Pojawienie się w domu maleńkiego dziecka wywraca życie do góry nogami - wie to każdy rodzic, a szczególnie mama. I choć maluchy są słodkie i urocze, to jednak bardzo wymagające. Szczęściarzami są ci, którym trafi się wyjątkowo spokojny "egzemplarz", który śpi sam w łóżeczku, bez bujania, bez piersi mamy. I jeszcze pół biedy, jeśli maluszek tylko leży. Gdy zaczyna się etap czworakowania i chodzenia, wówczas wielu rodziców czuje się jak na jakiejś karuzeli.
Po pierwsze – czy możesz już ćwiczyć?
To kiedy wrócisz do ćwiczeń po porodzie, jest zależne od wielu ćwiczeń i powinno się odbyć za zgodą lekarza. Po połogu obowiązkowo idź do ginekologa i najlepiej jeszcze do fizjoterapeuty uroginekologicznego. Twoje ciało trochę przeszło i uwierz, lepiej dłużej poczekać, niż zacząć zbyt szybko i później żałować.
Nie bój się prosić o pomoc
Zakładając, że możesz już ćwiczyć, to prawdopodobnie zastanawiasz się, jak to zrobić mając malutkie dziecko. Jeśli jest z Tobą tata dziecka, to opieka jest także jego obowiązkiem. Kiedy wraca z pracy, musi opiekować się dzieckiem razem z Tobą. Wykorzystaj ten fakt i umów się z mężem, że 2-3 razy w tygodniu wychodzisz na półtorej godziny na trening. Nie bój się, że tata sobie nie poradzi. Na pewno da radę, a przy okazji będzie nawiązywał silniejszą więź z Waszym maluszkiem.
Nie zapominaj jednak, że skoro Ty dostajesz wychodne, to Twój mąż także powinien. Bądź wyrozumiała, jeśli sam w niektóre dni będzie chciał odpocząć lub zrobić coś dla siebie.
O pomoc w opiece możesz też prosić swoich rodziców i teściów. O ile są blisko, są zdrowi i na tyle sprawni, żeby mogli zająć się dzieckiem, albo chociaż zabrać na spacer. Większość dziadków będzie wniebowzięta, że spędzi trochę czasu z wnukiem.
Poszukaj trenera z własnym studio treningowym
Jeśli chcesz trenować z trenerem i myślisz o zabieraniu maluszka ze sobą, wówczas pomyśl o takim, co ma własne studio. Dlaczego? Jeśli Twoja pociecha już czworakuje, przemieszcza się, wówczas na normalnej siłowni istnieje ogromne ryzyko, że wpadnie komuś pod nogi, uderzy się, ktoś zrzuci na nie obciążenie itp.
W kameralnym studio jesteś w stanie wyizolować dla dziecka jakąś przestrzeń i kontrolować co się dzieje. Owszem, nie skupisz się porządnie na treningu, ale jak to mówią „trzeba sobie radzić” - i lepszy taki trening, niż narzekanie w domu, że nic się nie robi.
Ćwicz w trakcie drzemki dziecka
Temat drzemek jest dla niektórych mam bardzo drażliwy. Jedne dzieci śpią tylko na mamie, inne tylko bujane w wózku lub na spacerze, jeszcze inne w nosidle lub chuście, w samochodzie… Jeśli masz to szczęście, że Twoje dziecko śpi w łóżeczku i masz dla siebie choćby tę godzinkę, wykorzystaj ten czas na trening w domu. Wcale nie potrzebujesz mieć sprzętu prosto z siłowni. Wystarczy Ci wygodny strój i trochę miejsca. Możesz też kupić gumy do ćwiczeń, hantelki, a nawet taśmy TRX.
Biegaj z wózkiem
Przed ciążą biegałaś? Teraz też możesz! Na rynku jest bardzo duży wybór specjalnych wózków do biegania. Mają większe koła i lepszą amortyzację, zwykle też są 3-kołowe. Jest to świetne rozwiązanie dla aktywnych rodziców. Minusem jest cena, ponieważ kosztują kilka tysięcy złotych, ale możesz się rozejrzeć za używanym wózkiem, wówczas kupisz go trochę taniej. Jeśli Twoje dziecko śpi tylko podczas spacerów z wózkiem, to jest to rozwiązanie idealne dla Ciebie.
Ćwicz z dzieckiem
Brzmi super, prawda? Aktywna mama, mama i dziecko, aktywna z dzieckiem - niczym slogany gwiazd Instagrama. Mamy podłogowych terminatorów, z pewnością mają pewne obawy, czy takie ćwiczenia są w ogóle realne. No bo jak tu ćwiczyć, jak co chwilę albo coś spada z szafek, albo właśnie wtedy nasze dziecko chce na rączki (natychmiast na rączki i bez dyskusji).
O ile z maluszkiem, który nie trzyma samodzielnie główki lepiej nie ryzykować, tak z takim czworakującym malcem można próbować połączyć zabawę z ćwiczeniami. Dziecko widząc, że coś robisz, prawdopodobnie się Tobą zainteresuje (a jeśli nie, to korzystaj, ile wlezie i po prostu ćwicz).
Z dzieckiem możesz zrobić np. przysiad, przytulając je do siebie, wznosy bioder z maluchem siedzącym na Twoich biodrach a zaraz po tym spięcia brzucha (tzw. brzuszki) z całusami w czółko. Jeśli widzisz, że dziecko z Tobą współpracuje, wówczas możesz połączyć przyjemne z pożytecznym. Wiadomo, że nie zawsze Twój plan uda się zrealizować. Szczególnie jeśli trafisz na dzień marudzenia, płaczu itp. Wtedy po prostu odpuść - najwidoczniej Twój maluszek ma swoje potrzeby, a one nie mogą czekać.
Podsumowanie
Jak widzisz, jest trochę możliwości, żeby ćwiczyć mając malutkie dziecko. Może nie zawsze będzie to takie trenowanie jak dawniej - regularne, z zaangażowaniem i skupieniem, ale przecież lepiej poćwiczyć rzadziej i mniej, niż nie robić kompletnie nic.
Pamiętaj, że aktywność fizyczna wyzwala hormon szczęścia. Dzięki temu będziesz mieć lepszy nastrój i więcej energii do zajmowania się dzieckiem i domem. Bycie mamą to prawdziwa szkoła życia. Jest to piękny czas i zarazem bardzo ciężki. Postaraj się w tym wszystkim nie zatracić, nie zapominaj o sobie. Jeśli zawsze lubiłaś ćwiczyć i o siebie dbać, to teraz też możesz! A może masz inne niż tutaj wymienione sposoby na aktywność fizyczną?
– Mama Agata