Po co mi mięśnie?
Część dziewcząt tak bardzo zapędza się w walce o szczupłą sylwetkę, mają takie „parcie na chudość” że całkowicie nie dostrzegają, że same kości pokryte tkanką tłuszczową nie wyglądają zbyt atrakcyjnie (nie wspominając już o aspekcie zdrowotnym takiego zagładzania organizmu). Ramiona czy też pośladki bez mięśni będą obwisłe i zdecydowanie mało ponętne.
To właśnie tkanka mięśniowa nadaje „kształt” naszemu ciału, odpowiada za utrzymanie prawidłowej postawy, a także umożliwia poruszanie się.
O ile panów do trenowania barków namawiać nie trzeba, tak już u pań można dostrzec problem. Wykonują ogrom ćwiczeń na mięśnie brzucha, wertują Internet w poszukiwaniu najbardziej efektywnego treningu na jędrne pośladki, a całkowicie pomijają ramiona. Niejednokrotnie unikają ćwiczeń angażujących tę partię mięśniową w obawie przed jej nadmiernym rozrostem. W tym wypadku spieszę uspokajać. W organizmie kobiety są zbyt małe ilości testosteronu, aby wyżej wymienione lęki mogły się ziścić. Delikatny zarys mięśni – na to możemy liczyć.
Jeżeli wprowadzimy do naszego treningu ćwiczenia angażujące mięśnie barków oraz trójgłowe i dwugłowe ramienia, to po założeniu koszulki na ramiączka czy też „małej czarnej” nie będziemy straszyć „serdelkami” ;-)
Kilka ćwiczeń, które możemy wykonać siłowni lub w warunkach domowych
- Wyciskanie siedząc (barki) – tu będziecie potrzebowały sztangielek lub też np. butelek po wodzie wypełnionych piaskiem/kaszą, itp.
- pompki, tzw. pike pushups/pike shoulder press (barki)
- wyciskanie francuskie jednorącz (triceps) – podobnie jak w ćwiczeniu pierwszym potrzebne będzie obciążenie (sztangielka lub butelka z obciążeniem),
- pompki w podporze tyłem, czyli odwrotne pompki (triceps),
- uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (bicpes) – zamiennie możemy wykorzystać butelki,
- uginanie ramion chwytem młotkowym (biceps) – w tym ćwiczeniu niezbędne będzie obciążenie. Sztangielki, butelki, czy też reklamówki z zakupami (oby z taką samą zawartością ;-) doskonale się nadadzą.
Rozgrzewka zawsze rozpoczyna trening, rozciąganie go kończy. Trzymanie się tej zasady pozwoli nam uniknąć kontuzji, wpływa na efektywniejsze wykorzystanie ćwiczeń oraz szybszą regenerację.