Ilość trans-kwasów tłuszczowych w naszej diecie zaczęła się drastycznie zwiększać w latach 60. minionego wieku, kiedy zaczęto stosować w przemyśle spożywczym utwardzanie tłuszczy roślinnych, umożliwiające „zamianę oleju w margarynę”. Dzięki uwodornieniu nienasyconych kwasów tłuszczowych powstawały ich izomery optyczne, które charakteryzują się ważną, pożądaną właściwością – mają konsystencję stałą w temperaturze pokojowej i nadają się do smarowania pieczywa.
Niestety wraz z upływem czasu badania naukowe pokazały, że spożywanie już nawet niewielkich ilości trans-kwasów tłuszczowych pochodzenia przemysłowego może zwiększać ryzyko chorób układu krążenia, zaburzając profil lipidowy krwi i nasilając produkcję prozapalnych cytokin. Kwasy tłuszczowe trans dostarczane wraz z żywnością wbudowują się w fosfolipidy błon komórkowych, zajmując miejsce innych kwasów tłuszczowych, zmniejszając jednocześnie elastyczności błony i doprowadzając do upośledzenia wrażliwości receptorów błonowych. Prowadzi to do upośledzenia funkcji komórki i powoduje m.in. insulinooporność, czyli stan w którym zaburzeniu ulega reakcja tkanek na działanie ważnego hormonu – insuliny. Zaburzenia gospodarki insulinowej sprzyjają m.in. chorobom układu krążenia.
Źródłem kwasów tłuszczowych trans są przede wszystkim margaryny twarde, wszystkie produkty żywnościowe zawierające utwardzone tłuszcze roślinne i tłuszcz cukierniczy, tak więc szczególnie zasobne w TFA są słodycze, zwłaszcza ciasta, ciastka, batony a niekiedy i płatki śniadaniowe typu „fit” czy „light”. Tłuszcze trans zawarte są także w daniach typu fast-food, utwardzone tłuszcze roślinne używa się w barach szybkiej obsługi i wielu restauracjach jako tłuszcz smażalniczy. Regularne spożywanie wyżej wymienionych produktów jest więc po prostu niebezpieczne dla zdrowia.
Reasumując: trans kwasy tłuszczowe pochodzenia przemysłowego w sposób istotny zwiększają ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia, a ich działanie jest wielopłaszczyznowe i polega na zaburzeniu profilu lipidowego, wypieraniu kwasów tłuszczowych omega 3 i zmianie budowy błon komórkowych, a także zwiększaniu produkcji prozapalnych cytokin i zaburzeniu działania receptorów błonowych. Nie ma zalecanej czy też bezpiecznej ilości TFA, którą ponad wszelką wątpliwość można w ciągu dnia spożyć. Udział kwasów tłuszczowych trans pochodzenia przemysłowego w zdrowej diecie najlepiej zredukować do zera…