Prawdopodobnie witamina D indukuje katelicydyny i defensyny, związki nazywane naturalnymi antybiotykami.
Najprawdopodobniej pośrednio witamina D ma wpływ na obniżenie tempa replikacji wirusa, zmniejsza stężenie cytokin prozapalnych, które uszkadzają płuca.
Uważa się, że zmniejszenie niedoboru witaminy D hamuje CD26, cząstkę która ułatwia inwazję koronawirusowi.
Witamina D może również osłabiać reakcje zapalne wywołane przez interferon gamma (IFNγ) i interleukinę-6 (IL-6), które bardzo źle wróżą krytycznie chorym, wentylowanym pacjentom, w tym z Covid-19.
Kilka badań obserwacyjnych i klinicznych wykazało, że suplementacja witaminą D zmniejsza ryzyko grypy.
Dowody potwierdzające rolę witaminy D w zmniejszaniu ryzyka COVID-19 są pośrednie:
- wybuch epidemii wystąpił zimą, kiedy stężenie 25-hydroksywitaminy D (25 (OH) D) jest najniższe;
- liczba przypadków na półkuli południowej pod koniec lata jest niska;
- niedobór witaminy D przyczynia się do wystąpienia zespołu ostrej niewydolności oddechowej;
- wskaźniki śmiertelności przy infekcji koronawirusem rosną wraz z wiekiem i współistniejącymi chorobami przewlekłymi, często są one związane z niższym stężeniem 25 (OH) D.
Jakie dawki witaminy D sugerują badania?
Aby zmniejszyć ryzyko infekcji grypą i/lub COVID-19, zaleca się, aby osoby zagrożone rozważyły przyjmowanie 10000 IU witaminy D3 dziennie (250 μg) przez kilka tygodni w celu szybkiego podniesienia stężenia 25 (OH) D, a następnie należy zastosować dawkę podtrzymującą 5000 IU dziennie (125 μg) .
Celem powinno być podniesienie stężenia 25 (OH) D powyżej 40–60 ng / ml (100–150 nmol / l). W leczeniu osób zarażonych COVID-19 przydatne mogą być wyższe dawki witaminy D3.