Odchudzanie to dla wielu osób nie tyle okresowe zmniejszenie spożycia energii wymierzone na zmniejszenie poziomu tkanki tłuszczowej, ile nierzadko wręcz – styl życia. W zasadzie coraz częściej staje się ono nieodłącznym elementem codziennej egzystencji, problem w tym jednak, że w takich sytuacjach rzadko niesie za sobą pozytywne skutki. Częściej niestety doprowadza do negatywnych konsekwencji…
Skąd pomysł, by się bezustannie odchudzać?
Trudno dokładnie sprecyzować, jaka jest bezpośrednia przyczyna zjawiska „ciągłego odchudzania”. Oczywiście istotne problemu sprowadzić można do kwestii współczesnych kanonów mody i presji społecznej i medialnej, by być wiecznie szczupłym, pięknym i młodym. Takie ujęcie zagadnienia jest jednak niepełne. W grę wchodzą także inne czynniki, z których najbardziej prozaicznym jest „brak skuteczności”. To właśnie fakt, iż wiele odchudzających się osób stosuje kuriozalne wręcz niekiedy lub po prostu stanowiące zagrożenie dla zdrowia metody, totalnie przy tym nieskuteczne lub dające chwilowy efekt sprawia, że konieczne jest ciągłe eksperymentowanie z kolejnymi pomysłami na to, jak poprawić swoją sylwetkę. No i w końcu staje się to stylem życia, wchodzi w krew, a w skrajnych wypadkach doprowadza do rozwoju zaburzeń odchudzania.
Dlaczego wieczne odchudzanie to zły pomysł?
Teoretycznie można byłoby założyć, iż ciągłe odchudzanie nie jest takim znowu złym pomysłem u osób, które np. są otyłe. W końcu otyłość to choroba stanowiąca zagrożenie dla zdrowia i wszelkie przejawy aktywności mające zmniejszyć nasilenie problemu wydają się opcją lepszą niż bezczynne czekanie, czy zajadanie się chipsami i batonikami. W praktyce jednak sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana. Wiele oczywiście zależy od przyjętej strategii. Im bardziej jednostronna i niskokaloryczne jest dieta, tym niekorzystne następstwa pojawiają się szybciej i mają większe nasilenie.
Warto wiedzieć, że permanentne odchudzanie się, już poprzez zmniejszenie spożycia energii może w pewnym momencie doprowadzić do spowolnienia metabolizmu. Związane jest to nie tylko z mniejszym tzw. efektem termicznym pożywienia, ale także z procesem zwanym termogenezą adaptacyjną. W pewnym momencie dochodzi do nadmiernego obniżenia poziomu hormonów uczestniczących w regulacji funkcjonowania gospodarki energetycznej, takich jak leptyna czy hormony tarczycy. W efekcie przemiana materii spada do bardzo niskich poziomów. W takiej sytuacji odchudzanie staje się bardzo uciążliwe, gdyż organizm nie prawidłowo reaguje na fundowane mu bodźce.
Po pewnym czasie może wystąpić także selektywne niedożywienie wynikające z niedoborów wybranych składników odżywczych takich jak witaminy, niezbędne pierwiastki, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, białko. Konsekwencją tego stanu jest pogorszenie kondycji zdrowotnej i formy psychicznej i fizycznej. Osoby odchudzające się przez długi okres bardzo często, pomimo ciągłej nadwagi są też zarazem niedożywione.
Podsumowanie
Problem z byciem „na wiecznej diecie”, bezustanne zaniżanie spożycia energii, rzadko kiedy prowadzi do zadowalających efektów w postaci redukcji tkanki tłuszczowej. Częściej jest to jedynie prosty sposób na to, by spowolnić metabolizm i doprowadzić do selektywnego niedożywienia. Odchudzać warto się z głową, stosując sprawdzone i zrównoważone metody, które przynoszą zamierzony skutek w perspektywie kilku lub kilkunastu tygodni, a nie lat.
Treści prezentowane na naszej stronie mają charakter edukacyjny i informacyjny. Dokładamy wszelkich starań, aby były one merytorycznie poprawne. Pamiętaj jednak, że nie zastąpią one indywidualnej konsultacji ze specjalistą, która jest dostosowana do Twojej konkretnej sytuacji.