest z obniżeniem ogólnie pojętej kondycji psychofizycznej w skrajnych wypadkach prowadząc do impotencji i bezpłodności. Co więcej, istnieją dane, które wskazują, że mężczyźni z niskim poziomem androgenów są o ponad 50% bardziej narażeni na wystąpienie u nich otyłości i cukrzycy oraz o ponad 40% - na wystąpienie u nich nadciśnienia i dyslipidemii.

Niestety okazuje się, że problem niedoboru testosteronu jest w dzisiejszych czasach coraz częstszy, a ostatnio dotyka także osób stosunkowo młodych, niekiedy również tych przed trzydziestym rokiem życia! Trudno ustalić precyzyjnie dlaczego tak się dzieje. Można jednak z dużym prawdopodobieństwem wskazać głównych podejrzanych w tej sprawie. Poniżej przedstawiam ich listę.

BPA czyli bisfenol-A

Bisfenol A (w skrócie BPA), to związek chemiczny odkryty w roku 1891 i stosowany w produkcji tworzyw sztucznych, w tym również plastikowych opakowań używanych w przemyśle spożywczym, a także specjalnych żywic wyściełających wnętrze puszek aluminiowych używanych do produkcji konserw. Problem z tym związkiem jest taki, że chociaż nie dodaje się go bezpośrednio do żywności to może przenikać do pokarmu, z którym ma bezpośredni kontakt. Wystarczy zaledwie kilka dni by upakowany w puszkę filet z tuńczyka zamienił się w źródło bisfenolu-A. Czy to źle? Niestety tak.

Badania przeprowadzone na zwierzętach pokazały, że BPA łączy się z tzw. sierocymi receptorami estrogenowymi (EER), zaburzając tym samym pracę układu hormonalnego. Dodatkowo związek ten zwiększa ryzyko rozwoju raka prostaty, powoduje upośledzenie płodności, a także sprzyja nadmiernemu gromadzeniu tkanki tłuszczowej. Istnieją dane wskazujące, iż ekspozycja na działanie BPA doprowadza do obniżenia poziomu testosteronu i androstendionu u mężczyzn! Badania przeprowadzone na szczurach wskazują, że bisfenol blokuje oś podwzgórze- przysadka- gonady i prowadzi do obumierania komórek Leydiga w jądrach (są to komórki odpowiedzialne za produkcję testosteronu).

W celu zmniejszenia ryzyka kontaktu z bisfenolem-A należy ograniczyć spożywanie żywności pakowanej w puszki aluminiowe i plastikowe pojemniki. Najlepiej wybierać produkty świeże i pakowane w pojemniki ze szkła lub papieru.

Brak snu

Zarówno całkowite zarywanie nocy, jak i permanentne niedosypianie stanowić mogą istotne zagrożenie dla naturalnej produkcji testosteronu. Niestety deficyt snu jest dziś niezwykle powszechną przypadłością, na którą cierpi znaczna część naszego społeczeństwa. Natłok obowiązków zawodowych, nauka do egzaminów, regularne imprezy, a także przesiadywanie do późna przed ekranem telewizora lub laptopa, wszystko to utrudnia wygenerowanie odpowiedniej ilości czasu na nocny odpoczynek. Niestety skutkiem tego jest zaburzenie funkcjonowania osi podwzgórze- przysadka- gonady i obniżenie produkcji androgenów, co zresztą konsekwentnie potwierdzają badania naukowe.

Optymalna ilość snu wynosi od siedmiu do ośmiu i pół godziny na dobę. Zarówno mniejsza, jak i większa jego ilość może być niewskazana, choć jest to kwestia wysoce indywidualna. Trzeba mieć na uwadze, że istnieją jednostki, którym wystarczy ledwie sześć godzin nocnego odpoczynku, by się efektywnie zregenerować, a są też osoby, którym potrzeba nieraz i dziesięciu godzin. Pomijając ramy czasowe, warto spać tyle by czuć się wyspanym w ciągu dnia i nie zasypiać potem przy biurku czy (nie daj Boże) za kierownicą. Dzięki temu można mieć nadzieję, że naturalna produkcja testosteronu zostanie utrzymana na optymalnym poziomie.

Soja

Chociaż negatywny wpływ spożycia przetworów sojowych na produkcję androgenów u mężczyzn jest ciągle przedmiotem dyskusji, to faktem jest, że istnieją badania, które wskazują na możliwość istnienia takiej zależności. Szczególnie frapujący efekt został zaobserwowany w przeprowadzonym w 2007 roku badaniu, w którym wzięli udział zdrowi, młodzi ochotnicy. Okazało się, że gdy otrzymywali oni 56 g proteiny sojowej dziennie to poziom testosteronu spadł u nich średnio o 19%!!! Cóż, trzeba przyznać, że to dość sporo. Zaburzenie to nie było trwałe. Po dwóch tygodniach od wykluczenia soi z menu poziom testosteronu uległ wyrównaniu.

Prawdopodobnie za możliwy niekorzystny wpływ soi na produkcję testosteronu odpowiadają zawarte w niej fitoestrogeny takie jak genisteina. Teoretycznie nie powinny one stanowić dla męskiego organizmu problemu, spożywane w niewielkich ilościach, niemniej jednak mając na uwadze wynik wspomnianego powyżej eksperymentu warto zachować pewną ostrożność w dawkowaniu sobie przetworów sojowych.

W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden ciekawy fakt. Otóż w dzisiejszych czasach nie potrzeba dodatkowej suplementacji białkiem sojowym, by narazić na znaczną ekspozycję na działanie zawartych w soi fitochemikaliów. Białko sojowe jest bowiem obficie dodawane do wysoko przetworzonej żywności, a przede wszystkim do tak chętnie jadanych przez nas wędlin. Z drugiej strony jednak pamiętać należy o tym, że produkty sojowe, zwłaszcza te fermentowane, są źródłem ważnych dla nas składników pokarmowych, m.in. witaminy K2.

Permanentny stres

Stres sam w sobie nie jest niczym złym. Stanowi bowiem bodziec do rozwoju, uruchamia mechanizmy adaptacyjne i sprawia, że stajemy się „lepsi”. Problem pojawia się, wtedy gdy stres jest zbyt silny lub też — co zdarza się częściej — gdy ma charakter chroniczny. Życie w ciągłym stresie prowadzi do szeregu zaburzeń hormonalnych, skutkując m.in. nadprodukcją kortyzolu i obniżeniem syntezy androgenów. U osób obciążonych permanentnym stresem zauważyć można niższy poziom testosteronu, niski testosteron natomiast utrudnia efektywne radzenie sobie z permanentnym stresem.

Mechanizmy leżące u podstaw tych niekorzystnych zależności są dość skomplikowane. Badania naukowe wskazują, że problem rozpoczyna się na poziomie podwzgórza – w wyniku nadmiernego stresu dochodzi bowiem do spadku wydzielania gonadoliberyny. Skutkiem tego jest spadek produkcji LH przez przysadkę, co powoduje zmniejszenie wydzielania testosteronu przez gonady (zgodnie z zasadami działania całej osi kontrolującej produkcję androgenów). Dodatkowo wysoki kortyzol powoduje, że krążący we krwi testosteron nie może w sposób efektywny wywierać swojego działania.

Podsumowanie

Postępujący stopniowo spadek poziomu testosteronu jest dość ważnym problemem dotykającym współczesnych mężczyzn. Jego podłoże może być wieloczynnikowe, przy czym szczególną rolę w jego rozwoju odgrywają czynniki środowiskowe. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zmiana trybu życia polegająca na modyfikacji diety, zwiększeniu ilości czasu poświęcanego na sen i wprowadzeniu aktywności fizycznej oraz innych rozwiązań pomagających uporać się ze skutkami stresu może stanowić skuteczny sposób przeciwdziałania obserwowanej dziś tendencji.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.