Indywidualny plan

Dietetyczny

Indywidualny plan

Treningowy

Indywidualny plan

Dieta + Trening

Opieka dietetyka i trenera Już od

Plan dieta + trening 29,99 zł/mies.

Opieka dietetyka Już od

Plan dietetyczny 26,66 zł/mies.

Opieka trenera Już od

Plan treningowy 23,33 zł/mies.

Plany dieta i trening
{{$parent.show_arts ? 'Artykuły' : 'Baza wiedzy'}}
Sklep

Co siedzi w końcówce banana?

Pozbawianie bananów końcówek przed konsumpcją jest dziś czynnością równie naturalną co obieranie tych owoców ze skórki. Końcówki są NIEJADALNE, bo jak wiadomo, mieszkają tam LAMBLIE, które tylko czają się by przeniknąć ukradkiem do naszego organizmu i ściągnąć nam na głowę wszelkie możliwe nieszczęścia, od łupieżu i alergii na nowotworach kończąc. Czym są owe żyjątka? Zdaniem niektórych bakteriami, zdaniem innych pasożytami, a zdaniem innych po prostu „robalami”. Jak się do stały do bananów? To proste – z drzewa!

Zjawisko polegające na usuwaniu końcówek bananów jest na tyle powszechne, że ulegają mu nawet lekarze i dietetycy. Tymczasem mało kto wie, że zwyczaj ten nie ma żadnego uzasadnienia. W wielu artykułach i na rozmaitych forach internetowych można jednak przeczytać zapewnienia, że jest dokładnie inaczej, co dokumentować mają relacje osób bezpośrednio dotkniętych bolesnymi konsekwencjami, wynikającymi ze zjadania bananów z końcówkami oraz opinie „specjalistów” i świadków.

Jak więc to jest z tymi lambliami w końcówkach bananów?

Oczywiście lamblia (Giardia lamblia) nie jest wymysłem niczyjej fantazji, taki pasożyt istnieje i stanowić może zagrożenie dla zdrowia człowieka, wywołując chorobę zwaną lambliozą lub giardiozą. Przypadłość ta objawia się wodnistymi biegunkami,  nudnościami, drastycznym zmniejszeniem łaknienia, a nieraz również gorączką (choć czasem przebiega bezobjawowo).  W skrajnych przypadkach choroby może dojść do anemii, niedożywienia, zapalenia trzustki, a nawet trwałego uszkodzenia wątroby, więc z pewnością nie można tego pasożyta traktować z lekceważeniem. Jednak usuwanie i wyrzucenia końcówek bananów nie  jest skutecznym sposobem profilaktyki z jednego powodu – lamblii tam po prostu nie ma.

Lamblia bytuje w jelicie cienkim, dwunastnicy, przewodach żółciowych, a cały jej cykl rozwojowy przebiega w obrębie organizmu żywiciela, (którym banan z przyczyn anatomicznych po prostu być nie może). Cysty wydalane są z kałem na zewnątrz, gdzie przedostają się np. do wody, której spożycie powoduje zakażenie kolejnej ofiary. Owszem istnieje możliwość skażenia żywności lamblią w sytuacji, w której miała ona kontakt z fekaliami lub skażoną wodą, jednak osłonięte grubą skórką końcówki bananów na kontakt z pasożytem narażone nie są. Pasożyt też nie ma żadnych powodów by szukać schronienia we wnętrzu banana, z resztą – nie posiada ku temu odpowiednich narzędzi. Prędzej można byłoby go spotkać na liściach sałaty czy owocach truskawek niż na bananach, a już zwłaszcza – w ich wnętrzu.

Podsumowanie

Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że teorie na temat obecności lamblii w bananach to owoc ludzkiej fantazji, która trafiła kiedyś na podatny grunt i dziwnym zbiegiem okoliczności uległa utrwaleniu. Dlaczego? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, zapewne podobnie jak inne zabobony, ma swoją historię, nie należy jej jednak postrzegać w kategoriach faktu, a jedynie folkloru.

Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.