IDZIEMY RAZEM PO TWOJĄ FORMĘ! 40% RABATU NA PLAN DIETETYCZNY I TRENINGOWY! SKORZYSTAJ Z KODU "40PT"

Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Najdziwniejsze praktyki wspomagające odchudzanie

Kreatywność ludzka nie zna granic, również w przypadku poszukiwania bądź raczej – wymyślania metod pozbywania się tkanki tłuszczowej. Nierzadko przy tym przekraczane są granice zdrowego rozsądku – chęć posiadania szczupłej sylwetki w jak najkrótszym czasie zdaje się czasem zaburzać zdolność do racjonalnego myślenia, osłabiając przy tym czujność bądź wręcz doprowadzając do całkowitego otumanienia. Niektóre osoby nie są skłonne zmieniać swoich przyzwyczajeń żywieniowych, ani też zwiększać aktywności fizycznej, w zamian natomiast przejawiają entuzjazm względem dziwacznych praktyk i wyrzucają pieniądze w przysłowiowe błoto, nabywając zupełnie nieprzydatne gadżety. W niniejszym artykule zaprezentuję najdziwniejsze sposoby mające na celu uzyskanie szczupłej sylwetki.

Stosowanie odchudzających okularów

Zakładanie specjalnych okularów tylko i wyłącznie podczas konsumowania posiłków ma na celu „oszukanie” mózgu i przekonanie go, że tak naprawdę spożywamy większe porcje posiłków. Dzięki temu – wg pomysłodawców tego gadżetu, szybciej odczujemy sytość i dostarczymy organizmowi mniejszą ilość kalorii. Szkła w tych okularach mają niebieski odcień, który dodatkowo ma sprawić, iż pokarmy będą się wydawały mniej apetyczne i niezbyt atrakcyjne. Japońska firma lansujące ten produkt twierdzi, iż kolor niebieski posiada zdolność do tłumienia apetytu i hamowania aktywności ośrodków głodu w mózgu. Niestety odchudzające okulary są drogie i trudno dostępne w naszym kraju…

„Wymywanie” tłuszczu mydłem  

Wyciąg z rzadkiego gatunku wodorostów wchodzący w skład pewnego „wyszczuplającego” mydła posiada zdaniem producentów tajemną, „penetrującą” tkankę tłuszczową moc, dzięki której można przyspieszyć tempo przemian metabolicznych i wypłukać gromadzony latami, zaburzający estetykę sylwetki tłuszcz. Wystarczy używać takowego mydła codziennie do kąpieli by pozbyć się nadmiaru kilogramów i ładnie ukształtować newralgiczne części ciała.  I to wszystko bez wyrzeczeń żywieniowych, bez morderczych treningów i oczywiście bez skutków ubocznych i bez ryzyka efektu jo-jo. Czy taki zabieg faktycznie może być skuteczny? Cóż, może gdyby kosmetyk dociążyć sztangielką i mydlić się wystarczająco długo i intensywnie, to kto wie…

Okaleczanie języka

Pewien kalifornijski chirurg plastyczny opracował niezwykle prostą metodę, która zapobiega pochłanianiu znacznych ilości pokarmu. Dzięki przyszyciu do powierzchni języka specjalnej łatki polietylenowej  (całość ma wielkość mniej więcej znaczka pocztowego), proces jedzenia jest nieprzyjemny, bo wiąże się z odczuwaniem bólu! Pomysłodawca przekonuje, że można w ten sposób stracić nawet około 10 kilogramów miesięcznie. Podobno  na tego typu rozwiązania dają się namówić osoby zniechęcone dotychczasowymi porażkami, potrzebujące drastycznych rozwiązań. W rzeczywistości wygląda to na formę autoagresji, przesadny entuzjazm względem takich praktyk do oznak zdrowia nie należy.

Przesypianie całych dni

Zasada tej kontrowersyjnej odchudzającej teorii jest prosta – wtedy kiedy śpisz nie musisz jeść. A kiedy nie jesz, to z pewnością nie przytyjesz, a być może także - schudniesz. Dlatego też zdaniem autorów i entuzjastów „odchudzania snem” należy zrobić wszystko, aby spać jak najdłużej – nie tylko całą noc, ale nawet i większość dnia budząc się tylko wtedy gdy jest to nieodwołanie niezbędne. Pomocne w tym względzie mają być wszelkie dostępne środki usypiające i… odurzające. Ponoć zwolennikiem takiego sposobu odchudzania miał być sam Elvis Presley. Niestety gwiazdor ów namiętnie wspomagał się farmakologią i z tego co wiadomo jednak za dobrze nie wyszedł na tych praktykach… Spać oczywiście warto, odpowiednio długi i dobry jakościowo sen ułatwia pracę nad sylwetką, ale osiem godzin w zupełności wystarczy…

Jedzenie przy użyciu niedominującej ręki

Zgodnie z dość ciekawą teorią osoby praworęczne powinny jeść, używając wyłącznie lewej dłoni, a osoby leworęczne - prawej. Dzięki temu sam proces jedzenia będzie trwał zdecydowanie dłużej, a my skonsumujemy w sumie mniej pokarmu. Dodatkowo taki sposób spożywania posiłków wiąże się ze zwiększonym wydatkiem energetycznym, trzeba bowiem wykonać więcej ruchów sztućcem by opróżnić talerz. Zaletą tej metody jest bez wątpienia aspekt ekonomiczny, nie trzeba kupować żadnych środków ani gadżetów, wystarczy po prostu zmienić rękę. Z ciekawości spróbowałem. Z kanapkami nie było problemu, dużo gorzej poszło z zupą, a z pałeczkami i ryżem nawet nie odważyłem się spróbować…

Spożywanie posiłków nago (najlepiej przed lustrem)

To nie jest żart. Przed spożyciem posiłku należy rozebrać się „do rosołu”, postawić przed sobą lustro i konsumować uważnie się wpatrując we własne odbicie. Autorzy tego pomysły przekonują, że widok każdej niedoskonałej sylwetki, każdej fałdy tłuszczu ma zniechęcić samego zainteresowanego do spożywania niskojakościowych i wysokokalorycznych produktów, wzbudzając jednocześnie motywację do pracy nad poprawą wyglądu. Cóż, rozwiązanie wydaje się genialne w swojej prostocie, może okazać się jednak kłopotliwe w sytuacji gdy stołujemy się np. w restauracji albo chociażby u znajomych…

Podsumowanie

Istnieje jeszcze wiele innych kontrowersyjnych praktyk i teorii, które skłaniają do dziwacznych zachowań w imię osiągnięcia wymarzonych efektów w postaci zmniejszenia nadmiernej masy ciała. Pewna część nich to po prostu nieskuteczne, ale i zarazem niegroźne metody, które co najwyżej doprowadzają do zmniejszenia zawartości portfela. Gorzej gdy decydujemy się na walkę ze zbędnymi kilogramami sięgając po niebezpieczne środki, ryzykując nie tylko utratą pieniędzy, ale trwałą utratą zdrowia czy nawet życia.  Warto więc trwać przy podstawach i unikać wywrotowych i rzekomo spektakularnych rozwiązań.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.