Buraczany doping
Niezwykle interesujące okazują się wyniki eksperymentu przeprowadzonego przez zespół naukowców z Zakładu Żywienia i Dietetyki Uniwersytetu w Saint Louis, którzy postanowili sprawdzić jakie efekty może przynieść spożycie pieczonych buraków przed wysiłkiem fizycznym. W tym celu zaserwowali jedenastu rekreacyjnie trenującym ochotnikom 75 minut przed sesją treningową na bieżni porcję pieczonych buraków (zawierających 500 mg azotanów) bądź też „żurawinowego placebo”. Okazało się, że lepsze wyniki w teście obejmującym pięciokilometrową przebieżkę uzyskali uczestnicy poczęstowani burakami. Mało tego, odczuwali oni mniejsze zmęczenie niż uczestnicy, którym podawano żurawinę.
Powyższe wyniki nie są odosobnione. We wcześniejszych próbach wykazano już podobne efekty przy zastosowaniu soku buraczanego. Dość interesujące okazały się wnioski wyciągnięte z badania z udziałem kolarzy, którym na 2,5 h przed próbami na cykloergometrach podano dwie szklanki (500 ml) zasobnego w azotany soku z buraków lub taką samą ilość placebo. Również w tym wypadku buraki pokazały swoje dopingujące właściwości, zawodnicy otrzymujący napój zasobny w azotany uzyskali wyniki o 2,7 – 2,8% lepsze niż zawodnicy, którzy pili placebo. To właśnie dzięki wynikom takich badań, a nie wymysłom zdziczałych znachorów (jak sądzą niektórzy) sok z buraków jak i same buraki cieszą się zainteresowaniem wśród niektórych sportowców.
Mechanizm działania
Bez wątpienia mechanizm, za pośrednictwem którego buraki zwiększają zdolności wysiłkowe, jest sam w sobie intrygujący. Okazuje się, że warzywa te są obfitym źródłem azotanów, związków, które generalnie uważa się za szkodliwe (choć nie wtedy gdy spożywane są w postaci warzyw) i które posiadają jedną, niezwykle cenną właściwość – są w stanie zwiększyć produkcję tlenku azotu (NO). Związek ten reguluje szereg reakcji fizjologicznych, które związane są z wydajnością wysiłku fizycznego, gdyż poprawia ona ukrwienie i dotlenienie pracujących mięśni. W suplementacji sportowej celowo stosuje się substancje mające na celu zwiększać produkcję tlenku azotu takie jak alfaketoglutaran argininy (AAKG), jabłczan cytruliny, GPLC czy siarczan agmatyny. Tymczasem badania wskazują, że zamiast łykać proszki i tabletki można po prostu zjeść porcję buraków lub napić się soku otrzymanego z tych warzyw.