Czym są odżywki i suplementy diety i jakie zadanie spełniają?
W związku z tym, że istnieje wiele różnych wyobrażeń na temat tego czym są suplementy i odżywki, warto poświęcić trochę uwagi zdefiniowaniu ich istoty i funkcji. Otóż suplementami nazywamy „środki spożywcze, których celem jest uzupełnienie normalnej diety, będące skoncentrowanym źródłem witamin, składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny (…), w formie umożliwiającej dawkowanie (…), z wyłączeniem produktów posiadających właściwości produktu leczniczego”. Powyższa definicja mówi więc wyraźnie, że suplementami nazywamy preparaty będące skoncentrowanym źródłem składników naturalnie występujących w żywności, a stosuje się je po to by uzupełnić braki w diecie lub wywoływać inne efekty fizjologiczne, którym może być np. przyspieszenie redukcji tkanki tłuszczowej.
W przypadku preparatów zwanych obiegowo odżywkami, czyli de facto - środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego (w skrócie ŚSPŻ), sytuacja wygląda w zasadzie podobnie. Są to po prostu „środki spożywcze, które ze względu na specjalny skład lub sposób przygotowania wyraźnie różnią się od środków spożywczych powszechnie spożywanych” i które zgodnie z informacją zamieszczoną na opakowaniu są wprowadzane na rynek z przeznaczeniem do zaspokajania szczególnych potrzeb żywieniowych określonych grup docelowych, np. sportowców lub osób odchudzających się.
Tak więc zarówno rola odżywek jak i suplementów sprowadza się do uzupełniania diety bądź to w składniki, co do których wiemy, że brakuje ich w naszym codziennym menu, bądź – składniki nieodżywcze, których przyjmowanie przynosi pożądany przez nas efekt fizjologiczny. Skoro wiemy już czy m są i jakie zadanie spełniają wspomniane powyżej środki, to warto teraz spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy ich stosowanie jest w stanie zastąpić „dietę”.
Dieta i „brak diety”
„Dieta” przedstawiana jest często jako coś niezbędnego w pracy nad sylwetką. „Bez diety nie m a atlety” głoszą popularne hasła. Czy są one prawdziwe? Cóż, może spróbujmy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie czym tak naprawdę jest dieta, bo słowo to budzi rozmaite, często nieprzyjemne skojarzenia. Otóż „dieta” to termin definiujący sposób odżywiania czy to jednostki czy też całej populacji. Kiedy dobrze zastanowimy się nad powyższą definicja szybko zrozumiemy, że nie ma czegoś takiego jak „brak diety”, każdy kto je – jakąś dietę posiada. Problem w tym, że owa dieta może być mniej lub bardziej dopasowana do potrzeb organizmu i celu jaki przed sobą stawiamy. Teoretycznie już w tym memencie moglibyśmy uciąć nasze rozważania na temat „mocy” odżywek i suplementów, gdyż skoro nie ma czegoś takiego jak „brak diety”, to problem zawarty w tytule tematu w zasadzie przestaje istnieć. Byłoby to jednak pójście na łatwiznę.
Obiegowo „brakiem diety” nazywane jest odżywianie się w sposób nieprzemyślany, niedopasowany do potrzeb i obranych celów. Jeżeli przykładowo, ktoś je to co mu mama lub żona naszykuje, albo chociażby posiłki przygotowuje sam, stara się spożywać „zdrowe produkty”, ale nie chce mu się liczyć czy w ten sposób dostarcza odpowiednią ilość kalorii oraz białka, węglowodanów i tłuszczu to mówmy wtedy, że ta osoba „nie ma diety”. I teraz należy postawić sobie tytułowe pytanie i zastanowić się, czy odżywki i suplementy są w stanie zniwelować zaniedbania żywieniowe w takich jak powyżej przedstawione przypadkach? Odpowiedź brzmi: „i tak i nie!” Skąd tak relatywistyczny wniosek?
Suplementy i odżywki jako zamiennik „diety”
Odżywki i suplementy, jak już wcześniej wspominałem – stanowią przede wszystkim uzupełnienie diety w brakujące składniki odżywcze. Jeśli wiec chcemy coś w codziennym menu uzupełniać, to musimy wiedzieć czego nam brakuje. Przykładowo stosowanie odzywki proteinowej w sytuacji gdy w diecie brakuje nie tyle białka co kalorii ogółem pochodzących z węglowodanów lub tłuszczu nie jest opcją, która cokolwiek rozwiązuje. Bez wiedzy na temat faktycznych braków w menu, trudno jest odpowiednio dobrać odżywkę.
W przypadku suplementów dostarczających składników nieodżywczych, wykazujących określone działanie fizjologiczne, np. wspomagające redukcję tłuszczu czy działających anabolicznie sytuacja może wyglądać różnie. Przykładowo włączenie do suplementacji dobrego „termogenika” może pomóc zwiększyć wydatki energetyczne w ciągu dnia, stwarzając lepsze warunki do spalania tłuszczu zapasowego. Jeśli jednak spalone dzięki temu zabiegowi kalorie opacznie dostarczymy z powrotem przy pomocy batonika, bułki lub kotleta to oczywistym jest, że korzyści żadnej nie zanotujemy. W przypadku preparatów o działaniu anabolicznym sytuacja wygląda podobnie. Stosując kreatynę oczywiście możemy niezależnie od sposobu odżywiania zanotować skutki jej działania, jak chociażby poprawa siły czy zwiększenie objętości mięśni. Tyle, że bez odpowiedniej podaży wszystkich niezbędnych składników odżywczych organizm mięśni nie zbuduje, a obserwowane zwiększenie obwodów będzie miało charakter chwilowy i będzie wynikać z nagromadzenia fosfokretayny i wody.
„A mój kolega nie ma diety, bierze suplementy i rośnie”
Chyba każdy z nas zna kogoś, kto stanowi zaprzeczenie dla obowiązujących standardów. Sam wielokrotnie spotykałem się z jednostkami, które stołując się w barach szybkiej obsługi i trenując „jak popadnie” nawet bez wspomagania suplementami potrafiły wypracować robiącą wrażenie formę. Tyle, że istnienie takich przypadków nie powinno być traktowane jako dowód, iż sposób odżywiania nie ma znaczenia dla kompozycji sylwetki. Takie „wyjątki od reguły” to zazwyczaj osoby o wyjątkowych uwarunkowaniach genetycznych, które raczej nie zdarzają się często.
Podsumowanie
Generalne zasady pracy nad sylwetką są niezmienne: liczą się podstawy, takie jak dobry trening i odpowiednio ukierunkowana dieta. Suplementy nie są ich substytutem, a jedynie dodatkiem. Odpowiednie zastosowanie odżywek i suplementów pomaga uzupełnić dietę w brakujące składniki oraz może ułatwić i przyspieszyć pracę nad formą. Punktem wyjścia do ich doboru i stosowania jest jednak świadomy sposób odżywiania.