Każdy lubi dostawać przydatne w codziennym treningu prezenty, jednak święta to także pora nietrafionych zakupów… Tym gorzej ma się sprawa, jeśli taki podarunek otrzyma sportowiec. Nierzadko sprzęt treningowy, odżywki i suplementy diety mogą być warte sporo pieniędzy. Czasem zwrot podarku jest utrudniony, długotrwały lub z innych względów uciążliwy. W krótkim poradniku opiszę na co warto zwrócić uwagę, a czego unikać przy robieniu zakupów dla osoby aktywnej fizycznie.
Białko WPC (koncentrat), izolat (WPI) lub innego typu produkt proteinowy
Jeżeli masz do czynienia z osobą trenującą siłowo, w większości wypadków koncentrat lub izolat białka serwatkowego to idealny prezent. Podobnie bardzo często z takich preparatów korzystają biegacze, piłkarze czy pływacy. Ze względu na większe niż w innych dyscyplinach zapotrzebowanie na proteiny (2.1-3.2 g / kilogram masy ciała) – białko w proszku jest artykułem pierwszej potrzeby – stosowanym jako uzupełnienie codziennej diety. Uwaga: podstawowy problem to określenie preferencji odnośnie firmy, typu (wolnowchłanialne – np. kazeina/mieszanki, standardowe – np. WPC, WPI) oraz smaku odżywki białkowej. Z wielu względów nie opłaca się zakup najtańszych białek WPC (przeciętny smak, rozpuszczalność, piana). Jest to dobra opcja – jeśli dana osoba nie ma wyrafinowanego gustu. Przede wszystkim może się okazać, że obdarowany korzysta z białek ze średniego lub wysokiego segmentu jakościowego i cenowego (izolaty, mieszanki białek serwatkowych, firmy zachodnie, wyrafinowane smaki) – a więc kupowanie najtańszego białka przypomina oferowanie najtańszego alkoholu – koneserowi whisky. W pierwszej kolejności należałoby dokonać wstępnego rozpoznania najczęściej stosowanych przez daną osobę produktów białkowych.
Równie trafnym zakupem mogą być np. batony białkowe czy aminokwasy w postaci proszku (BCAA, EAA).
Podsumowanie
- Dowiedz się jakiej firmy i jakiego typu białko stosuje dana osoba,
- zapytaj o preferowane smaki,
- zapytaj czy białko ma być na noc (wolna kinetyka np. kazeina/mix) czy na dzień (w zależności od preferencji szybciej lub wolniej wchłanialne np. odpowiednio WPH oraz WPC/WPI),
- nie kupuj najtańszych białek, nieznanych firm, o kiepskich parametrach,
- wiele wątpliwości budzą również białka sprzedawane z nieznanych źródeł – czasem lepiej dopłacić kilka złotych za jakość, kiedyś furorę robiły oszustwa np. sprzedawanie serwatki białkowej jako odżywki dla sportowców w popularnych serwisach aukcyjnych.
Węglowodany w żelu lub w proszku (np. carbo), batony, przekąski, napoje, odżywki węglowodanowo-białkowe (np. gainer)
Z węglowodanów skorzysta biegacz, ale wielu trenujących siłowo również wspomaga się np. gainerem (odżywka węglowodanowo-białkowa), przekąskami w postaci batonów (o różnej zawartości białka) czy napojów zróżnicowanej zawartości węglowodanów. Jeżeli wybierzesz produkt dobrej jakości –z pewnością będzie to dobry zakup.
Magnezja oraz rękawiczki
Jeśli masz do czynienia z reprezentantem starej szkoły (podnoszenie ciężarów) zakup rękawiczek nie ma sensu – gdyż taki zawodnik nigdy ich nie używa. W takim wypadku kup magnezję. Polecane firmy to: black diamond (white gold), metolius super chalk. O wiele gorzej sprawdzi się produkt NECCO – niższa cena nie rekompensuje kiepskiej jakości. Z wyższej półki: magnezja w żelu np. firmy NST. Magnezję bez problemu nabędziesz w sklepach wspinaczkowych lub serwisach aukcyjnych – woreczki po 300 g lub kostki po 75 g.
Jeżeli dana osoba używa rękawiczek – zapytaj jakiej firmy i jakiego typu (np. dodatkowe wzmocnienia, usztywnienie nadgarstków itd.) Rękawiczki dla biegacza to produkt zupełnie innego rodzaju – należy wziąć pod uwagę warunki atmosferyczne (opady) oraz temperaturę (inne na zimę i na wiosnę/jesień).
Ręcznik treningowy
Kolejny z grupy uniwersalnych, praktycznie zawsze przydatnych prezentów. Jeżeli decydujesz się na taki zakup – wybierz duży ręcznik – którym można przykryć np. całą ławkę.
Strój termoaktywny
Mogą być to spodenki treningowe, skarpetki, koszulka z krótkim (T-SHIRT) lub długim rękawem, bluza, kurtka, rękawiczki, czapka np. produkcji under armour, 4F, adidas, nike, kipsta, domyos (w kolejności od najdroższych po najtańsze). Powstaje ten sam problem – należy dokładnie dowiedzieć się jakiego rodzaju produkt jest preferowany – krój, długość, kolor, faktura/skład (mieszanka materiałów np. te zawierające spandex/lycrę/elastyn czy nylon są droższe od 100% poliestru). Wiele koszulek występuje w różnych wersjach np. na ciepło i zimno (w przypadku wyrobów UA są to odpowiednio hot gear i cold gear), spodenki są krótkie, ¾ oraz długie itd. Najlepiej dowiedz się pełnej nazwy produkty określającej wszystkie parametry np. under armour compression heat gear sonic shorts (kod: 1236237 001 – czyli wersja czarne spodenki z białymi napisami).
Uwaga: droższe firmy narzucają absurdalne ceny. W wielu wypadkach cena wynika też z kosztów importu np. z USA. Bez problemu znajdziesz takie same funkcjonalnie koszulki – drastycznie różniące się ceną. Przykładowo najtańsza koszulka treningowa dostępna w sieci sklepów sportowych może kosztować 60 zł, analogiczny produkt under armour zaczyna się od 100-120 zł). Lepsze, techniczne skarpetki przeznaczone w góry mogą kosztować 30 jak i 80 zł. Podobne kurtki mogą kosztować 100 jak i 300 zł (np. soft shell no-name i renomowanej firmy).
Jest to równie przydatny prezent dla każdego sportowca.
Buty treningowe (np. do podnoszenia ciężarów lub biegania)
Znów może być to idealny prezent, jak i niewypał.
Koszt zakupu butów do podnoszenia ciężarów wygląda następująco:
- rodzimej produkcji, np. ZPUH: 280-300 zł,
- importowanych z Chin DO-WIN J1038N (230-270 zł),
- c.d. DO-WIN WL9501R (380-390 zł),
- marki ASICS (Japonia), np. lift trainer: ok. 330-360 zł,
- adidas adi power weightlifting: 700-800 zł,
- adidas power perfect 2.0/II: 450-470 zł,
- adidas powerlift 2 i 2W: 370-400 zł,
- inov 8 (np. Fast lift 335): 500-520 zł.
Jeśli znasz rozmiar stopy w centymetrach – możesz kupić buty do podnoszenia ciężarów bez mierzenia. W przypadku adidasa i asicsa – najlepiej przymierzyć dowolne buty do biegania lub chodzenia – aby mieć pojęcie o rozmiarówce. Zawsze należy brać poprawkę na różnice które występują rano i w ciągu dnia – puchnięcie stopy. Zupełnie inaczej but pracuje pod obciążeniem, gdy paski i sznurowadła są mocno ściągnięte – a przy mierzeniu, w sklepie.
Buty dla biegacza, rzucającego młotem czy kolarza są równie indywidualne i każdorazowo należy dokładnie skonsultować zakup z zainteresowanym. W grę wchodzi wiele parametrów- styl biegania, rodzaj stopy, typ biegacza (pronator, supinator), nawierzchnia, przyzwyczajenia (np. amortyzacja, systemy wspomagające).
Wielofunkcyjny zegarek sportowy
Znów – jest to niezmiernie indywidualny zakup – mogący się okazać porażką lub strzałem w dziesiątkę. Ze względu na specyfikę np. treningu siłowego czy biegania – w grę wchodzą kompletnie różne funkcje. Z pewnością godne uwagi będą modele ze stoperem, funkcją interwałów (np. CASIO), wodoodporne (w określonych granicach) lub pobierające energię do pracy ze światła. Równie przydatna jest odporność na uszkodzenia mechaniczne (np. casio serii G-SHOCK). Niezmiernie ważny jest odpowiedni pasek – zapewniający komfort w trakcie biegania czy pływania. Wniosek? Najlepiej porozmawiaj z zainteresowanym.
Pulsometr, urządzenie do monitorowania treningu
Kolejny raz wybór jest trudny – najtańsze urządzenia dostaniesz za 100-150 zł (zegarek, pasek, instrukcja), zaś kompletne, profesjonalne mierniki i analizatory treningu mogą kosztować nawet 1200-1500 zł – być wodoodporne, wyposażone w GPS oraz dziesiątki funkcji dla zawodowych triatlonistów czy biegaczy. Istnieją dziesiątki rozwiązań pośrednich – współpracujące z telefonem (np. blue-tooth) czy też komputerem (np. interface USB). Najlepiej zapytaj daną osobę czego oczekuje – jaki model byłby właściwy.