Czym jest dysleksja?
Dysleksją nazywamy specyficzną przypadłość, która objawia się trudnościami w nauce czytania i pisania u dzieci u zdrowych, normalnie rozwijających się. Szacuje się, że problem ten dotyka nawet kilkunastu procent populacji. Dysleksja może mieć różne nasilenie i w różnym stopniu utrudniać naukę, ważne jest jednak to, by pamiętać, że niestety nie jest to choroba, z której można się po prostu wyleczyć, stąd też sporo uwagi poświęca się wprowadzaniu odpowiednich zasad postępowania mających na celu zmniejszenie uciążliwości tej przypadłości, gdyż bez wątpienia potrafi on uprzykrzyć życie (nie tylko w okresie dziecięcym i młodzieńczym, ale również w późniejszych etapach życia). W niniejszym artykule nie będziemy jednak zajmować się postępowaniem pedagogicznym, a zwrócimy uwagę na rolę czynników żywieniowych, okazuje się bowiem, że niektóre składniki żywności mogą w pewnym stopniu wpływać na nasilenie objawów tej przypadłości.
Kwasy omega 3 na ratunek dyslektykom
Badania naukowe wskazują, że nasilenie objawów dysleksji może być związane ze sposobem odżywiania. Za składnik o szczególnym znaczeniu uznaje się aktualnie kwas dokozaheksaenowy (w skrócie DHA) – związek naturalnie występujący w jedzeniu i zaliczany do wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega 3. W 2007 roku pojawiły się wyniki otwartego, pilotażowego studium badawczego z udziałem dzieci ze stwierdzoną dysleksją, którym przez pięć miesięcy podawano suplement zawierający wspomniany kwas dokozaheksaenowy. Okazało się, że suplementacja DHA wpłynęła w sposób istotny na kondycję uczestników badania. Zaobserwowano, że u większości dzieci poprawiła się szybkość czytania tekstu (o około 60%), oraz polepszyła się tzw. integracja percepcyjno-motoryczna (o około 23%), czyli usprawnieniu uległo współdziałanie procesów poznawczych i czynności motorycznych takich jak np. pisanie ze słuchu, synteza słuchowa i wzrokowa oraz ruch ręki piszącej.
Wyniki powyższego badania są zgodne z wynikami studiów badawczych dotyczących wpływu niedoborów wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny omega 3 na zdolność koncentracji uwagi oraz na specyficzne rodzaje nadpobudliwości u dzieci. Istnieją także publikacje oparte na wynikach badań wskazujące, że istotne znaczenie dla kondycji psychicznej i nasilenia objawów dysleksji może mieć nie tylko całkowite dzienne spożycie, ale także proporcja kwasów omega 3 do omega 6. Dla przypomnienia, za optymalną relację w spożyciu tych związków uważa się taką, która mieści się w przedziale od 1:1 do 1:5. Niestety współczesna dieta zachodnia jest przesadnie obfita w kwasy omega 6, a zarazem mocno deficytowa w kwasy omega 3. Źródłem tych pierwszych są bowiem margaryny, produkty zbożowe i oczywiście większość olejów roślinnych, najcenniejszym źródłem tych drugich przede wszystkim rzadko spożywane ryby morskie, owoce morza i algi.