Z racji tego, iż wzrasta powszechna świadomość dotycząca negatywnych następstw wynikających z nadużywania wszechobecnego cukru stołowego, coraz większym zainteresowaniem cieszą się jego „zdrowsze” zamienniki, których ostatnio na rynku systematycznie przybywa. Okazuje się jednak, że nie wszystkie alternatywy dla popularnego cukru są faktycznie wartościowe i godne uwagi. Znaczna część nich to po prostu buble o podobnej wartości co popularny"kryształ biały”. W niniejszym artykule zaprezentuję krytyczny przegląd „naturalnych zamienników cukru”.
Syrop z agawy
Syrop z agawy otrzymywanym jest z dwóch gatunków – jak sama nazwa wskazuje - agawy, takich jak Agave tequilana, rzadziej Agave salmiana. Cechuje się on dość się przyjemnym, wyraźnie słodkim smakiem przypominającym rozwodniony miód. Można go nabyć zarówno w sklepach ze zdrową żywnością jak i w supermarketach. Reklamowany jest jako zdrowsza alternatywa dla stołowego cukru, gdyż charakteryzuje się niższym indeksem glikemicznym i większą słodyczą oraz obecnością błonnika w postaci inuliny.
Niestety wspomniane przed chwilą walory syropu z agawy takie jak niższy indeks glikemiczny i większa słodycz związane są po prostu z wysoką zawartością fruktozy. Niestety oprócz pewnych zalet, cukier ten posiada też liczne wady, m.in. z łatwością przemieniany jest na kwasy tłuszczowe , a także upośledza wrażliwość insulinową i utrudnia kontrolę apetytu. Zaobserwowano też że wysokie spożycie fruktozy negatywnie odbija się na wątrobie i sprzyja nadmiernej produkcji kwasu moczowego co może prowadzić m.in. do rozwoju… nadciśnienia.
Reasumując – syrop z agawy wcale nie jest lepszą alternatywą dla cukru.
Cukier brązowy
W przypadku cukru utarło się takie przekonanie, że „brązowy” oznacza „zdrowy”, a przynajmniej „zdrowszy” od białego, tak jakby to był produkt o zupełnie innych właściwościach. Rzeczywistość niestety wygląda inaczej. Prawda jest bowiem taka, że zazwyczaj cukier brązowy niczym nie różni się od cukru białego poza niewielkim dodatkiem naturalnego barwnika, czyli melasy. Jest też jeszcze jedna różnica - cukier brązowy otrzymywany jest z trzciny cukrowej a nie z buraka cukrowego, ale w praktyce nie ma to żadnego znaczenia, gdyż i tak poddawany jest rafinacji, która pozbawia go wszelkich innych substancji poza sacharozą.
W sklepach można też dostać cukier brązowy nierafinowany, ten faktycznie ma pewna drobną przewagę nad cukrami oczyszczonymi przemysłowo. Tyle, że ta przewaga jest symboliczna i polega na śladowych pozostałościach pewnych mikroelementów i przeciwutleniaczy. Generalnie należy sobie zapamiętać, że niezależnie od tego jaki dany cukier ma kolor – nie jest to pożądany składnik zdrowej diety.
Reasumując – cukier brązowy nie koniecznie jest zdrowszy od białego cukru
Miód
Chociaż na temat miodu pisze i mówi się wiele pochlebnych rzeczy, to dokonując finalnego rozrachunku warto zachować pewien obiektywizm. Miód składa się głównie z cukrów takich jak fruktoza, maltoza i glukoza, oprócz tego zawiera też kwasy organiczne, przeciwutleniacze z grupy polifenoli i karotenoidów. W ujęciu ogólnym miód ma więc pewne zalety, ale ma też pewne wady , to jest po prostu głównie – skoncentrowane źródło cukrów prostych. Bezkarne objadanie się nim będzie prowadzić do problemów.
Miód oczywiście lepiej jest włączyć do diety niż wspomniane przed chwilą produkty takie jak cukier brązowy czy syrop z agawy. Niestety wiele osób traktuje miód z totalną beztroską, tak jak gdyby był całkowicie bezkaloryczny… To niestety poważny błąd mogący prowadzić do niechcianych konsekwencji.. W odniesieniu do ogólnie pojętego zdrowia być może miód ma swoje zalety, ale w kontekście pracy nad kompozycją sylwetki używanie do słodzenia miodu lub cukru z cukierniczki to w gruncie rzeczy nie jest wielka różnica
Reasumując – chociaż miód może mieć pewne walory, to nie należy względem niego popadać w hurraoptymizm. To nie jest „bezpieczny” zamiennik cukru.
Podsumowanie
Zarówno cukier stołowy, jak i tzw. „zdrowe wersje cukru” typu syrop z agawy, cukier brązowy i miód, posiadają liczne wady, które sprawiają, iż raczej należy ograniczać ich spożycie niż włączać je do diety. A na pytanie czym słodzić jest tylko jednak odpowiedź – najlepiej nie robić tego w ogóle, a jeśli już trzeba można użyć bezkalorycznych słodzików takich jak chociażby – stewia.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.