Ocena dietetyka: bez wątpienia walorem tego modelu żywieniowego jest to, że nie wymaga liczenia kalorii ani zapotrzebowania kalorycznego, a przygotowanie posiłków jest w zasadzie błyskawiczne. Założenia diety „Wall Street” skupiają także uwagę na staranniejszym doborze produktów żywnościowych pod względem zawartości cukrów. Nafaszerowane nim produkty żywnościowe należy z diety eliminować – co jest zaleceniem jak najbardziej słusznym i sprzyjającym redukcji tkanki tłuszczowej.
Niestety całą koncepcję trudno nazwać dietą. Jest to w zasadzie zestaw porad dotyczących tego jak jeść na wyjeździe czy w restauracji oraz jak nie tracić czasu na gotowanie w domu. Niektóre z tych zaleceń są ciekawe i warte wdrożenia, ale podkreślić jednak trzeba, że jeśli chodzi o bilansowanie diety, to nie ma drogi na skróty, założenia tej diety trochę do takich skrótów skłaniają.
Reasumując: trudno jest się odnieść do hipotetycznie postawionego pytania: „czy ta dieta jest zdrowa?”, bo to w zasadzie nie jest schemat diety, a zestaw wybiegów pomagających odżywiać się lepiej niż przypadkowo – co nie koniecznie oznacza „zdrowo”, czy „optymalnie”. Z pewnością bilansowanie jadłospisu powinno być czynnością bardziej przemyślaną i nie ograniczać się do zasad proponowanych przez autora tej „diety”.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.