Po pierwsze profilaktyka
Bez wątpienia łatwiej jest zapobiegać zatruciom pokarmowym niż je później leczyć. Zdecydowanie należy unikać przydrożnych budek z jedzeniem, które budzą wątpliwości pod względem standardów sanitarnych lub też nie cieszą się zbytnią popularnością wśród turystów (brak obrotu = brak świeżych dostaw i zaleganie coraz mniej świeżych produktów). Pamiętać też oczywiście warto o myciu rąk przed posiłkiem – zwłaszcza jeżeli są to potrawy, których nie je się przy pomocy sztućców. I jeszcze jedna, ważna kwestia o której wiele osób zapomina: nigdy nie jemy brudnych owoców i warzyw!
Częstą przyczyną dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego jest także przejedzenie niskojakościowymi produktami. Jeżeli do tej pory odżywiałeś się rozsądnie i zgodnie ze zdrowymi nawykami, a teraz fundujesz sobie terapię szokową w postaci zapiekanki z majonezem, loda z polewą truskawką, kiełbasy z grilla, gofra z bitą śmietaną, frytek i piwa, to nie dziw się, że żołądek zaczyna odmawiać Ci posłuszeństwa. Wakacje nie powinny wyłączać rozsądku...
Jak postępować, gdy dopadnie nas zatrucie pokarmowe?
Niezależnie od tego czy pojawią się wymioty, biegunka czy tylko bóle brzucha należy zachować daleko posuniętą ostrożność z przyjmowaniem pokarmów do czasu ustąpienia zaostrzonych objawów lub przynajmniej - do czasu ich złagodzenia. Ważne jest natomiast odpowiednie nawodnienie organizmu – biegunka i wymioty stanowią przyczynę utraty płynów i elektrolitów, co jest szczególnie niebezpieczne gdy dodatkowo dokuczają wakacyjne upały. W trakcie zatrucia pokarmowego należy bezwzględnie zrezygnować z alkoholu oraz wszelakich atrakcji – ważny jest odpoczynek i komfort psychiczny, iż w razie potrzeby toaleta będzie znajdowała się odpowiednio blisko...
Z napojów polecane są: napar z rumianku, melisy, woda mineralna niegazowana, woda przegotowana. Napoje można lekko dosolić i dosłodzić (pamiętając by nie dawać więcej niż jedną płaską łyżeczkę glukozy na 100 ml płynu), W ten sposób zapobiegniemy odwodnieniu jeśli występują wymioty i uporczywa biegunka. Gdyby jednak każda próba spożycia jakiegokolwiek płynu kończyła się nagłą reakcją ze strony przewodu pokarmowego prawdopodobnie potrzebna będzie interwencja medyczna!
Co warto mieć w podręcznej apteczce?
Wyjazd na wakacje bez podręcznej apteczki jest po prostu lekkomyślny. Problemów oczywiście nikt nie planuje, ale przecież liczyć się należy z tym, że urlopowy wypad nad morze czy w góry może mieć niekiedy nieoczekiwany przebieg. Jakie farmaceutyki warto mieć zawsze pod ręką? Po pierwsze: leki przeciwbiegunkowe (loperamid) – co prawda nie zniwelują przyczyny problemu, złagodzą jednak jego objawy. Przed wyjazdem warto odwiedzić aptekę i zakupić lek spowalniający perystaltykę jelit. Należy pamiętać, iż należy zachować ostrożność jeżeli biegunce towarzyszy gorączka – wówczas koniecznie należy skonsultować się z lekarzem.
Dodatkowo przydać się może także węgiel jeśli, pamiętać jednak należy, że oprócz toksyn związać on może także substancje aktywne innych przyjmowanych leków! W aptece warto także zaopatrzyć się środki o działaniu rozkurczowym – przydadzą się w trakcie występowania bólu brzucha czy podbrzusza o charakterze skurczowym. Pomocne będą również suplementy zawierające żywe kultury bakterii, które wspomogą procesy trawienia treści pokarmowych zalegających w jelitach, zadziałają ochronnie w stosunku do nabłonka jelitowego i pomogą zwalczyć ewentualną infekcję.